Mnie to bardzo cieszy, że one żyją w takiej zgodzie, lepiej być nie mogło

.
Oo, a taką mam alpinistkę z powołania, Lolę nigdy ta szafka nie interesowała, Pixi też nieszczególnie, a Mila z uporem maniaka próbuje się dostać na górę, co nie jest proste bo ciężko wbić pazurki w te kosze i trzeba nieustannie walczyć z grawitacją

.

Pixi też przez chwilę zapałała chęcią pójścia za Milą, ale prędko zrezygnowała

.
