Kociak 5 tygodniowy - jeśli dobrze zrozumiałam - był do tego czasu tylko na mleku ze sklepu?
Nic innego nie jadł?
Mam nadzieję że to tylko moje złe zrozumienie

Bo jeśli to prawda to biedak jest mocno niedożywiony, ale to nadrobi.
Jednak musisz być po tysiąckroć ostrożna teraz przy wprowadzaniu mu normalnego jedzenia.
Jego układ pokarmowy nie przyzwyczajony do niczego poza rozwodnioną cieczą zwaną mlekiem - może zareagować dramatycznie, a u takiego maleństwa może to skończyć się śmiercią.
Skoro maluch jechał tylko na mleku - to bardzo dobrze zrobiłaś że nic innego mu na razie nie dałaś tak z marszu. Acz twarożek bym odstawiła.
Niech się przestawi na bardziej wartościowe mleko, takie dla kotów które mu dajesz - a od jutra zacznij mu do niego podawać po odrobinie (na początku płaska łyżeczka do herbaty), ale coraz więcej z każdym posiłkiem np. jakiejś dobrej puszki dla kociaków - jesli nie będzie rozwolnienia, to zwiększaj ilość, jeśli się pojawi - utrzymaj na tym samym poziomie, chyba żeby była biegunka - to odstaw.
Na razie nie dawaj suchego.
Może to też być po kawałku, mocno rozdrobnionym gotowanego indyka.
Ale przez pierwsze dni niech to będzie jeden pokarm - wolałabym dobrą puszkę, ma więcej składników niż samo mięso, a kociak tego bardzo potrzebuje.
Super też byłoby podawać mu jakieś probiotyki, idealnie takie dla kotów specjalne, do kupienia i weta, ale może być i profilaktycznie ludzki Lakcid, ale po kilka kropli do posiłku.
I pamiętaj, biegunki są dla takiego maluszka bardzo groźne, gdyby coś zaczęło się dziać, także jakieś osłabienie, cokolwiek - nie czekaj, leć od razu do lekarza.