Szczytno 4 - walczymy. Potrzebny CANISERIN/SUROWICA !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 12, 2011 16:30 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

Za Rozalcię :ok:

Wysyłam 6-ty tekst dla Grafita...
Coraz bardziej mi to pod górkę idzie to wyślę tak jak jest...
Coś niestety korekty i redakcji nie ma :roll:

Grafit – Napiszmy razem książkę o szczęściu

Grafit to subtelny młody kocurek z białym brzuszkiem w interesującym, ciemnym buro-grafitowym płaszczyku, stąd jego imię Grafit. Jakby ktoś posypał pręgowany „płaszczyk” ciemnym grafitem z ołówka. Grafitek ma wyjątkowo miły i przyjazny charakter i jedno marzenie... wydostać się ze smutnego schroniska, w którym przebywa i znaleźć własny, najlepszy domek. Może to los grubym grafitowym ołówkiem pisze dla niego księgę o szczęśliwym zakończeniu.... A może tę książkę o szczęściu napisze już razem z Tobą kiedy rozmruczany wtuli się w twoje ramię...
Nawet Grafit nie potrafi jej napisać przebywając samotnie w schronisku. Potrzebuje wsparcia ludzkiej ręki bo i ołówek trudno się trzyma w kocich łapach... a o czym pisać kiedy kot nadal czeka na wenę i szczęśliwe chwile do opisania...? Przytul Grafita, zaoferuj mu podpórkę ze swoich kolan, a on rozpocznie długą kocią powieść–rzekę o szczęściu....A jeśli nawet jej nie zapisze to na pewno wymruczy Ci na ucho... Musisz tylko znaleźć dla niego czas i serce...
Czas upływa a księga do napisania czeka...
No już, nie wahaj się, po co te ceregiele... Czeka Grafit, potencjał kociego pisarza... a przede wszystkim wielkiego kociego przyjaciela!

Grafit przebywa w w schronisku w Szczytnie, ale możemy pomóc w transporcie w inne części kraju.
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej, wizyta przedadopcyjna oraz kontakt z osobą przeprowadzającą adopcje oraz jeśli to możliwe przesyłane zdjęć i wiadomości, ale to przecież nie jest trudne.

Jeśli chcesz zaadoptować Grafita i zaoferować jej ciepły dom, który stanie się jej księstwem, proszę skontaktuj się z osobami, które mogą udzielić dodatkowych informacji na jej temat.


Pamiętaj!

* Zwierzę nie jest rzeczą.
* Zwierzę nie nadaje się na prezent jeśli osoba obdarowywana o tym nie wie i nie mogła sama zdecydować.
* Zwierzę to obowiązek często na długie lata.
* Zwierzę czuje, kocha, cierpi tak jak my.

Ratując jednego kota nie zmienimy świata, ale możemy zmienić świat tego jednego!!!
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon wrz 12, 2011 16:56 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

spokos, poprosze o materialy
moze byc na : magda.t@poczta.fm

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 12, 2011 17:07 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

Meksykanko, Grafit to kocurek? Bo piszesz "jej". A poza tym super. Za Grafitka :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon wrz 12, 2011 17:11 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

Dzięki Małgosiu już poprawiam...
A odpowiedź Magdy... tyczyła chyba Ciebie... rozumiem, że to odpowiedx na pytanie o FB :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon wrz 12, 2011 17:13 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

Czyli zamiana "jej" na "jego"

Grafit – Napiszmy razem książkę o szczęściu

Grafit to subtelny młody kocurek z białym brzuszkiem w interesującym, ciemnym buro-grafitowym płaszczyku, stąd jego imię Grafit. Jakby ktoś posypał pręgowany „płaszczyk” ciemnym grafitem z ołówka. Grafitek ma wyjątkowo miły i przyjazny charakter i jedno marzenie... wydostać się ze smutnego schroniska, w którym przebywa i znaleźć własny, najlepszy domek. Może to los grubym grafitowym ołówkiem pisze dla niego księgę o szczęśliwym zakończeniu.... A może tę książkę o szczęściu napisze już razem z Tobą kiedy rozmruczany wtuli się w twoje ramię...
Nawet Grafit nie potrafi jej napisać przebywając samotnie w schronisku. Potrzebuje wsparcia ludzkiej ręki bo i ołówek trudno się trzyma w kocich łapach... a o czym pisać kiedy kot nadal czeka na wenę i szczęśliwe chwile do opisania...? Przytul Grafita, zaoferuj mu podpórkę ze swoich kolan, a on rozpocznie długą kocią powieść–rzekę o szczęściu....A jeśli nawet jej nie zapisze to na pewno wymruczy Ci na ucho... Musisz tylko znaleźć dla niego czas i serce...
Czas upływa a księga do napisania czeka...
No już, nie wahaj się, po co te ceregiele... Czeka Grafit, potencjał kociego pisarza... a przede wszystkim wielkiego kociego przyjaciela!

Grafit przebywa w w schronisku w Szczytnie, ale możemy pomóc w transporcie w inne części kraju.
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej, wizyta przedadopcyjna oraz kontakt z osobą przeprowadzającą adopcje oraz jeśli to możliwe przesyłane zdjęć i wiadomości, ale to przecież nie jest trudne.

Jeśli chcesz zaadoptować Grafita i zaoferować jej ciepły dom, który stanie się jej księstwem, proszę skontaktuj się z osobami, które mogą udzielić dodatkowych informacji na jego temat.


Pamiętaj!

* Zwierzę nie jest rzeczą.
* Zwierzę nie nadaje się na prezent jeśli osoba obdarowywana o tym nie wie i nie mogła sama zdecydować.
* Zwierzę to obowiązek często na długie lata.
* Zwierzę czuje, kocha, cierpi tak jak my.

Ratując jednego kota nie zmienimy świata, ale możemy zmienić świat tego jednego!!!


A na info o piesku czekamy chyba :wink: ?
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon wrz 12, 2011 17:19 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

Już napisałam do Magdy.
Biedne jesteście, zawsze kogoś dręczę :oops:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon wrz 12, 2011 17:25 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

luzik, ja jeszcze w domu posiedze jutro. to mam sporo czasu.

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 12, 2011 17:29 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

Jestem i ja :D

Muszę przysiąść nad tym FB i się podszkolić :roll: Domyślam się, że pewnie nic skomplikowanego, a ja się tak zbieram... :roll:
Magda, rozumiem, że dla psiaka robisz, tak?

Meksykanka, zbieram za chwilę Twoje teksty i w pakiecie ze zdjęciami puszczam do CatAngel :ok:
po_prostu_kaska
 

Post » Pon wrz 12, 2011 17:31 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

Muszę porobić pieskowi ogłoszenia. Poza oczywistymi i dogomanią, jako nieoczywistą dla mnie, nie mam pomysłu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon wrz 12, 2011 17:32 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

ja dzis jak szlam do lekarza - tym razem wreszcie ze soba - znalazlam przy chydniku golebia. Meslalam, ze juz niezywego. Tracilam go butem, a ten otworzyl oczy i na mnie popatrzyl. Ucieklam ..... na golebie to ja wsrod dwoch kotow miejsca nie mama. Totalna rozterka w wewnetrzna rozpierducha.
Nie wiem co robic z takimi ptakami, bo to nie pierwszy raz takie cos znajduje.

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 12, 2011 17:32 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

po_prostu_kaska pisze:Jestem i ja :D

Muszę przysiąść nad tym FB i się podszkolić :roll: Domyślam się, że pewnie nic skomplikowanego, a ja się tak zbieram... :roll:
Magda, rozumiem, że dla psiaka robisz, tak?

Meksykanka, zbieram za chwilę Twoje teksty i w pakiecie ze zdjęciami puszczam do CatAngel :ok:


tak

Magda.T

 
Posty: 325
Od: Pon lip 18, 2011 19:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 12, 2011 17:38 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

Pakiecik od sebow dla kotów poszedł do CatAngel :ok:
po_prostu_kaska
 

Post » Pon wrz 12, 2011 17:41 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

Magda.T pisze:ja dzis jak szlam do lekarza - tym razem wreszcie ze soba - znalazlam przy chydniku golebia. Meslalam, ze juz niezywego. Tracilam go butem, a ten otworzyl oczy i na mnie popatrzyl. Ucieklam ..... na golebie to ja wsrod dwoch kotow miejsca nie mama. Totalna rozterka w wewnetrzna rozpierducha.
Nie wiem co robic z takimi ptakami, bo to nie pierwszy raz takie cos znajduje.

Też nie wiem i mam rozterki. Kiedyś znalazłam w czasie ostrej zimy, poradziłam się lekarki wet, ona powiedziała, żebym zawiozła do schroniska. Dała mi karton (bo kierowca ze schroniska do gołębia nie przyjedzie) i już miałam jechać, ale gołąb nie przeżył.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon wrz 12, 2011 17:58 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

Jestem załamana przed chwilą dzwoniła pracownica schroniska podrzucono tam 4 małe kocięta dwa białe i dwa czarne.Nie mają tam szans co mam zrobić?Czy pozwolić im odejść w schronisku ,jestem załamana nie mam czasu ,miejsca.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon wrz 12, 2011 18:08 Re: Szczytno 4 - nie ma łatwo, dużo kotów. Smutno bardzo :(

Rany, Basiu :cry:
I co ta pracownica schroniska, cholera jasna. Niech weźmie je do domu
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 704 gości