Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 13, 2011 22:34 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Slonko_Łódź pisze:(...) Ale pomyślałam sobie, że skoro problemem jest tylko początek kroplówki to możnaby spróbować lignokainy (lidokainy)- zanurzać igłę przed wkłuciem- troszkę może mniej by bolało (kto nie wie jak boli niech się ukłuje delikatnie w czubeczek palca). (...)


Próbowałam na sobie - lidokaina, przynajmniej taka, którą można kupić w aptece nic nie daje. Efekt znieczulenia jest prawie zerowy.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2011 1:51 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Trzeba by wyciąć włosy Heniowi w miejscu wkłucia, zakupić w aptece plasterek EMLA - niestety są tylko dwa w pudełku a cena pudełka ok 22 zł- ale ja bym każdy przecięła na pół byłyby 4/ i nalepić godzinę przed ukłuciem co by sobie zadziałał. Potem się ściąga i kroić można w tym miejscu nie mówiąc o kłuciu :mrgreen:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro wrz 14, 2011 5:39 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

majencja pisze:Trzeba by wyciąć włosy Heniowi w miejscu wkłucia, zakupić w aptece plasterek EMLA - niestety są tylko dwa w pudełku a cena pudełka ok 22 zł


Ja się staram nie wkłuwać codziennie w to samo miejsce.... Dla mnie wariant EMLA przy dwóch wkłuciach dziennie odpada. Z powodów finansowych i czasowych również :oops: Lidokaina u nas działała przy zastrzykach domięśniowych. Yenka reaguje na wkłucie- moim zdaniem czuje i nie jest to miłe. Mam w domu lignokainę- postaram się sprawdzić wieczorem czy jest jakaś różnica.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 14, 2011 7:05 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Wydaje mi się, że preparat jest również w maści ( przynajmniej w niemieckich aptekach ).
Golić włosów nie trzeba.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro wrz 14, 2011 7:09 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

- niestety znów rzyganie, co najmniej 3 razy.
- dziś Henio waży 4.53kg

Staram się nie dawać mu za dużo jedzenia na raz. Może jednak daję mu za często. Rzygał w nocy.
Kiedy go głaszczę, mam wrażenie, że jest kotkiem małym i chudym. Kiedy głaszczę Pcimkę, sprawia wrażenie kotki dużej i spasionej. Ważą mniej wiecej tak samo. Dziwne.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 14, 2011 7:25 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

ana pisze:Ja mam jeszcze jedną, wręcz głupią przez swoją oczywistość radę: ściągnąć regulator przepływu jak najniżej....

Zawsze sciągam.

Slonko_Łódź pisze:.... A i jeszcze jedno mi się przypomniało- Yennę ewidentnie szczypie PWE. Najmniej NaCl+GLU i LRS. I u nas po kroplówce musi być nagroda- ostatnio mleko zagęszczone, wcześniej maltbitesy...

Niestety rodzaj płynu determinują oznaczenia elektrolitów. W obecnej chwili NaCl+GLU i LRS odpadają. Do kolejnych oznaczeń wyłącznie NaCl 0.9.

ana pisze:...
Co co znieczulenia, odnoszę wrażenie, że kotów samo wkłucie podskórne nie boli zbytnio. Raczej chodzi o całokształt manipulacji dokonywanych na zwierzęcej osobie. A przy zastrzykach często szczypie sama wprowadzana substancja, więc kot reaguje na wstrzyknięcie, ale nie na wkłucie.

Gdy zaczynałem robić wlewy Olkowi, sprawdziłem na sobie. Wkłucie czasem boli, czasem nie. Początkowe otwarcie przepływu raczej boli/szczypie zawsze. Temperatury płynu w wężyku nie da się kontrolować - zawsze będzie zimniejszy. Później, w trakcie wlewu, czuje się go coraz mniej.

Nemi pisze:....
Próbowałam na sobie - lidokaina, przynajmniej taka, którą można kupić w aptece nic nie daje. Efekt znieczulenia jest prawie zerowy.

Zgadzam się - nic nie da.

majencja pisze:Trzeba by wyciąć włosy Heniowi w miejscu wkłucia, zakupić w aptece plasterek EMLA - niestety są tylko dwa w pudełku a cena pudełka ok 22 zł- ale ja bym każdy przecięła na pół byłyby 4/ i nalepić godzinę przed ukłuciem co by sobie zadziałał. Potem się ściąga i kroić można w tym miejscu nie mówiąc o kłuciu :mrgreen:

Henio zaczyna walczyć jeszcze przed wkłuciem. To nic nie da.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 14, 2011 7:30 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

PcimOlki pisze:Niestety rodzaj płynu determinują oznaczenia elektrolitów. W obecnej chwili NaCl+GLU i LRS odpadają. Do kolejnych oznaczeń wyłącznie NaCl 0.9.

A jaki jest argument przeciwko LRS?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro wrz 14, 2011 7:40 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Mnie kiedyś wet powiedział (przy całkiem innej okazji, nie nerkowej) że najlepszą drogą podawania płynów jest doustnie. Że płyny izotoniczne z żołądka wchłaniają się błyskawicznie.
Może można by te same płyny co podskórnie, podać strzykawką do pysia ? przez cały dzień co jakiś czas po 20 ml.
Przecież każdy płyn który znajdzie się w kocie, musi być wydalony przez nerki, niezależnie jaka drogą go podamy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14054
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2011 7:48 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Kaziu, one mają koszmarny smak. Kot mi pluł po ścianach.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24860
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Śro wrz 14, 2011 8:07 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

pixie65 pisze:
PcimOlki pisze:Niestety rodzaj płynu determinują oznaczenia elektrolitów. W obecnej chwili NaCl+GLU i LRS odpadają. Do kolejnych oznaczeń wyłącznie NaCl 0.9.

A jaki jest argument przeciwko LRS?

Możliwa hiponatremia.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 14, 2011 8:08 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Hm...
ja próbowałam tylko NaCl...jest słonawe i koty piją to bez problemu. Innych takich płynów faktycznie nie podawałam kotom doustnie.
Tutaj trzeba podać właśnie NCl, więc może warto spróbować?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14054
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2011 8:14 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Jest płyn izotoniczny dla kotów do przyswajania dopyszcznie.
NUTRISAL firmy Aptus.
Niestety ze sporą zawartością glukozy. Ale gdyby ktoś miał potrzebę, warto o nim pamiętać. Koty chętnie to piją, rozpuszcza się w wodzie.

http://www.zoohurtowo.pl/pies/zdrowie/p ... p783630266

Co do LRS, ja bym nie podawała bez wyraźnyxh wskazań weta. Postaram się dopytać jeszcze raz weta dzisiaj wieczorem, czemu należy być ostrożnym z LRS. W każdym razie nie zgodził się na podawanie tego płynu Puticie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 14, 2011 9:10 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Ale wszystkie płyny podawane kotom w kroplówkach, tez przecież są izotoniczne. Więc podanie doustne powinno dokładnie tak samo nawodnić kota, i wprowadzić do organizmu te same substancje, jak podanie podskórne ( co do dożylnego, nie wypowiadam się)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14054
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2011 10:26 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

casica pisze:Jest płyn izotoniczny dla kotów do przyswajania dopyszcznie.
NUTRISAL firmy Aptus.
Niestety ze sporą zawartością glukozy. Ale gdyby ktoś miał potrzebę, warto o nim pamiętać. Koty chętnie to piją, rozpuszcza się w wodzie.

http://www.zoohurtowo.pl/pies/zdrowie/p ... p783630266

To by się zdało na odwodnione i niedożywione kociaki.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 14, 2011 10:43 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Kazia pisze:Ale wszystkie płyny podawane kotom w kroplówkach, tez przecież są izotoniczne.
Nie wszystkie. Nie zawsze.

Kazia pisze:Więc podanie doustne powinno dokładnie tak samo nawodnić kota, i wprowadzić do organizmu te same substancje, jak podanie podskórne ( co do dożylnego, nie wypowiadam się)

Podanie 150ml płynu dopyszcznie jest problematyczne. Może być przyczyną wymiotów. Henio też bardzo tego nie lubi i walka jest podobna. Sam zjada jedynie tabletki rozrobione z masłem.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 76 gości