Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 08, 2011 12:59 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

No dobra.

Informacje o konieczności wlewów dostałam od casicy, a nie od weta. Może i wet zlecał to Heniowi, ale Heniuś zapomniał mi przekazać :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw wrz 08, 2011 13:01 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

A moze w oge ktos zapomnial mi przekazac, ze Heniek wyjezdza wlasnie tego dnia?
A przeciez prosilam wielokrotnie, tu w tym watku tez :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 08, 2011 13:05 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

kamari pisze:No dobra.

Informacje o konieczności wlewów dostałam od casicy, a nie od weta. Może i wet zlecał to Heniowi, ale Heniuś zapomniał mi przekazać :roll:



Informację o zleconych wlewach masz na wątku podaną przez CoolCaty chociażby.
I pierwszą osobą, która mówiła Ci o konieczności wlewów, gdy już Heniek był u Ciebie byłam ja.

Pomijając, że mówione było o tym od początku, odkąd padła pierwszy raz diagnoza o PNN...

Casica i co z tego, że wyjechałaś, że nie wiedziałaś?
Wlewy to żadna nowość zarówno dla kamari jak i dla wszystkich, których ten temat interesował w takim stopniu, by zamiast bezproduktywnie kłapać ozorem, by mi dowalić, to interesowali się chorobą Henia.

Od początku było to w wątku, narzekałam na wetów w Częstochowie, cofam swoje słowa po konfrontacji z tym, co mówił wet kamari...
Bo weci z Cz-wy mimo, że nie widzieli błędu w jednostkach z wyniku, to wszyscy zlecali wlewy... DOŻYWOTNIO
najszczesliwsza
 

Post » Czw wrz 08, 2011 16:02 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

najszczesliwsza pisze:
casica pisze:
kamari pisze:Już poprawiam - wlewy zaleciła casica, z Łodzi nic na ten temat nie było, poza informację, że nie lubi wenflonów.

ps. Agata, to jest informacja dla PcimOlki, bo zbiera informacje, a nie dla ciebie, żeby znowu zaczynac kłótnie.

Juz w Twoim watku prosilam-przynajmniej przekazuj prawdziwe informacje. Wlewy zlecil wet.



I wszystko jasne.


Co jest jasne? Że nie było zalecenia z Łodzi?

emkamara

 
Posty: 621
Od: Śro sty 19, 2011 17:26

Post » Czw wrz 08, 2011 16:59 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

Przeczytałam kilkadziesiąt ostatnich postów...
Piaskownica.
A momentami i rynsztok.
Koszmar.
Zamiast się zastanawiac, jak pomóc Heniowi czytam tylko: on jest winien, ona, oni, wetki z łodzi, casica, najszczęśliwsza, Pcimolki, ja, wy, zaraz przeczytam, że dziura ozonowa, plamy na słońcu i huragan Irene...
Albo przeczytam, że na karteczce z "Łodzi" w słowie "fortekor" "zjedzono" jedną literkę czy coś w podobnym stylu, a ta literka była najważniejsza na świecie...
Wyzwiska, złośliwości, obelgi, pomówienia...
Nie wiem, czemu ma to służyć...

Henio obecnie przebywa w lecznicy, w której był przed wyjazdem do kamari i nie siedzi w klatce, tylko biega luzem. Ma tam też swój ulubiony fotel. W sobotę zawożę go do Wrocławia.

Parę słów w ramach przypomnienia.
Henio pojechał do kamari, bo nie było nikogo innego kto chciałby i mógł się nim zająć.
Pojechał w trybie pilnym, bo lecznica była zamknięta w weekendy, CC była na urlopie, a druga Pani dr jest spoza Łodzi i nie mogła przyjeżdżać do Henia w weekendy.
Transport dla Henia znalazł się w czwartek wieczór, w piątek o 13 Henio miał jechać.
Zadzwoniłam do lecznicy w piątek o godz. 11 ( tuż po otwarciu) i poprosiłam o przekazanie pani dr informacji, ze Henio jedzie za 2 godziny do kamari. Z wetką rozmawiać nie mogłam, bo miała kolejkę pacjentów przed gabinetem - dużo czasu na przygotowanie Henia do drogi więc nie miała.
Henio pojechał, dostał kartke z informacją na temat jedzenia i leków, ale nawet gdyby jej nie dostał w ogóle - to nie żyjemy w średniowieczu. Są telefony, smsy, maile, pw... Można o wszystko dopytać, wszystko skonsultować.
I wydaje mi się, że to było robione.

To tyle w kwestiach historycznych.

Byłoby miło, gdyby osoby żądne awantur, założyły sobie osobny wątek i w nim się produkowały, bo tego, co się tu ostatnio wypisuje nie daje się czytać.
Obrażanie casicy też jest dla mnie co najmniej dziwne, bo to dzięki jej finansowemu wsparciu Henio może być leczony i diagnozowany.
Niestety obawiam się, że jest to wołanie na puszczy...

Henio dzis pięknie zjadł miseczkę surowej wołowinki i poprosił o dokładkę.
W nocy poskubał trochę chrupek, ale generalnie z apetytem jest kiepsko.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 08, 2011 18:10 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

Duszek686 pisze:Henio dzis pięknie zjadł miseczkę surowej wołowinki i poprosił o dokładkę.
W nocy poskubał trochę chrupek, ale generalnie z apetytem jest kiepsko.


U Kamari jakoś nie było problemów z apetytem. Wręcz przeciwnie... :wink:

KociaMama63

 
Posty: 63
Od: Pt sty 21, 2011 13:18

Post » Czw wrz 08, 2011 18:35 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

Duszek686 pisze:Przeczytałam kilkadziesiąt ostatnich postów...
Piaskownica.
A momentami i rynsztok.
Koszmar.
Zamiast się zastanawiac, jak pomóc Heniowi czytam tylko: on jest winien, ona, oni, wetki z łodzi, casica, najszczęśliwsza, Pcimolki, ja, wy, zaraz przeczytam, że dziura ozonowa, plamy na słońcu i huragan Irene...
Albo przeczytam, że na karteczce z "Łodzi" w słowie "fortekor" "zjedzono" jedną literkę czy coś w podobnym stylu, a ta literka była najważniejsza na świecie...
Wyzwiska, złośliwości, obelgi, pomówienia...
Nie wiem, czemu ma to służyć...

Henio obecnie przebywa w lecznicy, w której był przed wyjazdem do kamari i nie siedzi w klatce, tylko biega luzem. Ma tam też swój ulubiony fotel. W sobotę zawożę go do Wrocławia.

Parę słów w ramach przypomnienia.
Henio pojechał do kamari, bo nie było nikogo innego kto chciałby i mógł się nim zająć.
Pojechał w trybie pilnym, bo lecznica była zamknięta w weekendy, CC była na urlopie, a druga Pani dr jest spoza Łodzi i nie mogła przyjeżdżać do Henia w weekendy.
Transport dla Henia znalazł się w czwartek wieczór, w piątek o 13 Henio miał jechać.
Zadzwoniłam do lecznicy w piątek o godz. 11 ( tuż po otwarciu) i poprosiłam o przekazanie pani dr informacji, ze Henio jedzie za 2 godziny do kamari. Z wetką rozmawiać nie mogłam, bo miała kolejkę pacjentów przed gabinetem - dużo czasu na przygotowanie Henia do drogi więc nie miała.
Henio pojechał, dostał kartke z informacją na temat jedzenia i leków, ale nawet gdyby jej nie dostał w ogóle - to nie żyjemy w średniowieczu. Są telefony, smsy, maile, pw... Można o wszystko dopytać, wszystko skonsultować.
I wydaje mi się, że to było robione.

To tyle w kwestiach historycznych.

Byłoby miło, gdyby osoby żądne awantur, założyły sobie osobny wątek i w nim się produkowały, bo tego, co się tu ostatnio wypisuje nie daje się czytać.
Obrażanie casicy też jest dla mnie co najmniej dziwne, bo to dzięki jej finansowemu wsparciu Henio może być leczony i diagnozowany.
Niestety obawiam się, że jest to wołanie na puszczy...

Henio dzis pięknie zjadł miseczkę surowej wołowinki i poprosił o dokładkę.
W nocy poskubał trochę chrupek, ale generalnie z apetytem jest kiepsko.

Dokladnie tak
Za Henia potrzymam :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw wrz 08, 2011 19:32 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

KociaMama63 pisze:
Duszek686 pisze:Henio dzis pięknie zjadł miseczkę surowej wołowinki i poprosił o dokładkę.
W nocy poskubał trochę chrupek, ale generalnie z apetytem jest kiepsko.


U Kamari jakoś nie było problemów z apetytem. Wręcz przeciwnie... :wink:


To bardzo dobrze! :ok:

I co w związku z tym? Co dalej? Coś konstruktywnego, czy znowu ping-pong? :roll:

Do Duszek686: oj chyba wołanie na puszczy... :(
Poza tym podpisuje się pod Twoim postem. Strasznie smutno wchodzić na ten wątek...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw wrz 08, 2011 19:48 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

joshua_ada pisze:I co w związku z tym? Co dalej? Coś konstruktywnego, czy znowu ping-pong? :roll:


To nie ja jestem mistrzynią w odbijaniu piłeczki na tym wątku... :mrgreen:

Ja jedynie stwierdziłam fakt, że Kamari, oprócz wspaniałej opieki, dała Heniowi miłość i otoczyła czułością.
Dlatego Kocurek zapomniał o swoich dolegliwościach.

KociaMama63

 
Posty: 63
Od: Pt sty 21, 2011 13:18

Post » Czw wrz 08, 2011 19:51 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

:ok: i o to chodziło...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 08, 2011 19:57 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

KociaMama63 pisze:Ja jedynie stwierdziłam fakt, że Kamari, oprócz wspaniałej opieki, dała Heniowi miłość i otoczyła czułością.
Dlatego Kocurek zapomniał o swoich dolegliwościach.

Normalnie się wzruszyłam... :crying:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 08, 2011 20:24 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

pixie65 pisze:
KociaMama63 pisze:Ja jedynie stwierdziłam fakt, że Kamari, oprócz wspaniałej opieki, dała Heniowi miłość i otoczyła czułością.
Dlatego Kocurek zapomniał o swoich dolegliwościach.

Normalnie się wzruszyłam... :crying:

Ja też :placz:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 08, 2011 22:18 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

Duszek686 - dzięki za informacje o Heńku. Wydaje się, że chłopak woli surowiznę.

A co do reszty - dopóki będą się pojawiać posty wyciągające temat lub tezy dot. wlewów u Kamari, to impreza będzie trwała. Wzajemne dogadywanie samo, naturalnie wygasa, o ile tylko ludzie zapamiętują jakie ścieżki już przeszli.

Naturalnie, nie omieszkam dodać, że jako ostatnia wyciągnęła temat Najszczęśliwsza. To z powodu Jej postu, żadnego innego, zostałaś, jak to wygląda - wywołana do odpowiedzi.

najszczesliwsza pisze:
kamari pisze:PcimOlki, Heniu dostawał to, co zapisała mu "Łódź":

-fortekor 5 -1/2 tabl
- rubenal - 1 tabl
- wita - vet - 1 tabl
- lespewet 1 tabl
- ipakitine (tego akurat nie dostawał, casica mówiła, żeby nie dawac przy kroplówkach)
- wlewy podskórne

Nie chciał jeśc karmy nerkowej. Dostawał kurczaka i indyka (indyka woli) - przemrożone, nie gotowane, jadł dwa - trzy razy dziennie.



Czyli jednak "Łódź" wlewy zaleciła... Tak? Dlaczego pisałaś/mówiłaś, że było inaczej? Dlaczego nie robiłaś mu tych wlewów?

emkamara

 
Posty: 621
Od: Śro sty 19, 2011 17:26

Post » Czw wrz 08, 2011 22:26 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

najszczesliwsza pisze:
kamari pisze:No dobra.

Informacje o konieczności wlewów dostałam od casicy, a nie od weta. Może i wet zlecał to Heniowi, ale Heniuś zapomniał mi przekazać :roll:



Informację o zleconych wlewach masz na wątku podaną przez CoolCaty chociażby.
I pierwszą osobą, która mówiła Ci o konieczności wlewów, gdy już Heniek był u Ciebie byłam ja.

Pomijając, że mówione było o tym od początku, odkąd padła pierwszy raz diagnoza o PNN...

Casica i co z tego, że wyjechałaś, że nie wiedziałaś?
Wlewy to żadna nowość zarówno dla kamari jak i dla wszystkich, których ten temat interesował w takim stopniu, by zamiast bezproduktywnie kłapać ozorem, by mi dowalić, to interesowali się chorobą Henia.

Od początku było to w wątku, narzekałam na wetów w Częstochowie, cofam swoje słowa po konfrontacji z tym, co mówił wet kamari...
Bo weci z Cz-wy mimo, że nie widzieli błędu w jednostkach z wyniku, to wszyscy zlecali wlewy... DOŻYWOTNIO

I to by sprawiło że bym się od tych wetów daleko trzymała. Nie ważne jak się poprawiają wyniki - wlew ma być i koniec dożywotnio, bez względu na parametry. A o zalaniu kotu płuc ktoś słyszał? Pewnie nie :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 08, 2011 22:37 Re: HENIEK POD NAJLEPSZĄ OPIEKĄ CASICA&PCIMOLKI 100 LAT ŁOBUZIE!

Gibutkowa pisze:...
I to by sprawiło że bym się od tych wetów daleko trzymała. Nie ważne jak się poprawiają wyniki - wlew ma być i koniec dożywotnio, bez względu na parametry. ...
Jakie parametry?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 54 gości