A to było tak :
Na początku maja wraz z koleżanką łapałam dzikie kotki na sterylke , niestety ani jednej nie złapałyśmy
Były tam tez 4 malutkie kociaki w tym Urwisek który się złapał na klatkę - łapkę , niestety jego rodzeństwo już nie żyje bo jednego zabił samochód a dwa choroba [*] [*] [*]
Urwisek był baaardzo dziki
, dałam go do wielkiej klatki na kwarantanne a tam dosłownie rozwalił klatkę i przez 4 miesiące biegał po całej piwnicy , bardzo sie o niego bałam 
. Wiele godzin spędziłam na oswajaniu 
, i tydzień temu go zabrałam na górę .A teraz Urwisek kocha ludzi , kocha się bawić , jest typowym miziakiem
Czy ktos da mu dom i go pokocha ???
Tekst do ogłoszeń :
Urwisek to około 6 miesięczny kocurek który szuka odpowiedzialnego domku .
Urwisek już wie co to strach , ból i cierpienie bo był kotem bezdomnym ....
Teraz Urwisek cieszy sie życiem , już nie głoduje i nie boi się ze ktoś mu zrobi krzywdę , ale musi znaleźć się dla niego domek , ponieważ teraz mieszka w przepełnionym Domu Tymczasowym .
Urwisek jest juz zaszczepiony i niebawem będzie wykastrowany .
Tel 507 300 768
mail justazwierzaki@o2.pl
