= PIĘTASZKA w domu....rozpoczęła nowe życie.!!!!

Słuchajcie, nie chcę zapeszyć, ale...
Jest bardzo dobrze!

berushkaa pisze:Słuchajcie, nie chcę zapeszyć, ale...
Jest bardzo dobrze!

Mów tu szybko.. :mrgreen:

Mów, mów !!!!!!!!!!!

Są spokojne, śpią bliziutko siebie, biegają bez syczenia. Wprawdzie pacają się (zwłaszcza Rysia), ale rzadziej. Nawet mają wspólną piłeczkę.
Nie wiem, ja jestem świeżynka w dokacaniu, ale jakoś tak... dobrze mi to wygląda

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

super wygląda! bardzo dobrze się to wszystko układa! dogadają się! jak one już tak blisko siebie śpią, to jest suuuuuper! :ok:

atla pisze:super wygląda! bardzo dobrze się to wszystko układa! dogadają się! jak one już tak blisko siebie śpią, to jest suuuuuper!

Taśka ma dalej taki wilczy apetyt??? :roll:

/nie było czegoś do jedzenia czego by nie zjadła./.z buzi potrafiła wyjąć kąsek.. :roll:

Rysia jesteś wielka., ciesze się ,że jesteś ,,miła,, dla Piętaszk. :ok:

berushkaa pisze:Właśnie nie wiem... Noskają się, śpią blisko siebie (nie przytulone ale np. na jednym łóżku) ale bywają też wobec siebie mało przyjacielskie.
Np. gonią się, przy czym Piętka jest mniej konfliktowa (tzn. pacnie Ryśkę gdy ta już naprawdę ją zirytuje). Czają się na siebie, a za chwilę trą się noskami i pomiaukują po swojemu jedna do drugiej.
Co o tym myśleć?

Myśleć o tym że jest zajebiaszczo! Moje koty dopiero po roku doszły do takiego porozumienia.

Cieszę się, że tak mówicie! :ok:

Dziewczyny spędziły dziś całą noc same (ja pilnowałam dzieciaków na szkolnym biwaku :roll:

), powitały mnie ósemkami i domaganiem się śniadania (choć każda na noc dostała górę suchego w swojej miseczce i świeżą wodę). Kocyki było troszkę skotłowane (domyślam się, że w wyniku jakiejś gonitwy :mrgreen:

), ale poza tym nie odnotowałam szkód, więc musiało być ok. Tasia zjadła porcję indyczka, Rysia króliczka :roll:

(dodam że JA jestem wegetarianką) i teraz zaczyna się poranna siesta (moja też

) Taśka podziwia wstający dzień z parapetu i wygląda ślicznie :1luvu:

Pozdrawiamy - berushkaa i :kotek:

PS. Taśka powoli uspakaja się z jedzeniem, zjada dwie puszeczki puriny i zawsze ma suche w miseczce, czasem dziobnie szyneczkę, czasem trochę rybki. Dużo pije.

Cypisku, jak mój TŻ wróci jutro z wyprawy z aparatem to pocykam trochę zdjęć i prześlę na maila do wklejenia

berushkaa pisze:Cypisku, jak mój TŻ wróci jutro z wyprawy z aparatem to pocykam trochę zdjęć i prześlę na maila do wklejenia

Pewnie ,że tak.

Zbadajcie Taśce nerki i cukier. Dużo pije to znaczy ile? :roll:

Gibutkowa pisze:Zbadajcie Taśce nerki i cukier. Dużo pije to znaczy ile?

Spokojnie.
Mnie się wydaje, że "dużo" bo Rysia praktycznie w ogóle nie pije. Dlatego gdy Tasia wypije pół miseczki mleczka lub świeżej wody to ja myślę, że dużo.
W ogóle za kocie mleczko dałaby się pokroić!!!
Będziemy niedługo kolejny raz u weta na powtórce szczepionki to poproszę o zbadanie nerek i cukru.

Piętaszka uwielbia mleko to fakt...i szyneczkę :roll:

.Tym swoim apetytem nadrabia te głodówki, na które była skazana na melinie , rodząc miot za miotem...

No ale to było dawnooo....wymazujemy gumką myszką..

Aktualnie, porządnie wyspana, wygłaskana, najedzona i napojona siedzi sobie na parapecie, przednie łapcie opiera na książkach TŻ-ta (wygląda jakby stała za ladą sklepową :lol:

) i spogląda przez okienko. Myślę, że jest spokojna i ma świadomość, że to jej domek

Zapytam , domek stały??

= PIĘTASZKA w domu....rozpoczęła nowe życie.!!!!

Kto przegląda forum