Dziękuję wszystkim za wspieranie,za trwanie,za ciepłe słowa otuchy
Nie jestem wylewna,nie umiem pisać ani się żalić-swoje smutki przeżywam raczej w samotności...
Co do kotów to poza biegunką nie ma się do czego przyczepić-normalnie jedzą,normalnie zachowują się,bawią się,szaleją,
wet powiedział,że jeśli qpy są "papkowate" to na razie trzeba to tak zostawić ale wczoraj Łatek miał bardzo "rzadko" i nie tylko on...
dziś za radą doświadczonych kociarzy kupiłam polędwicy wołowej [mrożonej],zmieliłam i podałam kotom z domieszką Fatrogerminy...tym bardziej,że już mi się skończył suchy intestinal..
ponoć wołowina dobrze wiąże rozlazłe qpale
i tak jestem bankrut
dziękuję Ani -minutka200-za wpłatę 30zł. na poczet długu u weta








