Rudi i Pysia II :) Docieramy się! FOTKI

babajaga pisze:To prawda. Mnie tez cieszy to wrześniowe słonko

Słonko może być :wink:

Ale nie te temperatury! :evil:

O a tutaj jakie fotki :1luvu:

Oj dziewczyny - cieszcie się - przed nami pół roku zimy, przynajmniej na mojej Syberii :evil:

I pół roku brodzenia po kostki w solnej bryi i odkopywania auta spod śniegu co rano. Za co?? :crying:

Rudusia to ja bym tak wzieła i ściskała, i tuliła, i ściskała, i miazgulaiła, i ściskała, i mamłała, i ściskała :1luvu:

A Pysiunia - sama słodycz :1luvu:

Pasibrzucha pisze:Rudusia to ja bym tak wzieła i ściskała, i tuliła, i ściskała, i miazgulaiła, i ściskała, i mamłała, i ściskała
A Pysiunia - sama słodycz

nie wiem, co on by na to mamlanie powiedział, bo resztę by chyba zdierżył... :roll:

one maja takie słodkie rude mordki :1luvu:

oba dwa

Pomponmamo, nie mamlała (irytują mnie kocie kłaki w ustach), tylko mamłała (a jest to czynność wykonywana oburącz, podobna do ugniatania ciasta

)

Pasibrzucha pisze:Pomponmamo, nie mamlała (irytują mnie kocie kłaki w ustach), tylko mamłała (a jest to czynność wykonywana oburącz, podobna do ugniatania ciasta )

Aaaaa... to zmienia postać rzeczy :ok:

ale miazguliła????

czy aby koty shiry nie sa zagrożone w związu z tym miazguleniem? :mrgreen:

Absolutnie nie, ja miazgulaję wylewnie, ale z wyczuciem :mrgreen:

A czym charakteryzje się w/w czynność? :mrgreen:

AYO pisze:A czym charakteryzje się w/w czynność?

Nooo.. ja taż poproszę o definicję. :mrgreen:

Bo pamiętam, że ktoś, kiedyś, gdzieś pisał o brumbraniu - nie wiedziałam o co chodzi, a po podaniu definicji polubiłam to słowo baaaardzo... :mrgreen:

czynność mniej... :lol:

Najfajniej miazgulai się fafluniaste psy, ale ostatecznie kot obfitych kształtów też się nada.
Delikwenta takiego oburącz się ugniata, tarmosi, ściska, przemieszcza mu się skórne luzy, starając się jednocześnie cały czas wykonywać dłońmi ruchy, jak przy zagniataniu ciasta na pierogi.
Wbrew nieco drastycznemu opisowi, który może osłabić nieco mniej odporne psychicznie osoby, czynność ta sprawia przyjemność zarówno miazgulającemu, jak i miazgulajonemu :mrgreen:

Pasibrzucha pisze:Najfajniej miazgulai się fafluniaste psy, ale ostatecznie kot obfitych kształtów też się nada.
Delikwenta takiego oburącz się ugniata, tarmosi, ściska, przemieszcza mu się skórne luzy, starając się jednocześnie cały czas wykonywać dłońmi ruchy, jak przy zagniataniu ciasta na pierogi.
Wbrew nieco drastycznemu opisowi, który może osłabić nieco mniej odporne psychicznie osoby, czynność ta sprawia przyjemność zarówno miazgulającemu, jak i miazgulajonemu

Boże w niebiesiech...

Rudi i Pysia II :) Docieramy się! FOTKI

Kto przegląda forum