Wątek dla nerkowców - VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw wrz 08, 2011 19:16 Re: Wątek dla nerkowców - VII

A to różnie być może.
Moje mielonego nie tykają w ogóle.
Niektóre lubią pobawić się "w polowanie".
Wszystkie - "czyszczą" sobie zęby memłając nawet takie spore kawałki.
Jak Henryk nie będzie chciał jeść (tfu, tfu, tfu) to mielonym jest trudniej karmić niż małymi kawałeczkami.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 08, 2011 19:17 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Wystarczy drobno pokroić :)
I dobrze by było znaleźć w okolicy jakąś jatkę z dobrym mięsem, tzn. sklep firmowy lokalnej ubojni, czy coś w tym stylu.
Zwykle osoby, które robią zakupy na ryneczkach, wiedzą, gdzie jest taki przybytek.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24799
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw wrz 08, 2011 19:19 Re: Wątek dla nerkowców - VII

oświećcie proszę laika - jak to jest z tą łeptowiną, czyli wieprzowiną? bo ja się zaparłam na wiadomości, że się nie podaje Kotom tego mięsa. A tu czytam, że i owszem - czy trzeba ją jakoś przetworzyć? np przemrozić, czy coś?
KotkaWodna
 

Post » Czw wrz 08, 2011 19:23 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Jeśli już to raczej ugotować. Tylko nie wiem czy będzie smakowało :?
Wieprzowiny w zasadzie nie powinno się kotom podawać bo w Polsce do tej pory nie była ona badana pod kątem obecności wirusa SHV-1, który wywołuje chorobę Aujeszky'ego (tak zwaną wściekliznę rzekomą).
Dla ludzi niegroźną (znaczy - człowiek jest odporny na tego wirusa), dla zwierzaków - zabójczą.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 08, 2011 19:26 Re: Wątek dla nerkowców - VII

ana pisze:...
I dobrze by było znaleźć w okolicy jakąś jatkę z dobrym mięsem, tzn. sklep firmowy lokalnej ubojni, czy coś w tym stylu.
Zwykle osoby, które robią zakupy na ryneczkach, wiedzą, gdzie jest taki przybytek.

Olka na smycz i "Szukaj Olo mięska". :lol:
Taki sklep chyba wiem gdzie może być.

pixie65 pisze:...
Jak Henryk nie będzie chciał jeść (tfu, tfu, tfu) to mielonym jest trudniej karmić niż małymi kawałeczkami.

A mielone nie przejdzie przez strzykawkę z obcietą końcówką?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 08, 2011 19:29 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Oj, chyba raczej nie.
W każdym razie - więcej się i Henryka umordujesz niż nakarmisz.
A drobnymi kawałeczkami tylko myk, myk, myk.
I łatwiej popchnąć palcem :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 08, 2011 19:30 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze:A mielone nie przejdzie przez strzykawkę z obcietą końcówką?

Chyba, że zmielone "na Gerberka". Inaczej - nie. (próbowałam)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 08, 2011 19:32 Re: Wątek dla nerkowców - VII

pixie65 pisze:...
I łatwiej popchnąć palcem :wink:

No - też mięsko... i jakie świeże. :lol:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 08, 2011 19:41 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Zawsze można z palca Heniowi dać...
najszczesliwsza
 

Post » Czw wrz 08, 2011 19:56 Re: Wątek dla nerkowców - VII

pixie65 pisze:Jeśli już to raczej ugotować. Tylko nie wiem czy będzie smakowało :?
Wieprzowiny w zasadzie nie powinno się kotom podawać bo w Polsce do tej pory nie była ona badana pod kątem obecności wirusa SHV-1, który wywołuje chorobę Aujeszky'ego (tak zwaną wściekliznę rzekomą).
Dla ludzi niegroźną (znaczy - człowiek jest odporny na tego wirusa), dla zwierzaków - zabójczą.


no właśnie takie informacje też do mnie dotarły, stąd nigdy nie myślałam nawet o wprowadzeniu tego mięsa do jadłospisu Stada. Moje Futrzaki jedzą chętnie surową (wcześniej przemrożoną) kurzą cycynę i czasem wołowinę, mieszam im to z puszkowym (gourmet np albo winston) i mocno podlewam ciepłą wodą (przegotowaną) albo ciepłym rosołkiem (bez przypraw) - bardzo chętnie wypijają te zupkę.
KotkaWodna
 

Post » Czw wrz 08, 2011 20:02 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Znam osoby, w tym lekarza weterynarii, które karmią wieprzowiną swoje koty.
Co do "przemrażania" to jest to jeden z forumowych mitów.
Żeby faktycznie zlikwidować potencjalne patogeny (pasożyty) trzeba by mrozić mięso w temp. przynajmniej -27 stopni przez jakiś dłuższy (nie pamiętam teraz dokładnie jaki) czas.
I nie bardzo wiem przed czym to "przemrażanie" ma chronić...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 08, 2011 20:37 Re: Wątek dla nerkowców - VII

To prawda, tzn. tez o tym slyszalam, ze wieprzowina nie powinno sie karmic kotow, ale wybralam mniejsze zlo - Oki je naprawde z oporami, a wiosna mial mocny kryzys, zle wyniki i pomimo 1/2 tabletki Peritolu nie chcial jesc nic. Majac do wyboru raczej pewna smierc z glodu i dosc hipotetyczna z powodu potencjalnego wirusa - wybralam jak wybralam i bylam autenczynie szczesliwa i zachwycona jak Oki zjadl kilka kawaleczkow. Oczywiscie nie namawiam nikogo do wlaczenia tego miesa do diety zdrowych czy chocby chetnie jedzacych kotow, ale Okiemu daje jak nie chce nic innego.

Zaden z moich kotow nie chcial jesc mielonego miesa, ze strzykawka tez probowalam, rezultat byl oplakany... lepiej juz szlo polowanie, czyli podrzucanie kawaleczkow ze niby uciekaja albo podawanie z reki... Eksperymentowalam tez z miejscem - czyli zostawialam tam gdzie mogl sobie znalesc i niejako sam odkryc :)

Jakos tak subiektywnie wydaje mi sie, ze z Heniem nie jest tak zle skoro zjadl cala - chocby nawet mala - miseczke wolowiny. Nie pamietam kiedy Oki tak mial - to musialo byc w bardzo dawnych dobrych czasach 8)

Co do kupowania - poniewaz jak juz pisalam, nie znam sie na miesie zupelnie, nie rozrozniam i podejrzewam ze nawet lekko zepsutego bym nie poznala (mi generalnie mieso smierdzi - przepraszam jesli kogos urazilam), to wybralam metode kupowanie w miejscach o duzej rotacji towaru, czyli kupuje w sklepiku, gdzie popoludniu nigdy juz nic nie ma :) wprawdzie musialam przez to zainwestowac w lodowke w pracy i zyskalam wdzieczosc wspolpracownikow, tudziez dostarczylam im tematow do plotek, ale kto by sie tym przejmowal skoro kot raczy cos zjesc ?

Mam dzis taki dobry humor, nie macie pojecia jak sie ciesze - a moze macie ? :)

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 08, 2011 20:44 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Miodalik pisze:....mi generalnie mieso smierdzi - przepraszam jesli kogos urazilam....

Chyba tak. Mucha latająca koło mojego monitora wygląda na mocno wnerwioną. :lol:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 08, 2011 21:51 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Miodalik pisze:Mam dzis taki dobry humor, nie macie pojecia jak sie ciesze - a moze macie ? :)

Macie, macie :D
I niech ten Twój dobry humor a zwłaszcza - jego przyczyna - trwa jak najdłużej :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 08, 2011 21:52 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Jestem tu pierwszy raz i mam pytanie.
Mój kot ma positiv FeLV i guża w okolicy serca. Stłuszczoną wątrobę i bardzo wysoki mocznik.

Jak taki mocznik można zbić. Czy ktoś wie:)

ttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t ... 0#p7938050
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości