[']MANIUŚ FIV+, najukochańszy koci senior - DS u Mohy :)

Dokładnie.

Co do tego płynu i jego szkodliwości, to jak na razie nie zaobserwowałam niedobrych skutków, ale faktem jest, że ostatnio nie podawałam im za często z racji wyjazdu. Może nie jest to dobre, aby podawać bardzo długo non-stop, ale jakimiś seriami?

A przyznam szczerze, że co weterynarz, to różne opinie. Moja wetka nie poleca np. srebra, bo jak powiedziała nie jest w pełni bezpieczny. Czyli i tak wychodzi, że trzeba uważać, słuchać i komuś zaufać

A ja rozumiem, co Ty musisz z Mańkiem przechodzić. Też mam taką aparatkę w domu. Jest kochana, póki nie naruszy się jej godności osobistej (pazurki, okolice zadnie, wkłuwanie się pod skórę). O dziwo, toleruje majstrowanie przy pyszczku. Jak wspomniałam ostatnio wetce o pobieraniu krwi, to stwierdziła, że chyba pod narkozą :twisted:

tylko....

Maniuś to najsłodszy kot pod słońcem, ale absolutnie nie toleruje naruszania godności swojej osoby :mrgreen:

Nawet jego osławione dredy wycinałam coś koło miesiąca, po jednym, bo kończyło się to za każdym razem karczemną awanturą i łapoczynami. Z tego złotego okresu została mi piękna sztama na ramieniu, nawet opalenizna nie dała rady, mam tatuaż na całe życie. Chociaż teraz taka moda: widziałam na jakiejś plotkarskiej stronce, że obecna kobieta M.Wiśniewskiego wytatuowała sobie jego imię na przedramnieniu, to ja też mogę mieć podpis Mężczyzny Mojego Życia :smokin:

Haha, w dodatku

Moha pisze:Mężczyzny Mojego Życia

sam wykonał ten tatuaż.
A ma jakiś kształt, czy to raczej linia prosta?

Linia idealnie prosta, na jednym końcu grubsza, na drugim cieniutka, nad nią są dwa pieprzyki, pod nią jeden. A sama linia ma ciemny kontur, w środku jest kolor jasnoróżowy i takie jakby bąbelki, gdyż zrobił mi się bliznowiec. No po prostu artysta nad artystami, trza by o jakimś wernisażu pomyśleć...

Kurde, my tu gadu-gadu o tatuażach a Maniek zakradł się na suszarkę do talerzy i wpieprza schabowe, co to je sobie mój TŻ samodzielnie zgotował na obiad :evil:

Pilnie szukam DT dla kobiety i kota, grozi im uśpienie!!!

Moha pisze:Kurde, my tu gadu-gadu o tatuażach a Maniek zakradł się na suszarkę do talerzy i wpieprza schabowe, co to je sobie mój TŻ samodzielnie zgotował na obiad Pilnie szukam DT dla kobiety i kota, grozi im uśpienie!!!

No cóż, koty tak mają :mrgreen:

Ja dzisiaj ledwo obiad ugotowałam, bo mi koty w surowe mięcho nosy i pazury wsadzały :wink:

Maniuś po kontroli, ukłuli kotecka, krewkę pobrali

. Badania całkiem niezłe (YES! YES! YES!) ale dziąsła fatalne + baaardzo chory ząbek :cry:

Zapadła decyzja o sanacji paszczy, czekam właśnie na telefon od weta w celu ustalenia terminu, w grę wchodzi zdaje się piątek... Sram po nogach z nerwów, tak się boję o Mańka, że znowu znieczulenie... Nie wyobrażam sobie życia bez Niego. Błagam, trzymajcie za nas kciuki...