Przygody Kitka&Alienika - kity jadą do stolicy :)

[Sigrid]

Sydney - na razie myślę o wydaniu innej książki Nie o Kitku wprawdzie, ale również o interesującym panu

no to świetnie a będzie szansa przeczytać?

Na pewno Chociaż to jeszcze chwilkę potrwa, zanim zrealizuję te plany

[nefri]

Sigrid, ja tu się muszę na pracy skupić, a przez twoje historie chichram sie jak głupia I wcale, a wcale nie chce mi się wracać do słuzbowych tematów

Megi, dowiesz się na innym forum

[Sydney]

Sydney - na razie myślę o wydaniu innej książki Nie o Kitku wprawdzie, ale również o interesującym panu

no to świetnie a będzie szansa przeczytać?

Na pewno Chociaż to jeszcze chwilkę potrwa, zanim zrealizuję te plany

Poczekam

[Sydney]

Sigrid, ja tu się muszę na pracy skupić, a przez twoje historie chichram sie jak głupia I wcale, a wcale nie chce mi się wracać do słuzbowych tematów

Megi, dowiesz się na innym forum

To tak jak mi...

[Oberhexe]

Megi, dowiesz się na innym forum

No dobra

[Sigrid]

Sydney - na razie myślę o wydaniu innej książki Nie o Kitku wprawdzie, ale również o interesującym panu

Widzę, że zaczynasz się przekonywać do tego pana. Jeszcze nie dawno słyszałam, że jest nudny Chociaż już rozumiem Wprawana ręka autora sprawiła, że stał sie intrygującą postacią

Nefri, ty się naprawdę prosisz o lanie
A wiesz, że zaczęło mi go brakować... 5 lat z nim spędziłam, po nocach mi się śnił , jego prywatne listy czytałam (a fe! a mama mówiła, że tak nie wolno ) ... No normalnie dłużej z nim byłam niż z TŻtem Jak tu zakończyć taki związek, no jak?

[nefri]

Megi, dowiesz się na innym forum

No dobra

tylko jakoś ciut później, bo TZ czuwa

[nefri]

Sydney - na razie myślę o wydaniu innej książki Nie o Kitku wprawdzie, ale również o interesującym panu

Widzę, że zaczynasz się przekonywać do tego pana. Jeszcze nie dawno słyszałam, że jest nudny Chociaż już rozumiem Wprawana ręka autora sprawiła, że stał sie intrygującą postacią

Nefri, ty się naprawdę prosisz o lanie
A wiesz, że zaczęło mi go brakować... 5 lat z nim spędziłam, po nocach mi się śnił , jego prywatne listy czytałam (a fe! a mama mówiła, że tak nie wolno ) ... No normalnie dłużej z nim byłam niż z TŻtem Jak tu zakończyć taki związek, no jak?

Bedziesz chyba musiała pójść na sesję do psychologa. Pewnie nie na jedną nawet Sama nie dasz sobie rady

[Oberhexe]

Megi, dowiesz się na innym forum

No dobra

tylko jakoś ciut później, bo TZ czuwa

Zgadzam sie z Sigrid
Jak natentychmiast nie napiszesz (choćby na pw) to zaczne publicznie snuc domysły

[Sigrid]

Jasne
Dodam od siebie jeszcze jeden postulat Jak natychmiast nie założysz stosownego wątku mojemu chrześniakowi na "miau" - publicznie powiem, o jakiego kotka chodzi

Nefri, masz jakiegoś przystojnego psychologa na myśli?

[nefri]

Jasne
Dodam od siebie jeszcze jeden postulat Jak natychmiast nie założysz stosownego wątku mojemu chrześniakowi na "miau" - publicznie powiem, o jakiego kotka chodzi

no jakos nie mogę się zebrać. mam z tym poważne problemy Zresztą przy twoim wątku po 2 dniach mój znajdzie się na ostatniej stronie forum

Nefri, masz jakiegoś przystojnego psychologa na myśli? [/quote]

A jak Wiesz, mając takiego TZ-ta trzeba sobie radzić

[nefri]

Megi, dowiesz się na innym forum

No dobra

tylko jakoś ciut później, bo TZ czuwa

Zgadzam sie z Sigrid
Jak natentychmiast nie napiszesz (choćby na pw) to zaczne publicznie snuc domysły

wrrr megi, poczekaj aż odpisze mi obecny właściciel kocika. właśnie mu napisałam, że CHCĘ, BIORĘ i już się nie mogę doczekać
wstepnie powiedział, że bardzo się będzie cieszyć jak kocik trafi do mnie, ale może jeszcze zmieni zdanie

[Oberhexe]

Jasne
Dodam od siebie jeszcze jeden postulat Jak natychmiast nie założysz stosownego wątku mojemu chrześniakowi na "miau" - publicznie powiem, o jakiego kotka chodzi

O!

[Sigrid]

A jak Wiesz, mając takiego TZ-ta trzeba sobie radzić

No wiesz! Jakbyś kiedyś zdjęć na postach nie wklejała, to może bym jeszcze w tą realną potrzebę uwierzyła, ale tak... Wstydź się nefri...

[Oberhexe]

Megi, dowiesz się na innym forum

No dobra

tylko jakoś ciut później, bo TZ czuwa

Zgadzam sie z Sigrid
Jak natentychmiast nie napiszesz (choćby na pw) to zaczne publicznie snuc domysły

wrrr megi, poczekaj aż odpisze mi obecny właściciel kocika. właśnie mu napisałam, że CHCĘ, BIORĘ i już się nie mogę doczekać
wstepnie powiedział, że bardzo się będzie cieszyć jak kocik trafi do mnie, ale może jeszcze zmieni zdanie

Nie przyjmuję takiej argumentacji, proszę o zeznanie na pw
Bo ja juz mam swoje typy i jak trzasne w osobnym wątku...