Biedny Henio.
Doprowadziła przez zaniedbanie, albowiem kotka odeszła kilka dni po "diagnozie" CRF. Tylko, że CRF nie jest choroba błyskawiczną. Prawda to ogólnie znana, że nie zabiera za TM tak szybko, jak np. PP. Do jakich więc zaniedbań zostało dopuszczone, aby tak się stało? Nosz kurcze, naprawdę trzeba być betonem, co nie kuma nic i wszystko mu zaślepia nienawiść i złośliwość.
Ja odpowiem: Biedna kotka, co jej pani dopuściła do stanu w którym nie można już pomóc lub nie zrobiła niczego by pomóc. Pani zaś, gdy jej kotka dokonywała żywota, zajmowała się rozsyłaniem PW do rozmaitych użytkowników forum. PW mających na celu wyrządzenie szkody - to fakt potwierdzony i znaczna część "szanownych" interlokutorów doskonale o tym wie. No trudno, co zrobić. Dulszczyzna powrzechną jest jak widać.
Nie oczekiwał bym jednak szacunku wobec tych, którzy widzą, co im jest wygodnie, bo szacunek taki powstać nie ma z czego.