Ona jest jeszcze malutka, będzie kuwetkować.Mam taki dywan ( na szczęście mały), kudłaty, który moim malutkim siostrom, Larze i Lenie kojarzył się z trawą.Była kuwetka ale i dywan.Zdjęłam, uprałam i po kłopocie.Już zawsze był urobek w kuwecie.
a tematu nie zmienie poki co bo tak jak mowilam, rozgladam sie na drugim kotkiem. Nie mowie, ze chce "juz", ale patrze i szukam Chcemy dla niej kociego przyjaciela, w wieku ok 2 msc, czarnego badz rudego, ale szukamy szukamy i poki co jeszcze nic:(
Znajdziecie, spokojna głowa.W sumie to i tak jest fajnie, bo malutka ma sunię do towarzystwa.Narażę się może wielu osobom, ale wybrałabym czarnego kotka.Miałam i mam różne, ale czarne są magiczne i bardzo mądre.Z resztą będziecie wiedzieć,że to jest ten właśnie kot i być może jakiś krówek Was zauroczy? Nigdy nie wiadomo.
Zaraz zadzwonię do p. Ewy i zapytam, czy maluszek już znalazł dom czy jeszcze czeka. Mam nadzieję, że jeszcze jest, bo pani Ewa chciała, żeby dzieciaki jak najdłużej były przy mamie i nie chciała ich za szybko wydawać. Babeczka mieszka przy ul. Łowickiej (to są okolice Przybyszewskiego, Poznańskiej), umówimy się i pojadę z Tobą jak chcesz.