W piątek 23 września skoro świt wyjeżdżam na konferencję do Meksyku...
Pozwoliłam sobie zauważyć, że powstała na bazarkach stara świecka tradycja dotycząca organizacji bazarków pocztówkowych.
Dlatego pozwalam sobie taką ofertę Państwu złożyć...
Zakup pocztówek i koszty wysyłki pokrywam JA...
Koszt 20 złotych polskich lub... co łaska

Oczywiście czekam na inne propozycje do realizacji
Bazarek: nazwijmy go BAZARKIEM "3 x TAK"
jest przeznaczony na pomoc aż trzem ważnym dla mnie INSTYTUCJOM DT
[b]1) Dla Asi - J.D. - która w Sokółce od wielu lat prowadzi DT dla psów i kotów - obecnie ma pod opieką 42 kotów i 5 (a może 6

Pozwalam sobie zacytować samą bohaterkę
"Mieszkam w Sokółce,niedużym,ok.25 tyś.,mieście na tzw. "wschodzie"-do granicy z Białorusią jest o "rzut beretem";ta część Podlasia to biedny region-ani tu przemysłu ani dużych zakładów;ludzie raczej biedni...zwierzęta i owszem były i są ale...
Sokółka to miasto,w którym problem bezdomności zwierząt oficjalnie nie istnieje;mało kto wie,że jest u nas schronisko dla psów bo nigdzie nie ma informacji o adresie tegoż;nikt tu nie myśli o tym,że można próbować coś zmienić bo to nie "wypada" zajmować się wałęsającymi psami czy kotami bytującymi w blokowych piwnicach lub śmietnikach...Pomoc dla nich to swego rodzaju piętno należne tylko wariatom i starym pannom;
Mało kto wie ale bezdomnymi zwierzakami zajmowałam się od "zawsze" a ze świadomością tego co robię już ponad 30lat;wiecznie znosiłam do domu jakieś biedy i połamańce chociaż na początku swojej walki z bezdomnością byłam jak to mówią "psiarą"-nie było schroniska,nie było kar za wałęsające się psy i nikt nie myślał o sterylizacji suk; koty miały stosunkowo dobrze bo było wtedy jeszcze pełno gospodarzy mających odejścia z krowami więc było i mleko i stodoła do spania a koty były potrzebne do łapania myszy.Wraz z rozwojem i rozbudową miasta zaczęło brakowac miejsca dla kotów i wtedy zaczęły one przeszkadzać ludziom.którzy "obrośli w piórka";
W moim mieście bezdomne koty to stworzenia tej najgorszej kategorii,nawet nie drugiej i nie trzeciej koty są tylko do tego aby łapały myszy bo kto by karmił darmozjady;nie mówię,że wszyscy mieszkańcy Sokółki są tacy ale większość uważa,że pomoc bezdomnym kotom,i to jeszcze za swoje pieniądze,to wymysł,wybryk i głupota."dla kota to krawat a nie pomoc"-usłyszałam kiedyś....Z tego powodu,ja urodzona psiara,postanowiłam dawno temu na przekór wszystkim i wszystkiemu pomagać właśnie tym "darmozjadom";
W Sokółce nie ma żadnej inicjatywy pro zwierzęcej,żadnej organizacji,stowarzyszenia,fundacji,nie ma nawet oddziału TOZ-u...
Tu nawet nie ma ludzi chętnych do pomocy tzn.bywają ale jak zobaczą,że pomoc bezdomniakom i "obsługa" moich tymczasów to nie zabawa-szybko znikają....z tego powodu od wielu,wielu lat wszystko robię sama i za własne pieniądze;Nikt nie wie co to znaczy wszystko robić samemu-poczynając od dokarmiania bezdomniaków,poprzez kuwety tymczasów,sprzątanie pomieszczeń,mycie '"garów",trzepanie i pranie posłanek,kocyków i i poduszeczek,wyczesywanie sierści,zakraplanie oczu i uszu,podawanie leków,szczepienie,leczenie wycieranie,mycie,sterylki,kastracje...itd,...a mam jeszcze pod swoja opieką 4 suczki ze schroniska-"szalona eskadra",która demoluje mi podwórko i ogród
Nie wiem ile tak na prawdę kotów i psów zostało przeze mnie uratowanych,ile kotów i psów znalazło dom dzięki mnie;
Wiem natomiast doskonale,że jestem tu "dziwadłem" i wcale się tym nie przejmuję bo wiem,że robię to co mi w duszy gra... a w mojej najbliższej okolicy nie ma już stad bezdomnych kotów...
Na dzień dzisiejszy mam pod opieką 41 kotów +4suczki +Nero w płAtnym DT+3 deklaracje stale na dogo.."
Do niedawna Asia sama utrzymywała tak wielką liczbę zwierząt.... a nawet wspierała innych potrzebujących...
Nadeszły trudne czasy i.... nasza pomoc dla braci mniejszych jest niezmiernie potrzebna.
jej nowy wątek:
viewtopic.php?f=1&t=131339&start=0
2) Dla Asi ASK@ i jej ofiarnego domu tymczasowego w Otwocku
Asia nie tylko leczy, niańczy, wychowuje... oraz szuka domków dla kociaków i kotów przygarniętych "z ulicy" lub "od złego ludzia"
jest również aktywną karmicielką dużej rzeszy kotów, organizuje ich sterylizację i kastrację...
Służy pomocą i wsparciem innym forumowiczom...
Chciałabym choć drobną kwotą bazarkową zasilić jej kocioratunkowy DT..
wątek viewtopic.php?f=13&t=128662&start=0
3) dla kotów i kociaków ze schroniska w Szczytnie oraz ofiarnego DT u horacy 7
viewtopic.php?f=1&t=129965&start=0
Sytuacja tych naszych "braci mniejszych" jest tragiczna, szczególnie w okresie letnim, gdy panują choroby wirusowe...
Nie ma dt, nie ma żadnych aktywnie działających organizacji. Właściwie wyciąganiem kotów ze schroniska i tymczasowaniem zajmują się tylko dwie osoby (horacy 7 i ACHA13). A potrzebujących mnóstwo...
Brakuje dosłownie wszystkiego wolontariuszy, leków, karmy DT, pieniążków...
Każdy grosz się może przydać... choć liczy się też dobre słowo, wsparcie moralne...
Pocztówek jeszcze nie mam, zakupię po przyjeździe, ale może ktoś ma jakieś specjalne zamówienia?
Czekam.
Ku chwale kociastych
