Czarne Diabły Tasm. III, czwórka tymczasów, 2 lata DT!!!

A oto pingwin w domowych pieleszach:

Model klasyczny, wyluzowany, bezczelny

alix76 pisze:A oto pingwin w domowych pieleszach:

Model klasyczny, wyluzowany, bezczelny

I śliczny

Ech, miałam pobudkę walącymi się z gruchotem rzeczami z komody :strach:

. Myślałam, że Kropka przejechała, a to Bandido wpadł w morderczy szał, gonił Lucka prawie po suficie, doskakiwał na wysokość lodówki z ziemi

. Biedny Lucek w szoku, Bandido w amoku, aż kłapał szczęką, ledwo go uspokoiłam

. Full sprzątania. Bandido ma krechę i to przy oku, Lucek chyba tylko wydarte futro. Aż się boję położyć. Pełnia jest?

Szalały całą noc, Bandido wpadł w amok

. Prawie nie spałam, o sąsiadach boję się pomyśleć - nie wiem o co chodzi

, pełnia za tydzień, pogoda?? Oczywiście, jak wychodziłam do pracy z oczami na zapałkach, to CDT przykładnie ułożyły się do drzemki na hamaczkach :twisted:

alix76 pisze:Szalały całą noc, Bandido wpadł w amok . Prawie nie spałam, o sąsiadach boję się pomyśleć - nie wiem o co chodzi , pełnia za tydzień, pogoda?? Oczywiście, jak wychodziłam do pracy z oczami na zapałkach, to CDT przykładnie ułożyły się do drzemki na hamaczkach

DZIEŃ DOBRY :1luvu:

http://pctr.pl/di-KS7V.jpg

Rysiek ma różnie. Niedawno obudziłam się w środku nocy bo urządził sobie polowanie na żuka :wink:

Pełnia za tydzień

A nie są to lekkie objawy przekocenia :roll:

AYO pisze:Pełnia za tydzień

A nie są to lekkie objawy przekocenia

podejrzewałabym, ale już po pierwszym fochu był spokój, wspólne tańce przy misce, zabawy i bęc!!! Poobserwuję, bo takiej histerii nie było nawet przy 6 dużych i 5 małych :roll:

I szalały wszystkie, Bandido mnie najbardziej przestraszył, ale rozrabiały wszystkie :twisted:

E tam , przekocenie. :kotek:

Po prostu młodosć chce się wyszumieć. Zwykłe hormony.
Mam 18 letnia córkę - to wiem. z kotami jest tak samo.
Zwyczajnie, czasami trzeba komuś wp..lić.

:1luvu:

taka cisza....
Albo pełnia sie zbliża , albo Lucyperiusz- najspokojniejszy kotecek na świecie w napadzie dzikiego szału zjadł Alix...

i to bez popitki...

:1luvu:

Alix żyje, koty trochę zbastowały, rozrabiały dopiero do 3.00 :roll:

- zapracowana po uszy :twisted:

To się ciesz :mrgreen:

Mnie koty dały spać dopiero od 4,30 jak nakarmiłam już małą.... i obudziły przed 8 :evil:

Chyba się z deka ucieszyły ze pańcie wróciły do domu :ryk:

Ech, moje dały mi dziś pospać ... niestety, ponieważ nic nie może być za dobrze, Łatka podobno bije się z rezydentką i posikuje :roll:

. A było już tak pięknie ... Mama usunie zapach z podłogi, poobserwuję, ale jak dalej będzie źle, to zabiorę ją do siebie ...
Jakiś ciężki dzień dzisiaj ...

Uff, weekend był wyczerpujący - zbiórka JOKOT :wink:

. Jak się pozbieram, to wstawię zdjęcia. W nocy koty albo nie szalały, albo byłam tak zmęczona, ze nie słyszałam :twisted:

No widzisz? Na wszystko jest metoda :mrgreen:

he he,

Czarne Diabły Tasm. III, czwórka tymczasów, 2 lata DT!!!

Kto przegląda forum