S.K.Niekochane-XVIII- dobrych, spokojnych Świąt życzymy

Zaklinam los,aby dał Agunie żyć,znaleźć przyczynę Jej stanu.

Co się mogło stać,jak Jej pomóc ?
Taka piękna kotka,jej dziecko zostało w schronisku...

Aguna miała dzis usg i rtg czaszki i kręgosłupa
rtg obejrzy jutro chirurg, ale jak na razie p.wet, która oglądała zdjęcia tak na szybko niczego super złego sie nie dopatrzyła. Jutro będzie kilku lekarzy się w nie wpatrywać
Jeden węzeł ciutek powiększony, w nerkach coś tam
ale nic co mogłoby dawać takie objawy
Mimo naprawdę baterii leków, które dostaje, łącznie z lekami podawanymi sparalizowanym zwierzakom, ,,naprawiającymi,, koncówki nerwów i toną innych stan się nie poprawia
Najgorsze jest tez to, że ona nie ma odruchu połykania, jakby gardziołko tez było sparaliżowane

. Siusia pod siebie
Nadzieje nie są duże, ale cały czas dostaje kroplówki z kotletami...i czekamy

Korciaczki, siriwan, Boena-poznajecie co to za kot? i czyja fotka?
będę się wzorowac do malowania i nie umiem skojarzyć kto to

Nasza. To Baron, brat elegancika Magnata :kotek:

Strasznie żal Jany.... i wszystkich niekochanych, które odeszły....

Już nie będziemy mogły przyjeżdżać w czwartki, lekcje kończymy o 16.10:(

Dom tri ode mnie, wydawał się super, mam nadzieję, że faktycznie tak jest... Szkoda tylko, że reszta wieści taka fatalna

Mógłby się weszcie los odwrócić i dla odmiany same dobre wieści przynosić :ok:

Na silesi nie dam rady być, bo jutro jadę do Świdnicy do moich osieroconych, stęsknionych własnych koteczków i tak będe kursować do momentu przewiezienia ich tutaj, a wątpię żeby mi się do końca września udało je przeprowadzić.

Znalazłam w Katowicach firmę, która robi osiatkowania balkonów. Pan był wczoraj i kombinował nad możliwością osiatkowania moich dwóch balkonów. I aż się boję ile mnie wyliczy, bo z dolnym nie ma problemu, ale górny jest pod dachem i trzeba dodatkowy metalowy stelaż zrobić zeby siatkę na nim naciągnąć. :roll:

AgaPap-namiary na ta firme mamy na 1 stronie już dawno-pewnie to oni
na tysiacleciu balkon wychodzi mw 300 zł- a to spore balkony są
Czekamy az zjedziesz na dobre :ok:

Liwia-no dom fajny, zreszta maja juz kota od nas ze schronu sprzed 4 lat-brali maleństwo, które dopiero co przyszło

Korciaczki-dzięki za info :wink:

.Biore sie do roboty

..a u schroniskowców.....

Tak jak sie obawiałam jeden z podrostków odszedł dzis w nocy, jego brat w super formie
To Colin- około 5 miesieczny kocurek, szczepiony. Podejrzewałam ,że nie da rady mimo leków i karmienia na siłę juz wczoraj.W płuckach rzęziło
[i]
Mam ogromna nadzieje ,że nie będziemy juz palić swieczek w najblizszym czasie. Bo inaczej będziecie mnie ogladac w kaftanie :roll:

Jest ogólnie lepiej w klatkach, tzn te ciężkie katarska jakby ustępują, kociaki chyba się leczą.
Jeszcze tylko burasek z podejrzeniem padaczki słabo je, a reszta ma spore apetyty
Trzymajcie prosze kciuki mocno

U Aguny tez jakby poprawa mała
byłam z rańca ją odwiedzić, juz cos jakby dźwiga się na łapinkach, podnosi tyłeczek do głaskania, jest przytomniejsza.
ale nadal nie je.

Mała Surokatka to cudne kocie jest, wieczorem wkleje filmik
Ma max fajny charakter.Potrzebuje tylko dobrego domu

Zaklepany jest nasz rudzielec Megalan
a mała córeczka kotki dominy znalazła dom

Dzis znów odebrałam od Lidki suche dla kotków :1luvu:

choc wiem ,że jej skarpeta jest pusta

Colin [*]

Tak bardzo żal,taki piękny młodziutki kocurek :cry:

[i]
za dużo tego...w odstraszającym tempie odchodzą..

w czwartki będę miała problemy z pojawianiem się w schronie - walczę o to by mieć wolne we czw zamiast wt czy środa :roll:

a może zrobić dz wolontariacki we wt zamiast czw?? Korciaczkom też by może pasowało? mi na pewno.. :twisted:

co do Silesii - będę w sob, powinnam dać radę koło trzynastej (chociaż zależnie jak porządzę wybaczcie urodziny - moje :twisted:

)
wezmę aparat i znowu będę skakała w szaleńczych pląsach jak małpa robiąc zdjęcia i filmiki :mrgreen:

w niedz odpada - praca

Czy Donata i Kendal - można ich wystawić na forum? ogłoszenia etc..

Z Mitrasem hmm
tydzień z antybiotykami dał poprawę ale nadal mocz brzydki
więc by wykluczyć np kamienie po kolei na spokojnie badania krwi, rentgen, usg

Tania -nie ode mnie to zależy
Kendala i Donate dodawaj
za Mitrasa :ok:

bettysolo zgodziła sie zająć Surokatką :1luvu:

Lidka pożycza klatkę, bo ze względu na remont w domu i pętających się robotników za duże niebezpieczeństwo ,że młoda zwieje
Będzie ćwiczyc łapki wieczorami.
Betty wyjeżdża w połowie pażdziernika, Surokatka musi znależć do tego czasu dom, albo ewentualnie inny tymczas-miejscie to proszę na uwadze
filmik :arrow:

http://www.youtube.com/watch?v=Qj_YAzTKbbM

i ulubiona pozycja kici :wink:

Młoda jest juz po ciachu, jest zaszczpiona, po mysle krótkiej obserwacji u bettysolo poprosze o pomoc w ogłaszaniu, coooo

i mam pytanie, bo się zagubiłam, ćzy Gamoń ( ten u mnie) ma jakieś ogłoszenia jeszcze aktualne? może powinnam coś wypocić znów?

jaka cudna czarnulka
zakochałam sie :1luvu:

mocno trzymam kciuki, zeby zaczęło być lepiej :ok:

to lato było koszmarne

No faktycznie fajna jest

Niestety przy słowie surykatka plącze mi sie język dlatego myśle aby nazwać ją inaczej
W wikipedii znalazłam ze afrykanie nazywają surykatki meerkat
Myślę nad imieniem MERKAT albo NARIKO

Które wam sie bardziej podoba ?

Jutro jade po kotusię. Zobaczymy jak chłopaki powitają księżniczkę i mam nadzieje ze nie będą jej zbytnio gonić.Morrisek pacyfista na pewno nie ale Rudy ...
No i muszę jakoś powiedzieć TZtowi
Na razie jest niczego nieświadomy a wraca w piątek :roll:

Bettysolo jak fajnie, że przejęłaś kotka

mi osobiście bardziej widzi się Merkat ale to tylko moje zdanie :wink:

Mała już dodaję podopiecznych

Agunko dalej hop, zbieraj się :ok:

Mała1 pisze:AgaPap-namiary na ta firme mamy na 1 stronie już dawno-pewnie to oni
na tysiacleciu balkon wychodzi mw 300 zł- a to spore balkony są
Czekamy az zjedziesz na dobre

NO faktycznie jest na samym końcu pierwszego postu no i ten sam numer telefonu. Ale jak rozmawiałyśmy kiedyś na Twoim balkonie o siatce to nic koleżance nie wspomniałaś, że ten numer na wątku jest :evil:

U mnie są dwa balkony jeden pod drugim i do tego stelaż na górny trzeba zrobić, będę się cieszyć jak się w tysiącu zamknę. :roll:

Normalnie chyba pod latarnię chyba pójdę coby na to zarobić :mrgreen:

Mała1 pisze:Czekamy az zjedziesz na dobre

Wierz mi ja też czekam z utęsknieniem, ale jak w takim tempie TŻ będzie robił to do świąt się nie przewieziemy całkiem. Od początku tygodnia nic kompletnie nie zrobił, bo w pracy po godzinach siedzi, bo ciągle coś - normalnie załamka :cry:

Póki jestem na walizkach to ja też wolałabym inny dzień niż w czwartek, bo jestem tutaj od niedzieli wieczorem, a wczwartek od razu po pracy jadę do Świdnicy. Ale pewnie "siła wyższa" ustaliła taki dzień :wink:

Mała ja Ciebie nieustannie podziwiam za Twoje zaangażowanie i pracę i ogarnianie wszystkiego w schronie :1luvu:

I mam nadzieję, że ten zły czas już się skończył :ok:

czarna
od 10 09 w schr

BEATRYCZE

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
bura
od 10 09 w schr

BOLDA

ciekawostka
oba imiona są wariacją tego samego imienia BEATRICE
pierwsze włoską a drugie węgierską :wink:

AgaPap=bo wtedy jeszcze nie wiedziałam o ich istnieniu :wink:

Bettysolo-ta czarna koteczka jest odebrana przez włascicieli, wiec Beatrycze poczeka na kogoś.
klatka czeka w lecznicy razem z Surokatką.Oczywiscie ,że zmień imie na takie jakie chcesz- w koncu to Twój tymczas :wink:

Bolda nie chce jeśc-starsznie zestresowana

w schronisku nowy kociak, buro-szary

Aguna wstaje na łapinki juz sama, łebek przekrzywiony mocno, nadal nie je

S.K.Niekochane-XVIII- dobrych, spokojnych Świąt życzymy

Kto przegląda forum