MYSŁOWICE!. RATUNKU!!! PILNE!

Zalbi pisała o jakimś nowo budowanym blokowisku.Może to jakaś podpowiedź? Tylko on już od soboty w obcym terenie, małe kocię, jak sobie poradzi? Jeśli jeszcze żyje.Może ktoś przygarnął, ale skoro to dopiero w budowie?
Rozchoruję się nerwowo, naprawdę.

Nie spadajmy :cry:

ja niestety nie moge pomoc- nie wiem, gdzie sie buduje now osiedle w mysłowicach. straznie szkoda kociaka. i do konca nie rozumiem calej tej historii :roll:

i kto jest "wlascicielem" kotka i czemu zamiast choby do schroniska, wywieziono go na osiedle

Wrzuciłam na google w Mysłowicach sporo się budowało ostatnio

Własciciela to nikt nie zna!-tylko zalbi wiedziała czyj był kotek,ale o 20.30 znikneła z forum pozostawiając temat do zamknięcia!
Błagamy o FB-czy ktos może pomóc???????

phantasmagori pisze:Wrzuciłam na google w Mysłowicach sporo się budowało ostatnio

No wlasnie :roll:

Jasna cholewcia :roll:

nie mam daleko do Myslowic ale nie znam tego miasta wogole... chyba ze ktos by po mnie wyszedl na jakis przystanek to wtedy moge pomoc w poszukiwaniach. Oby sie slicznotek znalazl. Czy ma jakies znaki szczegolne, obroza albo cokolwiek?

Caragh pisze:
phantasmagori pisze:Wrzuciłam na google w Mysłowicach sporo się budowało ostatnio

No wlasnie Jasna cholewcia

zesz kur....a mac!!!! :evil:

chetnie bym tego goscia tak wywiozla w nieznane. Poki co porobcie ogloszenia, plakaty!

z reszta nawet jesli by ten gosc powiedzial gdzie go wywiozl to nie ma pewnosci czy:
-mowil prawde, czy specjalnie, by kota nie odnalezc sklamal
-czy kotek nadal tam jest, czy ktos go nie znalazl
-czy wogole kocio zyje
-czy koti nie probowal sam wrocic do domu, mogl sie przemiescic gdzies i nikt nie wie, gdzie :roll:

chwila, chwila, jakie znowu zniknęła? co wy ze mnie robicie? przepraszam bardzo... czy to ja go wywiozłam? czy to moja wina, że został wywieziony? czego ciekawego na swój temat jeszcze się tutaj dowiem?

gdybym wiedziała coś więcej napisałabym. A NIE WIEM N I C.
nie znam nazwy osiedla, nie wiem w którym miejscu kociak został.

Ja mogę pomóc w obrębie Mysłowic i okolicy w zakresie dowozu, logistyki.
Powiadomię też znajomych karmicieli i lecznice.
Miasta nie znam za dobrze, ale mam nawigacje i w razie potrzeby wszędzie dojadę.
Tylko trzeba ze mną terminy uzgadniać wcześniej, bo mam szpital, powazne choroby na rozkładzie i kiepsko z czasem.
Jakby coś- proszę o info na PW.

To czarny kocurek, jakich wiele.Żadnych znaków szczególnych.Wiem tyle, ile napisała Zalbi.

zalbi pisze:chwila, chwila, jakie znowu zniknęła? co wy ze mnie robicie? przepraszam bardzo... czy to ja go wywiozłam? czy to moja wina, że został wywieziony? czego ciekawego na swój temat jeszcze się tutaj dowiem?

gdybym wiedziała coś więcej napisałabym. A NIE WIEM N I C.
nie znam nazwy osiedla, nie wiem w którym miejscu kociak został.

Zniknęłaś, bo byłaś offline.
Zalbi, to Ty szukałaś pomocy na forum.Kto więc coś wie?

zalbi pisze:chwila, chwila, jakie znowu zniknęła? co wy ze mnie robicie? przepraszam bardzo... czy to ja go wywiozłam? czy to moja wina, że został wywieziony? czego ciekawego na swój temat jeszcze się tutaj dowiem?

gdybym wiedziała coś więcej napisałabym. A NIE WIEM N I C.
nie znam nazwy osiedla, nie wiem w którym miejscu kociak został.

Spokojnie. Nie obrażaj się. Przecież tylko z troski wszyscy tu piszą.
Nie masz możliwości dowiedzieć od "własciciela" czy jakiegoś jego znajomego dokąd ten kociak trafil? Sporo by to ułatwiło...

zalbi nikt nie napisal, ze to Ty go wywiozlas! ja napisalam, ze JA bym tego kogos, kto kota wywiozl, sama chetnie wywiozla w nieznane :evil:

Za dużo wątków.Który zamknąć?

MYSŁOWICE!. RATUNKU!!! PILNE!

Kto przegląda forum