Szukam domu dla klaczy na emeryturze!

Miejsce mam tylko funduszy nie :roll:

mam ten sam problem
zaprzyjaźniony Misiek - zimnokrwisty - odebrany gospodarzowi - chodził w hipoterapii- szuka domu
bo jakoby się kontuzja wdała i nie da się wyleczyć i do hipoterapii się nie nadaje

gdyby nagle zarzuciło Ciebie chetnymi propozycjami i ogólnie - to ja poproszę o jedną

trudno znaleźć miejsce i/lub finanse :-(

a Misiek wyglada tak
nie tak szlachentny ale też fajny konik
Obrazek

tak wtrące

piękny misiu,uwielbiam 'grubasy'!uczyłam się na takim jeździć,miał na imię Baron.

Jest piękny :ok:

Ja dzis miałam ogrom telefonów,ale większośc to handlarze podajacy się za super właścicieli,takich wyczuwam bo do stajni gdzie jeżdze przyjeżdzają czasem tacy....U nas w stajni jest wolny boks,ale 200zł.miesiecznie tylko za jedzonko...

Gosiara, a gdzie ta stajnia? To Twoja przydomowa?

jaki piękny Misiek...

Nie moja,ale moich przyjaciół zajmuję się tam koniem od urodzenia teraz ma 5 lat :1luvu:

Tylko ze koń może stać tylko za jedzenie i tak wszystko tam robie prawie,normalnie pensjonat jest od 400zł.

Gosiara,a bazarki?cegiełki?może dało by się coś zorganizować,żeby konik mógł dłużej tam stać?

Kochana bazarki,cegiełki to mało.Konik zjada za 200zł.miesięcznie ktoś by musiał mi się deklarować.Taki koń może jeszcze pożyć z 10 lat.......Konik ma swoje lata jak coś wyskoczy jakieś schorzenie będę żebrać o kasę? :oops:

no w tym właśnie problem
konik to nie samochód
nie wystarczy wynająć "garaż" - a jak się zepsuje to najwyżej go tam zostawić
koszty leczenia są ogromne
Misiek ma ok 20 lat i niestety pewnie będzie potrzebował tej opieki weterynaryjnej częściej
każdy przyjazd weterynarza - to już sam koszt dojazdu - konika tak za uzdę i do weta sie nie da zabrać :-)

wytłumaczcie mi proszę, bo nie rozumiem.
Koń ma właścicielkę - a ta się go pozbywa bo jest stary?

Każdy koń ma właściciela,koń należy do ośrodka jezdzieckiego,to nie jest koń prywatny,tam są konie do rekreacji czyli do jazd,lub dla kolonistów w wakacje...Ten koń stoi,je,zajmuje miejsce,potrzebny jest następny koń pod siodło,Ona musi iśc na emeryturę,spokojną starośc gdzie nie będzie już musiała pracować na swoje utrzymanie.Mam szacunek do właścicieli ośrodka nie jeden by sprzedał na rzez żeby mieć jeszcze zysk na koniec...Oni chcą Ją oddać tylko w dobre pewne ręce!Tyle.

Cammi pisze:mam ten sam problem
zaprzyjaźniony Misiek - zimnokrwisty - odebrany gospodarzowi - chodził w hipoterapii- szuka domu
bo jakoby się kontuzja wdała i nie da się wyleczyć i do hipoterapii się nie nadaje

gdyby nagle zarzuciło Ciebie chetnymi propozycjami i ogólnie - to ja poproszę o jedną

trudno znaleźć miejsce i/lub finanse
a Misiek wyglada tak
nie tak szlachentny ale też fajny konik

tak wtrące

Piękny zimnokrwisty bede Go miała na uwadze:)

Misiek jest przecudowny, wogóle "grubaski" mi się najbardziej podobają

Niestety pomóc mogłaby jedynie wygrana w totka....

Cammi pisze:mam ten sam problem
zaprzyjaźniony Misiek - zimnokrwisty - odebrany gospodarzowi - chodził w hipoterapii- szuka domu
bo jakoby się kontuzja wdała i nie da się wyleczyć i do hipoterapii się nie nadaje

gdyby nagle zarzuciło Ciebie chetnymi propozycjami i ogólnie - to ja poproszę o jedną

trudno znaleźć miejsce i/lub finanse
a Misiek wyglada tak
nie tak szlachentny ale też fajny konik

tak wtrące

Ja przepraszam za głupie pytanie, ale o koniach wiem bardzo niewiele. Tak, bardzo niewiele. Na zdjęciu on taki nieduży się wydaje. Czy on może jest kucem?( nie wiem jak duży jest kuc :oops:

). Bo mam dom dla kuca lub dwóch. I dla dwóch łabędzi, ale to chyba nie w tym wątku

Szukam domu dla klaczy na emeryturze!

Kto przegląda forum