Czarny Kocie...(*)....Ruda Łapa i...Kochane rude w domu...

A tymczasem w moim domu dochodzi do mordu w biały dzień, czyli Duza zagryza Kubusia :evil:

idę nasypać im chrupek, może jest głodna? :roll:

Chrupki nie pomogły. :roll:

Duża stwierdziła, ze dzisiaj ma ochotę na mięsko. Mała doszła do podobnego wniosku. Strategia polowania na Kubusia i gryzienia go opracowana bardzo precyzyjnie. Burasy rezydentki mądre są i zdecydowanie przeszkadzam im w realizacji planów. Małe Czarne i Czekolada rownież, więc od rana spią wtulone w siebie na łózku na kocu - teraz tylko lypią wzrokiem na to co sie dzieje. Notka chyba się odważy i albo dołączy do burych, albo do Kubusia (czego jej nie życzę, bo dostanie od burych że ho, ho).

Mam poczucie winy wobec Kuby.. :roll:

Kubuś się daje bić dziewczynie?

Erin pisze:Kubuś się daje bić dziewczynie?

Każdej. Niestety.
Wiesz, taki facet...hm..bez jaj. :roll:

Hehehe

Kogoś mi to przypomina :wink:

Erin pisze:Hehehe
Kogoś mi to przypomina

Proszę?

a kogo?

Wczoraj podczas wieczornych zabaw dośc mocno dopieściłam Dużą i poświęciłam jej więcej czasu i - jak na razie - przestała dreczyć Kubusia.

A oto najbardziej aktualna fota królewicza

Dzisiaj pomyślę nad nowym ogłoszeniem dla kocurrra. :ok:

Marzenia, czy możesz wstawiać większe trochę fotki, ewentualne miniaturki do powiększenia? :oops:

A Kubunio cudny jest

Pewnie mogę tylko jak się nauczę

Imageshack'a wypróbuj, on łatwy w obsłudze jest

Erin pisze:Imageshack'a wypróbuj, on łatwy w obsłudze jest

tylko jego uzywam. Fotosik ma ograniczoną pojemnność. Po prostu spojrzę w opcję wielkości zdjęć i popróbuję, tyle że nie teraz.

Przed chwilą zadzwonił telefon i kociaki Rudej Łapy pewnie wylądują u mnie w środku tygodnia - wynegocjowałam pobyt w szpitaliku do zakończenia biegunki - wolę zapłacić 20zł za dobę niż potem za leczenie Notki, jeśli ta biegunka kociaków to znów jakiś jelitowy wirus.

Widziałam dzisiaj w sąsiednim bloku Fago. Czyli jest. Szafirka i Jotka poszli w siną dal.. Strachulec się pojawił po kilku dniach nieobecnmości i zrobił mi awanturę - ja mu również, ze znika a ja się denerwuję, zę coś mu się stało znów.

Tymczasem... Kubuś spał dzisiaj przytulony do Nuteczki lub Nuteczka spała dzisiaj przytulona do Kubusia

jak kto woli.

I nieustannie zbliża się czas zabrania kociaków i termin spłaty długu za Strachulca.. :roll:

Kubuś , Mika i Nutka od spokojnie 2 z kawałkiem godzin zarzynają ukochaną kubusiową mysz przy moim łózku. Rzucają się, skaczą, polują, pomiaukują, a najlepiej jest jak mysz schowa się pod łóżko i trzeba ją za wszelką cenę stamtąd wywabić i upolować. Jeszcze nigdy nie widziałam, aby Kubuś się bawił tak blisko mnie, na wyciągnięcie ręki. Zresztą wczoraj też bawił się piórkami dosłownie przy moich nogach.
Mam nadzieję, ze to kolejny kroczek w oswajaniu. :ok:

Zapomniałam (przed chwilą mi przypomniano :evil:

) dodać, ze druga ulubiona zabawka to plastikowa piłeczka z jakimiś koralikami w środku - grzechocze przy turlaniu a i jak się turla po parkiecie to też super słychać :evil:

Czarny Kocie...(*)....Ruda Łapa i...Kochane rude w domu...

Kto przegląda forum