Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

[ellza1]

Hanelko, czapka z głowy , jesteś Wielka. Buziaki kociastym

[ASK@]

dla wszystkich

[cypisek]

Co tam u was?? jak Soser?

[hanelka]

W związku z naszą deszczową wycieczką chcę opisać jedno zdarzenie.

Staliśmy we trójkę pod wiatą. Deszcz lał serdecznie. Pod dach wiaty wbiegła dwójka punków. Ubrani na czarno. Kolczyki we wszystkim, co się dało: uszach, nosach, brwiach, wargach. Przemoczeni obydwoje do suchej nitki.
Soser swoim staropolskim obyczajem wykrzyknął radośnie: pójdźcie dziatki w me objęcia, niech was przygarnę do serca.
I pobiegł ochoczo, wykonać.
Ściągnęłam smycz, a chłopak: niech mu pani pozwoli...
Ale on jest ubłocony i mokry – powiedziałam.
A my to niby czyści i susi... – odpowiedzieli, potrząsając mokrymi włosami i koszulkami.
Soser sprawiedliwie jedną łapę oparł na klacie chłopaka, drugą dziewczyny, wywalił jęzor i uśmiechnął się od ucha do ucha, tym swoim uśmiechem matołka.
Dzieciaki wygłaskały go po całości, zauważyli kota w transporterze: ale ma fajnego zezolka! Chłopak powiedział jeszcze: bo wie pani, zwierzęta są często dużo bardziej ludzkie niż wielu ludzi i należy im się szacunek...
Potem opowiedzieli mi jeszcze jak uratowali poprzedniego dnia psiaka i szukają mu teraz domu. Dziewczyna pokazała mi jego zdjęcia w komórce.

[Beasia]

wzruszające zdarzenie...
Po raz kolejny potwierdza się, że nie należy nikogo sądzić po wyglądzie bo pozory często mylą. Oby takich fajnych ludzi jak oni było więcej

[zuzzik]

[hanelka]

Oby takich fajnych ludzi jak oni było więcej

Jest. Całe mnóstwo.

[kussad]

Zgubiłam Was ale wróciłam po bardzo długiej nieobecności

[Beasia]

Zgubiłam Was ale wróciłam po bardzo długiej nieobecności

Na razie po cichutku i cierpliwie czekamy aż hanelka w spokoju opłacze odejście Kasi i będzie chciała do nas wrócić

[kussad]

Byłam na urlopie i nie wiedziałam o niczym

[Beasia]

Byłam na urlopie i nie wiedziałam o niczym

stąd dowiesz się o wszystkim : viewtopic.php?f=1&t=123432&start=735

[kussad]

Byłam na urlopie i nie wiedziałam o niczym

stąd dowiesz się o wszystkim : viewtopic.php?f=1&t=123432&start=735

Dziękuję bardzo! Trafiłam tam i dopisałam się jako ostatnia Stopniowo wszystko doczytam!

[hanelka]

Kasi już nie ma. Przez pół roku, kiedy z nami mieszkała, miliony razy powtarzałam jej, że jest kotem domowym. Prawdziwym. Nie żadnym tymczasem. Że jest u siebie w domu. Że jestem jej człowiekiem. Mam nadzieję, że tak czuła. Niech więc zamieszka w tym wątku z nami na zawsze.






Taką ją chcę pamiętać.

[ASK@]

Kasi już nie ma. Przez pół roku, kiedy z nami mieszkała, miliony razy powtarzałam jej, że jest kotem domowym. Prawdziwym. Nie żadnym tymczasem. Że jest u siebie w domu. Że jestem jej człowiekiem. Mam nadzieję, że tak czuła. Niech więc zamieszka w tym wątku z nami na zawsze.






Taką ją chcę pamiętać.

Tak należy ja pamiętać
Kasiu

[mar9]

Kasi już nie ma. Przez pół roku, kiedy z nami mieszkała, miliony razy powtarzałam jej, że jest kotem domowym. Prawdziwym. Nie żadnym tymczasem. Że jest u siebie w domu. Że jestem jej człowiekiem. Mam nadzieję, że tak czuła. Niech więc zamieszka w tym wątku z nami na zawsze.






Taką ją chcę pamiętać.

i taka będzie żyć w Twoim sercu, już na zawsze