K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 09, 2011 14:05 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

_namida_ pisze:Może trzeba dłuższy czas niewypuszczania zalecać (z miesiąc przynajmniej), kot musi się przyzwyczaić do ludzi i stałych godzin karmienia, na początku warto go oprowadzać np. na smyczy po najbliższej okolicy i dopiero później puszczać luzem.


E tam, kot to kot, mozesz go trzymać w domu i rok, miziać, kiziać, a i tak jak będzie chciał, to polezie. Ciekawskie to stwory, niestety często aż za bardzo :(
I nawet kot, który boi się wychodzić, może nagle odkryć uroki świata po drugiej stronie siatki/okna i ruszyć w długą.

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Pt wrz 09, 2011 14:14 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

pan jest na siebie zły, bo Lolek wcale nie chciał wychodzić tylko oni uznali, że skoro takie słońce to kotu najlepiej będzie na tarasie i zaczęli go wystawiać tam. I Lolek wędrował po ogrodzie, nawet raz wszedł na drzewo ale zszedł jakoś. Przychodził na wołanie ...
Cholera, tyle czasu czekał na ten dom :(

Co do kontenerów to święta racja.
Już nie wspomnę o takim co Anna09 przywiozła ze Stanów, też go szlag trafił. Nikt nie widział, nie słyszał i oczywiście nie brał :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 14:17 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

lutra pisze:Dziś są też dobre wieści.
Jest dziewczyna zainteresowana adopcją dwójki kociaków: w grę wchodzą Szymuś I pimpuś od Jafusi lub dwa dyniowate od Agi. Dziewczyna wyjeżdża na weekend, odezwie się na początku przyszłego tyg.


Byłoby super! Bo Jafusia już jest na ostatnich nogach, poza tym maluchy głupieją bo siedzą całe dnie same :(
Obrazek

FUNDACJA STAWIAMY NA ŁAPY - NASZ WĄTEK NA FB https://www.facebook.com/stawiamynalapy/

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 14:43 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Muszę jeszcze coś napisać: dziś w kociarni widziałam największego pająka w swoim życiu :strach: (pomijając ptasznika w terrarium).
Jak stanął na równych nogach, to miał około 4-5 cm długości i 2-2,5 cm wysokości. Nie wiem, skąd się takie bydle wzięło. Kufel z Katką próbowali się nim bawić, ale podleciał Gilu, pomemlał i zjadł, koniec zabawy.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Pt wrz 09, 2011 14:58 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

_namida_ pisze:Muszę jeszcze coś napisać: dziś w kociarni widziałam największego pająka w swoim życiu :strach: (pomijając ptasznika w terrarium).
Jak stanął na równych nogach, to miał około 4-5 cm długości i 2-2,5 cm wysokości. Nie wiem, skąd się takie bydle wzięło. Kufel z Katką próbowali się nim bawić, ale podleciał Gilu, pomemlał i zjadł, koniec zabawy.


to ja nie wiem, czy dojdę na ten niedzielny dyżur :strach:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pt wrz 09, 2011 15:50 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

czy dopuszczalne jest otwarcie (przez szefa fundacji) drzwi na oścież i wezwanie całego kociego towarzystwa do wypadu z baru?? Nasikanie do pojemnika na chleb a potem podlanie ziemniaków chyba było tą kropla co przelewa różne szlachetne naczynia :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 15:53 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:czy dopuszczalne jest otwarcie (przez szefa fundacji) drzwi na oścież i wezwanie całego kociego towarzystwa do wypadu z baru?? Nasikanie do pojemnika na chleb a potem podlanie ziemniaków chyba było tą kropla co przelewa różne szlachetne naczynia :evil:


uuuu...
oddychaj, oddychaj. wiesz, że one tego nie robią złośliwie.
(chyba, że masz jakiegoś wyjątkowego złośliwca?)

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pt wrz 09, 2011 15:59 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Chyba nie mój Arbuzowy chrzestny? :strach:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 16:03 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

dziś dzień telefonów:
Pan S: Julka i Bia (chcą poznać obie; jutro o 11:00 poznają Julkę, z vanją się będą umawiać).
Pani D: Szymuś + Pimpuś lub Dyniowate dwa
Pani P: Chloris - będzie się umawiać z vanją
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt wrz 09, 2011 16:10 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Pasibrzucha pisze:Chyba nie mój Arbuzowy chrzestny? :strach:


sprawca pierwszego czynu nie namierzony :evil: dobrze, że z boku był odłożony jeszcze inny chleb, bo nie umiem wyjść z domu bez śniadania. Ziemniaczki załatwiła seniorka Pusia na moich oczach.
Przypada mi już jedna kuweta na 8 m kw mieszkania, bo banda Peściaka z uporem maniaka robi kupę koło kaloryfera, chociaż na noc i naszą nieobecność lądują w łazience ale tylko wypuszczone lecą pod kaloryfer :evil: Zaraz nie będzie gdzie usiąść, bo wszędzie będą kuwety

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 16:22 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Apeluje o minimalizowanie prania i wywalanie tego, co da się łatwo zastąpić, bo szafa jest pełniutka 8)

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 16:25 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Cholera nie mogę zbić gorączki psicy :cry: :cry:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Pt wrz 09, 2011 16:40 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Chciałam skromnie zakomunikować, że podczas odwiedzin u vanji dopatrzyłam się, że macie pięknego "serduszkowego" Marsa w fundacji - mały ma łatkę na boku w kształcie serduszka:D :)
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 17:09 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

KubaTST pisze:Chciałam skromnie zakomunikować, że podczas odwiedzin u vanji dopatrzyłam się, że macie pięknego "serduszkowego" Marsa w fundacji - mały ma łatkę na boku w kształcie serduszka:D :)



A dalej wygląda jak baryłka na czterech nóżkach?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt wrz 09, 2011 17:15 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

trzeba mu przyznać, że jest okrąglutki :)
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 763 gości