[Łodź] szukam mlodego kotka

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 07, 2011 9:46 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

to daj znac jak sie czegos dowiesz:) mam nadzieje ze maluszek ciagle czeka... na mnie :lol:

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Śro wrz 07, 2011 9:47 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Maluszek jeszcze jest, jest zdrowy, wesoły, chętnie wcina jedzonko.
Pojutrze kończy 8 tygodni.
Nie był jeszcze szczepiony ani odrobaczany, pani Ewa czekała aż maluchy skończą przepisowe 8 tygodni, żeby to zrobić. Na poniedziałek jest umówiona z wetem na szczepienie.
Myślę, że w sytuacji gdybyś go chciała go wziąć od razu to najlepiej byłoby poczekać ze szczepieniem kilka dni, poobserwować jak się czuje w nowym miejscu, przyzwyczaić go do Was i dopiero za jakieś kilka dni zaszczepić. Raczej nie fundowałabym mu podwójnego stresu tj. zmiany miejsca zamieszkania i osłabiającego organizm szczepienia. Dobrze byłoby gdybyś się poradziła swojej pani weterynarz, wydaje się sensowną osobą, na pewno najlepiej doradzi.
Po maluszka możesz przyjechać kiedy Ci pasuje, nawet dzisiaj, pani Ewa jest na rencie, więc większość czasu spędza w domu.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 07, 2011 10:06 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

To my bysmy go dzisiaj odebrali. Napisz nam tylko na PW adres i o ktorej bysmy mogli odebrac?

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Śro wrz 07, 2011 10:18 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Judka :1luvu: Kocio piękny i na pewno będzie odporny, bo jest z mamą, tak jak powinien.Kocurki są bardziej miziaste od kotek (statystycznie, oczywiście), a czarne koty obdarzone są wyjątkową inteligencją.Gdzieś o tym przeczytałam i sprawdziłam empirycznie u siebie i znajomych.Zgadza się!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 07, 2011 10:33 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Ania, myślisz że to dobry pomysł?
Maluch jest zdrowy, mała chorowała, bez sensu żeby coś od niej złapał.
Chyba lepiej by było go zaszczepić, odczekać jakiś czas i dopiero przeprowadzka, jest sens ryzykować :?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 07, 2011 10:42 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

ja też bym zaszczepiła czarnuszka w tym domu, gdize jest i za 5 dni dołączyła dopiero
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 07, 2011 10:47 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

gosiaa pisze:Ania, myślisz że to dobry pomysł?
Maluch jest zdrowy, mała chorowała, bez sensu żeby coś od niej złapał.
Chyba lepiej by było go zaszczepić, odczekać jakiś czas i dopiero przeprowadzka, jest sens ryzykować :?

O, to, to... właśnie miałam pisać.
Nic na szybko. Za duże ryzyko.
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Śro wrz 07, 2011 10:47 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

magdaradek pisze:ja też bym zaszczepiła czarnuszka w tym domu, gdize jest i za 5 dni dołączyła dopiero

To dobry pomysł.Nie będzie wtedy powtórki z rozrywki i latania do weta.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 07, 2011 10:50 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

gosiaa pisze:Chyba lepiej by było go zaszczepić, odczekać jakiś czas i dopiero przeprowadzka, jest sens ryzykować :?

Macie rację, tak by na pewno było bezpieczniej dla malucha ...
Skontaktowałam już Judkę13 z panią Ewą, teraz to już ona sama niech decyduje.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 07, 2011 11:22 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Powtarzam ze mala nie byla chora, tylko oslabiona i odwodniona a do tego stres zwiazany z przeprowadzka. Ciagle spala bo nie miala sily wstac. Teraz juz jest lepiej.

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

Post » Śro wrz 07, 2011 11:26 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Nie łączy się nieszczepionych kociaków z różnych miotów, przynajmniej nie robią tego odpowiedzialne domy.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 07, 2011 11:59 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

A jaki jest problem w tym, by maluch został zaszepiony w aktualnym domku, a Ty odebrałabyś go za tydzień gdy już odbierze odporności po szczepieniu? Zawsze to jeszcze tydzień z mamą. Małe kotki, jeśli jest to tylko możliwe, powinny być przy mamie do 12 tyg. życia. Dla dobra ich powiedzmy "rozwoju emocjonalnego".
Obrazek

andorka

 
Posty: 13646
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro wrz 07, 2011 16:07 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Absolutnie popieram koleżanki, które pisały wyżej.
Mała była w schronisku, sama wiesz, że źle się czuła.
Ją być może szczepienie na wejście do schroniska ochroniło przed wirusówkami, ale nie wiadomo czym może nieszczepionego kociaka "poczęstować". Odczekaj jakiś czas, niech mały zostanie zaszczepiony, a ja bym też kotkę zaszczepiła najpierw.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro wrz 07, 2011 17:01 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Widać, że judka13 działa pod wpływem "ja chcę, to muszę to dostać".
Dziewczyny mają rację. To co piszą nie jest wyssane z palca.
Ostatnio mówiłaś, że nie masz pieniędzy na leczenie kotki. Więc co zrobisz jak on zachoruje?
Tu nie liczy się, co "się" chce. Najważniejsze powinno być zdrowie i dobro kotów, szczególnie kociaków.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 07, 2011 18:20 Re: [Łodź] szukam mlodego kotka

Powiem Wam tak, pisalam ostatnio ze to nie jest "chce i musze". Poprostu psiokot zaproponowala mi czarnego kotka, wiec skoro jest taki to moge go wziac. Rozumiem, ze to co piszecie "nie jest wyssane z palca", jednak jakbym miala chodzic co 2 h do lekarza to bym padla psychicznie i fizycznie. Nie jestem lekarzem, jednak troche znam sie na zwierzetach i wiem ze czeste zastrzyki i rozne "leczenia" nie zawsze bardziej poplacaja. Chodzac z mala do lekarza codziennie, mala byla slaba, dostala leki wzmacniajace, posiedziala w domu i jest o niebo lepiej. I jeszcze raz powtorze, ze mala nie miala zadnej wirusowki ani nie byla chora tylko byla oslabiona.
Mozecie teraz mnie skrytykowac, jako nieodpowiedzialna osobe, badz kogo tylko chcecie, ale bylam dzisiaj u Pani Ewy i wzielam od niej malego czarnuszka. Kicia rozpaczliwie plakala w transporterku, jednak w domu sie uspokoila. Aicha go na poczatku ofukala, zeby pokazac kto tu rzadzi, ale teraz spia razem. Ale czarnuszek jest o wiele wiekszy i ciezszy od Malej.
Wiem, ze naa forum jest sporo doradcow, ktorzy dobrze radza, ale takze sporo "krzykaczy", ktorzy tylko psuja atmosfere i szukaja powodow do klotni. Osobiscie uwazam, ze wzielam malca w odpowiednim momencie. Pozniej beda razem zaszczepione i odrobaczone.

judka13

 
Posty: 133
Od: Nie sie 21, 2011 14:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości