Choco i Nero w MAJU GŁOSUJĄ NA PKDT na KRAKVET cz.3,

[kussad]

Już od rana trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki ale widocznie nie zauważyłaś kiedy zaczęłam i napisałam o tym, na którą godzinę idziesz?

[solangelica]

Już od rana trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki ale widocznie nie zauważyłaś kiedy zaczęłam i napisałam o tym, na którą godzinę idziesz?

Dziekuje za kciuki Rozmowa byla w samo poludnie - o 12.00, czekam teraz na odpowiedz.
Bez wzgledu na wynik rozmowy dostane informacje do piatku wlacznie co dalej.
Wrocilam zmeczona strasznie, spotkalam po drodze kolezanke (ja to mam szczescie ), odebralam odkurzacz od pomponmamy, przyjechalam do domu, dowiedzialam sie ze kolezanka w ciazy jest ( ) no i po drodze wyhaczylam z TZem o Carefour po jajka i olej. Wieczorem przyjedzie kolega ratowac odplyw i pomagac z kranem, chlopcy sie zajma tym a ja zamierzam poprasowac i poukladac ciuchy w szafach. Obiecalam zwolnic TZowi miejsce w jednej polce pytanie tylko gdzie ja przeloze rzeczy z tej polki...
Ot kombinatoryka przeprowadzkowa. Zycie

Dobrego popoludnia wszystkim Wam, usciski serdeczne i duzo slonca z Piekar - piekny dzien dzis u nas

[Myszolandia]

Ewuś,jak ja patrzę na zdjęcia Mikusia,to nie wierzę w to co widzę,bo normalnie swoją Mychę widzę
Ale patrz,teraz mi tak wpadło jakie jest wiązadło między mną a Tobą

Ja tez miałam kota Mikusia,Twój Mruczuś podobny do mojej Mychy,cóż mam jeszcze dodać?

Napisze i u Ciebie.,U mnie na razie nic ciekawego poza powrotem do pracy
Ciężko mi jest się przestawić ,ale świadomość,że wreszcie nie będziemy jechać z jednej pensji pomaga mi w przestawianiu się

[kussad]

Wiem, że pracujesz tylko jak Ci się pracuje oprócz tego że trudno się przestawić na inny rytm – dlatego pytałam u mnie!

Wiesz, że dokładnie rok temu byłam u Was z wizytą - sprawdzałam datę na zdjęciach, które robiłam w tym samym dniu o późniejszej porze w docelowym miejscu, w które jechałam. Jak w większości przypadków, gdy poznałyśmy się osobiście, od tego dnia rozmawia nam się jeszcze lepiej .... znacznie łatwiej wtedy wybrać odpowiednie tematy do rozmowy, zupełnie jest inaczej zwłaszcza gdy znamy się z różnych wcześniejszych akcji, w których wspólnie brałyśmy udział. - Potwierdziłaś moje zdanie na ten temat gdy napisałaś dosłownie to samo na temat spotkania prawie równocześnie ze mną i to było całkowicie naturalne że wszystkie właśnie z tego powodu odezwiemy się do siebie wzajemnie ...

Kasia [*] hanelki była chora na mocznicę – odeszła podczas mojego urlopu. Dowiedziałam się o tym przed chwilą!

Trzy lata temu 6.09.2008 około godziny 22:00 zginął Mruczuś [*].

W tym samym dniu urodził się Mikuś!

Mruczek zaprasza:










Jesteś taka? – Wcale mnie nie interesuje nad czym pracujesz na komputerze!

[dune]

i ma rację ze sie odkręcił w tej cyfrze to nic do ogladania nie ma

[szybenka]

Fajny kocio był z Mruczusia... - piękny i pomysłowy. Lubię o nim czytać i jego oglądać

[Myszolandia]

Ale zauważyłam Ewuś,ze już w niejednych kwestiach miałyśmy i mamy podobne albo takie same zdania,różnią się tylko co najwyżej godziną napisania,albo i tez nieraz nie
Spoko,kiedy się wreszcie stykniemy na żywca

Ogólnie pracuje mi sie bardzo dobrze,fakt,że za niższą stawkę niż przed porodem,ale spokojniejsza praca zupełnie i na luzie,a tam cały czas nerwówka,tu sie więcej nadźwigam nieraz,ale jak się złapę sposoba to i to pikuś

Tam to cały czas na wysokich obrotach,oczy szeroko otwarte muszą być,trzy zmiany,a tu będę co najwyżej na dwie pracowała,bo na trzy nie muszę pracować i nikt by mnie nie zmusił nawet

Mruczysław jaki podobny do Mychy.......................

Zaraz pomykam spaciać,w piątek spróbuje dłużej posiedzieć

[kussad]

Sylwia troszkę tajemniczo napisałaś ale faktycznie równocześnie jesteśmy często gdzieś na forum i piszesz to o co właśnie proszę w innym miejscu

Agnieszko Lubisz czytać – pomyślę i coś spróbuję napisać.... już nie dzisiaj – usiłowałam walczyć z dogo. Wkleiłam posta, zdjęć nie widać, własnego ostatniego posta na naszym wątku nie widzę, wszystko mi zniknęło podczas pierwszej próby zapisywania – idę spać. Jeszcze zaglądnę na FB!
Nawet jeszcze nie przegrałam zdjęć z aparatu fotograficznego.... mam same zaległości...

Na dwu ostatnich zdjęciach Mruczusia na ekranie komputera jest Choco!

Mikuś jest z nami dokładnie dwa lata!

Z całego opisu pierwszych chwil zostawię to:
Łapek – czyli Miki to kot, który przez całe swoje życie znał i mieszkał z przeróżnymi psami (wiedziałam o różnych 7 psach w trzech miejscach!) .....Pierwszy dzień wyglądał bardzo nieciekawie. Kolejny identycznie więc wstępnie podniosłam alarm i dowiadywałam się co robimy.
Dostali szansę na próbę socjalizacji do wieczora. Suka weszła do pokoju. Kotek na nią popatrzył i.... uciekł niezbyt szybko ale przebiegł kilka kroków tylko po to żeby się odwrócić do niej przodem oraz przyjąć odpowiednią pozycję ciała i zasyczał a suka stanęła. Przez moment tak sobie stali i na siebie patrzyli a za chwilę suka zupełnie spokojnie odeszła – ten język i zachowanie kota Choco zna od maleńkości i widocznie pamiętała a teraz wycofuje się bo Kicio reaguje identycznie jak Mruczuś gdy nie miał na coś ochoty...
Obserwowaliśmy zwierzaki i my jeszcze przez jakiś czas a alarm odwołałam zwłaszcza że specjalnie z tego powodu jeszcze miałam dzień urlopu...
Właśnie w tym dniu późnym wieczorem mijała 1 rocznica odejścia Mru... – 6 września 2009 roku
Mniej więcej w tym czasie kotek kończył rok więc na 1 urodziny dostał nowy dom i jest z nami!



]

[kussad]

Cały czas trzymam kciuki za efekt rozmowy w sprawie pracy

Dziś nietypowo i bardziej chaotycznie – będą cytaty mnie samej:

Nikt więcej z naszego forum nie chce posadzić drzewka? W takim razie podlewam tylko te, które znam i zapraszam do podlewania jodełki.
Do tej pory posadzono 27 445 drzewek!

Drzewa z innego forum:
http://elzbietaks.posadzdrzewo.pl/
http://www.maja-9.posadzdrzewo.pl

Posadzona jodełka:
http://ewaks.posadzdrzewo.pl

Mam wydarzenie – syn kolezanki z forum z tego watka viewtopic.php?f=8&t=132761&start=15 bierze udział w konkursie http://www.facebook.com/#!/event.php?ei ... 3951089128

Agneska ze Śródborowa z Grupy Jokot ma całkiem nowe wydarzenia na FB, w których jeszcze dużo muszę uzgodnić ale nie o tej porze:

Już wszystko się zgadza - pisałaś o nich oddzielnie.

Miejsce: -cała Polska czy okolice Warszawy?

Wydarzenie:

"Małe Wyjce" http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 47&pending

Lilka: http://www.facebook.com/event.php?eid=111868938918441

Kitka Izula: http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 20&pending

Ratus i Kiori: http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 9910807386

Kiedyś byłam na spotkaniu ogromnej grupy z pieskami w Pubie, do którego są wpuszczane psy!

Nie wiem czy tam jest tak zawsze ale prawdopodobnie mieliśmy rezerwację albo zastrzeżenie czy ktoś dodatkowy godzi się na takie towarzystwo...
Możliwe że Małgosi udało się to załatwić bo w tym okresie już było bardzo zimno na dworze, gości z zewnątrz było mało a każdy chciał się ogrzać.

W Wawie np. na Polach Mokotowsich jest knajpa Lolek - tam można z psami wchodzić, pić jeść a i psiak miskę zimnej wody dostanie

Byliśmy właśnie w niej ale w listopadzie

Pisałam o klikaniu w „Nakarm psa dla „Ciapkowo:

Egida / suka / wiek: 2 lata 6 miesięcy / rasa: ?
Powiększ zdjęcie
Mam na imię Egida, jestem 2,5 letnią, wesołą i energiczna suczką, dlatego chciałabym trafić do aktywnych właścicieli, którzy lubią spacery, bieganie lub jazdę na rowerze. Moja opiekunka, Kasia, która szkoli mnie w agility, na każdym treningu mówi mi, że jestem najszybciej uczącym się psem jakiego widziała. No cóż, może to zabrzmi trochę nieskromnie, ale faktycznie jestem inteligentna chciałabym dodać, że lubię inne psy i nie jestem w stosunku do nich nieuprzejma, ale koty i króliki trochę działają mi na nerwy.

Mruczuś zaprasza na dobranoc:

Miłośnik przyrody oglądał bociana:


Znajomej pomagał w nauce:


Mój włamywacz do lodówki


Pierwsza wersja zabezpieczenia:




Oj zasypiam!


Dobranoc!
Życzę miłych i spokojnych snów!
.......

[kussad]

Pewna dedykacja na poprawę humoru
Mimo niesprzyjającej aury życzymy Wszystkim miłego dnia

Był piękny letni słoneczny dzień i spotkaliśmy ich - pewną mamę ze swoim dzieckiem....





Właśnie tych zdjęć szukałam i o nich pisałam i mówiłam. Eksperymentuję a w domu zobaczę jaka jest wielkość – tutaj nie mogę zmniejszyć! Tak, już wiem - zmienię to w domu i wkleję nową wersję!

Za Wszystkich trzymam bardzo mocne kciuki!
.

Zaglądałam na FB - Krzysztof ma 905 głosów (sprawdzałam co się dzieje na "moich" wydarzeniach kotków... )

.
Zaintrygowała mnie dyskusja na Piszczytrawa”.... tak czasem tam zaglądam i do różnych innych. „Wnerwieni...” – nigdy nie dowiedziałam się jaki jest związek kieleckich kotów z tym wątkiem... z ciekawości liczyłam jaką mam statystykę - 6,1 - jak na prywatny wątek z bardzo małą ilością odzywających się gości prowadzony najczęściej w formie monologu myślę że całkiem nieźle....

[MaryLux]

Zaglądamy po kolejnej przerwie...

[kussad]

Poprzedni post był dla mnie ważny więc się pojawiłam na forum.... a teraz mam ochotę sobie pod nosem zakląć a właściwie Wam się pożalić - za co się nie wezmę nic mi się nie udaje – na dziś mam pierwszy termin wyniku analizy i obojętne jakiej metody próbuję nic nie wychodzi i nie tylko ja nie mogę tego wymyślić, wszystko się zmieniło po zmianie systemu....... „myśl” – siedzę i myślę i guzik z tego wychodzi... koniec picia herbaty – czas na kolejną próbę, inne przefiltrowanie, trzeba zwrócić uwagę na inne dane – może tam coś znajdę....

[MaryLux]

Poprzedni post był dla mnie ważny więc się pojawiłam na forum.... a teraz mam ochotę sobie pod nosem zakląć a właściwie Wam się pożalić - za co się nie wezmę nic mi się nie udaje – na dziś mam pierwszy termin wyniku analizy i obojętne jakiej metody próbuję nic nie wychodzi i nie tylko ja nie mogę tego wymyślić, wszystko się zmieniło po zmianie systemu....... „myśl” – siedzę i myślę i guzik z tego wychodzi... koniec picia herbaty – czas na kolejną próbę, inne przefiltrowanie, trzeba zwrócić uwagę na inne dane – może tam coś znajdę....

[Myszolandia]

bardzo mocno jej pomaga,niesamowity kociamber

Spoko ,znając Ciebie Ewuś to łykniesz to jak świeżą bułeczkę i napiszesz nam,że rozgryzłaś gada

[kussad]

[ bardzo mocno jej pomaga,niesamowity kociamber

Spoko ,znając Ciebie Ewuś to łykniesz to jak świeżą bułeczkę i napiszesz nam,że rozgryzłaś gada

Tak, Mruczuś był właśnie taki – we wszystkim pomagał, przytulał i łasił się do wszystkich nawet do obcych na ulicy.... czasem byłam o niego zazdrosna i bałam się o niego gdy nam tak uciekał z domu...

Bardzo miło się czyta , że Ktoś we mnie wierzy!
Oczywiście pomogło, gdy Wam się pożaliłam. Dwie godziny później przekazałam do zatwierdzenia projekt a teraz czekam na wersję całości zagadnień, która została wysłana do centrali bo do mnie należy kolejny etap...ale to już dziś , za chwilę... wróciłam z kolejnej konsultacji nad projektem więc mam moment na herbatkę

Utworzyłam kolejne wydarzenia kotków od Agnieszki z JoKota viewtopic.php?f=1&t=122206&start=1110 i wieczorem je do Was rozesłałam:
Ciabattka: http://www.facebook.com/event.php?eid=2 ... 6565657655.
Torfiaki czyli Borówka, Uczep i Przytulia:... http://www.facebook.com/event.php?eid=2 ... &pending...
Szczególnie podoba mi się dymna Borówka!

Dlaczego interesują mnie zwierzaki i akcje z Palucha i JoKota?
Choco jest z Palucha – o tym ostatnio pisałam przy okazji głosowania na Krakvet a wcześniej na początku nowej części wątka, później poznałam kilkoro wolontariuszy ze schroniska...
Humpalek , którego znacie z moich opowiadań jest z JoKota!
Moim kotkiem Łapkiem – Mikusiem jako pierwsza zajmowała się Jopop a potem inna koleżanka współpracująca z JoKotem.

Dziś znowu będzie padał deszcz, wieje bardzo silny wiatr, jest 10 stopni C. Wczoraj przeprosiłam się ze spodniami, dziś założyłam kurtkę. Wieczorem i w nocy nie pojawiłam się tutaj. Miałam różne sprawy prywatne, przelewy, korespondencję, FB.

Nie wiem jak zakończył się konkurs, w którym prosiłam Was o pomoc viewtopic.php?f=8&t=132827 – czekam na odpowiedź. Zaglądnęłam tam za późno – wszystko już się wyzerowało a na wątku nikt się nie dopisał oprócz mnie wiec nie znałam na bieżąco aktualnych wyników...
Niestety nie udało się zebrać tych 7 pól za 1,5 godziny i pomóc koleżance

Dopadło mnie osobiście. Coś mnie bierze – odporność mam byle jaką... Niewiele dała Echinacea i Rutinoscorbin....Ktoś inny ma nadwagę 45 kg, operacji nie będzie – zobaczymy co dalej za pół roku, ktoś kto nie pracuje i spędza najwięcej czasu ze starszą osobę ręki nie złamał ale i tak ma ją w gipsie.... dochodzą też inne problemy ...
W Warszawie właśnie na chwilę zaświeciło słońce – przesyłam Wam jego promienie.... fruuu!!!

Pokażę Wam jeszcze coś – to takie moje wspomnienie lata i słonecznych dni:





Uśmiechnijmy się jednak mimo wszystko, mimo wszystkich przeciwności!
Życzymy Wszystkim miłego dnia!