Pysia & Haker story 11

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 12, 2011 19:53 Re: Pysia & Haker story 11

MalgWroclaw pisze:Myślimy o Was bardzo serdecznie.

cały czas i nieustannie

Moja DUża codziennie wypatruje tutaj wiesci,dlatego nieraz późno się odzywa na wątkach

Myszka wsypała Dużą :oops:


WITAMY

Obrazek

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon wrz 12, 2011 21:37 Re: Pysia & Haker story 11

Sylwuś dziękuję, ale żadnych miłych wieści nie mam.
Nie mam siły i nastroju pisać o koteczkach.
A inne wieści są bardzo kiepskie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto wrz 13, 2011 5:18 Re: Pysia & Haker story 11

Hannah12 pisze:Sylwuś dziękuję, ale żadnych miłych wieści nie mam.
Nie mam siły i nastroju pisać o koteczkach.
A inne wieści są bardzo kiepskie.


Haniu, wciąż i nieustająco Was wspieram - niestety, tylko myślami.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto wrz 13, 2011 6:39 Re: Pysia & Haker story 11

Przysiądę i poczekam na lepsze wieści ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto wrz 13, 2011 9:11 Re: Pysia & Haker story 11

:ok: :ok: :ok: Jeśli zechcesz porozmawiać - dzwoń śmiało. Nie mogę pomóc inaczej, więc choć uchem posłużę...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 13, 2011 17:17 Re: Pysia & Haker story 11

Wasze ciepłe myśli pomogły. Od jutra w godzinach 8-15/16 mamy pielęgniarkę. Uff udało mi się, moje "gadulstwo" i otwartości na ludzi pomogła w poszukiwaniach, a nie było łatwo znaleźć kogoś wolnego. Szwagier się trochę krzywi na koszty, ale mój jest nieugięty, powiedział, że on przejmuje dowodzenie i ma być tak i tak. Koniec kropka. Powiedział co miał do powiedzenia i pojechał na konferencję. Martwię się o niego, bo jutro ma wystąpienia, a nie zdążył z przygotowaniem prezentacji. Mam nadzieję, że dzisiaj wieczorem w hotelu będzie miał trochę ciszy i da radę się przygotować.
I mamy jedną fajną wiadomość nasz mały dzidziuś, nasza śliweczka kochana kopie :mrgreen:

Koteczki żyją i nawet zrobiłam im sporo zdjęć, poczekają na lepsze czasy 8)

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto wrz 13, 2011 17:42 Re: Pysia & Haker story 11

Pielęgniarstwo w domu osób chorych to nie są tanie usługi. Wiem, korzystałam, mną się opiekowała pani pielęgniarka. Pan szwagier jak sobie wyobraża, że sam będzie się opiekował Waszą Mamą?
Dla Ciebie i Małżonka bardzo ciepłe myśli. I dla Chorej, oczywiście.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto wrz 13, 2011 18:22 Re: Pysia & Haker story 11

WITAMY

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto wrz 13, 2011 22:53 Re: Pysia & Haker story 11

wpadlam ucalowac kociaste na miaudobranoc :*:*:*:*

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro wrz 14, 2011 9:06 Re: Pysia & Haker story 11

Super, że się udało znaleźć pielęgniarkę :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 14, 2011 21:09 Re: Pysia & Haker story 11

Haniu, mam prośbę. Już pytałam, ale mam fibrio i nie pamiętam :mrgreen: :mrgreen: Jak nazywa się ta kocioodporna tkanina? Koniecznie już muszę obić bo kociaki szaleją :mrgreen: Mówię do faceta, że mam kanapę i cztery koty. A on się dziwi, bo każdy ma kanapę i dwa fotele. A tu koty do obicia :piwa: A na podwórku u niego kilka kotów się wygrzewało :ok:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro wrz 14, 2011 21:35 Re: Pysia & Haker story 11

Tosiulu to mikrofibra.
Nie mam jeszcze żadnego kociego śladu na kanapie, oprócz kłaków, które idealnie schodzą czy to przy pomocy odkurzacza, czy przecierając tapicerkę wilgotną szmatką.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro wrz 14, 2011 21:43 Re: Pysia & Haker story 11

Dziewczyny trzymajcie kucki aby Babcia polubiła opiekunkę.
Dzisiaj była mina w podkuwkę. Wiecie jak to jest im człowiek starszy tym trudniej się do kogoś przekonać i jeszcze ten ktoś ma myć itp.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro wrz 14, 2011 21:57 Re: Pysia & Haker story 11

Obrazek

Obrazek

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw wrz 15, 2011 4:49 Re: Pysia & Haker story 11

Jeśli pani pielęgniarka jest prawdziwą profesjonalistką, to ma też współczujące podejście do człowieka, nie tylko umie coś zrobić. I w takiej sytuacji to kwestia chwili, żeby chora się nieco odprężyła w obecności opiekunki. Bardzo :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, Silverblue i 22 gości