Punia- [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 14, 2011 23:33 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Trzymam z całego serca kciuki za Punie, wyjatkowej urody jest, ale bardzo się boję....
Jej oczka, futerko mówią wszystko :cry:
My / Kocur i ja / musielismy się poddać, gdy nowotwór w gardle uniemozliwiał juz nawet przełykanie śliny. To juz ponad dwa dwa lata, ja wciąz to widzę, jak dziś :cry:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16619
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 15, 2011 7:45 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Puniu, Olafen... serduszkiem z Wami :1luvu: :1luvu: :1luvu: :(

czy istnieje jakakolwiek szansa na to, ze Punia zostanie zoperowana i ten guz pojdzie precz?? Tego Wam zycze... :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw wrz 15, 2011 10:20 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Wszystko będzie wiadomo w poniedziałek.
najszczesliwsza
 

Post » Czw wrz 15, 2011 10:21 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Guza nie ma szans zoperować, bo jest w śródpiersiu. Nie można do niego z żadnej strony dojść.
My chcielibyśmy przedłużyć jej życie na maxa, ale czy się uda ?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw wrz 15, 2011 10:29 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

olafen pisze:Guza nie ma szans zoperować, bo jest w śródpiersiu. Nie można do niego z żadnej strony dojść.
My chcielibyśmy przedłużyć jej życie na maxa, ale czy się uda ?



Ola rozmawialiśmy z TeŻetem, bo też się Punią przejął, no i my byśmy zdecydowali się... TŻ nie mógłby patrzeć na cierpienie np. Azora. Na tę chwilę się z nim zgadzam... Ale zdanie zmienię, gdy prognozy PcimOlki co do Henia okażą się prawdą...

Wczoraj miałam wrażenie, że Puni było już wszytko jedno, jak w tej torbie tak leżała... jak zrobiła kupsko pod siebie...

Ale w poniedziałek może się okazać, że mimo wszystko jest szansa, że można walczyć...
najszczesliwsza
 

Post » Czw wrz 15, 2011 10:38 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Będziemy walczyć, ale nie chcę aby Punieczka cierpiała. A mama też nie może jeździć codziennie do Częstochowy. Przecież nie da się przedłużać życia tylko kroplówkami. Od 2 tygodni Punia jest na kroplówkach, i gdy nie bierze kroplówki od razu się wszystko pogarsza, a po kroplówkach i lekach nie ma radykalnej poprawy - i to mnie przeraża.

Mama jest już zmęczona do granic możliwości. Dziś zadzwoniłam do niej, gdy była z Punią u weta i zakładano Puni kroplówkę - wyła w niebo glosy, a mi się serce ścisnęło. Ile to kocie wytrzyma. Pokuta z każdej strony, żyłki wszystkie popękane i co dalej ?.........
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw wrz 15, 2011 13:37 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Ola, jak wiesz, miałam koteczkę, która umarła na chłoniaka.
Pomogliśmy jej odejść, chociaż też walczyliśmy o każdą minutę jej życia. Ale było już widać, że cierpi ponad ludzką - i kocią -miarę.
Wiem, co czujecie :(
Trzymajcie się z mamą.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 15, 2011 13:40 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

olafen pisze:A tu wygląda jakby strasznie cierpiała

http://img23.otofotki.pl/obrazki/pr686_DSC00011.JPG

Tak wyglądała moja Gagunia... :cry:
olafen pisze:Guza nie ma szans zoperować, bo jest w śródpiersiu. Nie można do niego z żadnej strony dojść.
My chcielibyśmy przedłużyć jej życie na maxa, ale czy się uda ?

Ale żeby nie było to życie w cierpieniu. :(
izka53 pisze: My / Kocur i ja / musielismy się poddać, gdy nowotwór w gardle uniemozliwiał juz nawet przełykanie śliny. To juz ponad dwa dwa lata, ja wciąz to widzę, jak dziś :cry:

To było straszne, patrzeć na kicię i widząc, że już za chwilę może jej zabraknąć.
Ja też nigdy tego nie zapomnę, Gagunia chciała jeść...a nie mogła przełykać bo w śródpiersiu przednim był guz zrośnięty z workiem osierdziowym, przełykiem i tchawicą.

Olafen, czasami musimy podejmować decyzje które strasznie bolą - nas, ale podejmujemy tą decyzję choć serce nasze krwawi.

Trzymajcie...jakoś.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw wrz 15, 2011 13:42 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Nasza kotenia umierala na PNN... byly kroplowki (kilkugodzinne), wstret do jedzenia, karmienie na sile.... meczyla sie bardzo.... ale tez chcialam przedluzyc jej czas tyle ile sie dalo, choc jak bylo juz bardzo bardzo zle, to tez nie umialam podjac decyzji, moja siostra wziela kicie do weta, ja nie daje rady w takich sytuacjach :cry: :cry: :cry:

Puniu, Olafen :1luvu: :1luvu: duzo sily Wam zycze...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw wrz 15, 2011 14:10 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Ja jak szłam w Wigilię z Aishą by jej skrócić męki,to musiałam wziąść Xanax,dużą dawkę bo bym nie dała rady :cry: :cry: :cry: i przepraszałam ją za wszystko,że nie potrafiłam pomóc :(
Leki bólu w mym sercu nie zbiły,ale Aisha nie denerwowała się tak,bo ja byłam spokojniejsza :cry:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw wrz 15, 2011 16:34 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

vailet pisze:Ja jak szłam w Wigilię z Aishą by jej skrócić męki,to musiałam wziąść Xanax,dużą dawkę bo bym nie dała rady :cry: :cry: :cry: i przepraszałam ją za wszystko,że nie potrafiłam pomóc :(
Leki bólu w mym sercu nie zbiły,ale Aisha nie denerwowała się tak,bo ja byłam spokojniejsza :cry:

Tego się boje.

Punia cały czas śpi. Sika pod siebie. Nie wiem, czy to dlatego,ze nie ma sil iść do kuwety, czy nie czuje, czy tu tez coś się dzieje?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw wrz 15, 2011 16:38 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Może to już ten moment... :crying:
najszczesliwsza
 

Post » Czw wrz 15, 2011 16:40 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Nie wiem, nie chce
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw wrz 15, 2011 18:37 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

och jej, tak mi przykro.... :cry: :cry: :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw wrz 15, 2011 18:39 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

współczuję Wam :(

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 60 gości