
Chyba tylko izolować i czekać, co?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anulka111 pisze:Witajcie
Najnowsze wiesci z domu u Kasi nie sa ciekawe-rezydentka dostala wscieklizny i manifestuje na wszystkie sposoby ,ze ta obca kotka z dziecmi ,to glupi pomysl w Jej domuWczesniej bylo fukanie i warczenie ,ale niestety rezydentka sie rozkreca
![]()
Doradzilam Kaśce feliway i calkowita izolacje obu kotek-kotce krzywdy nie robi,ale Kasce i owszem-jest poharatana przez rezydentke, podsikuje i kupki robi ,gdzie chce.Kaska jest zadziwiona,ze jej rezydentka az tak sie wscieklaJak zrozumialam agresje wykazuje na Kasce ,a nie na kotce.Ale musze dopytac dokladniej-jestme w robocie
![]()
Czy ktos umie cos dodatkowo doradzic?Jak uglaskac rezydentke? To jest pytanie dnia
zabers pisze:anulka111 pisze:Witajcie
Najnowsze wiesci z domu u Kasi nie sa ciekawe-rezydentka dostala wscieklizny i manifestuje na wszystkie sposoby ,ze ta obca kotka z dziecmi ,to glupi pomysl w Jej domuWczesniej bylo fukanie i warczenie ,ale niestety rezydentka sie rozkreca
![]()
Doradzilam Kaśce feliway i calkowita izolacje obu kotek-kotce krzywdy nie robi,ale Kasce i owszem-jest poharatana przez rezydentke, podsikuje i kupki robi ,gdzie chce.Kaska jest zadziwiona,ze jej rezydentka az tak sie wscieklaJak zrozumialam agresje wykazuje na Kasce ,a nie na kotce.Ale musze dopytac dokladniej-jestme w robocie
![]()
Czy ktos umie cos dodatkowo doradzic?Jak uglaskac rezydentke? To jest pytanie dnia
Żadne feliwaye ani Calmy nie pomogą. Izolować i to długo. aż maluchy będą samodzielne (wtedy kotka już tak nie broni zaciekle). Potem można powoli zapoznawać (najpierw maluchy) z rezydentką. Kotka dopóki będzie miała małe i tak będzie ich broniła, więc miłości między dorosłymi paniami i tak nie będzie.
Oprócz tego dopieszczać rezydentkę.
ezzme pisze:na moją marudę dobrze działał RC Calm i czas![]()
rezydentkę trza by dopieścić, ale jak reaguje agresją to może lepiej dać jej na razie spokój-nie narzucać się.
MalgWroclaw pisze:Może nie jest nerwowa, a nerwy Jej puszczają? Ludzie zmieniają się pod wpływem różnych rzeczy, może nie wytrzymuje![]()
Guuuuuciuuuuuu! Co one tam wypisują![]()
Fasolka
anulka111 pisze:Zachcialo jej sie glaskac swego koteczka w szafie schowanego ,a koteczka nie miala ochoty na wspolprace
ezzme pisze:anulka111 pisze:Zachcialo jej sie glaskac swego koteczka w szafie schowanego ,a koteczka nie miala ochoty na wspolprace
hmm... to był nierozsądny pomysł![]()
Kocica tak miała, że jak Dimę zobaczyła to wlazła do pawlacza na kilka dni i tylko schodziła coś zjeść. uspokoiła się jak wszyscy dotarliśmy do docelowego domu, wczoraj nawet się z nim przywitała.
jak pisze zabers: spokojnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 50 gości