Galeria Rynek Sztuki, ul.Wschodnia 69, parter
Łódź, oczywiście


Część prac ewa-mrau podarowała na bazarek na potrzeby łodzkich kotów viewtopic.php?f=20&t=132694
Dziękujemy


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
annskr pisze:Zapraszam na wystawę ewy-mrau - wernisaż dziś o godz.17.00
Galeria Rynek Sztuki, ul.Wschodnia 69, parter
Łódź, oczywiście
Część prac ewa-mrau podarowała na bazarek na potrzeby łodzkich kotów viewtopic.php?f=20&t=132694
Dziękujemy![]()
annskr już na nic nie ma pomysłu, dopadly ją rachunki z lecznic, leży i kwiczy, i kombinuje, skąd wziąć pieniądze... jakieś 4 tys... za sam sierpień...montes pisze:annskr zwyczajnie miała pomysł powiązania bazarku z wystawą ale bardzo luźno
Niestety... nie jeden kociak ma kk, a wszystkie, plus to oczko..ewa_mrau pisze:Wschodnia ileś tam...
sobota 3 września 2011 r. (...) ...Pani powiedziała, że nie chce on nas żadnej pomocy (...)
.w sumie złapało się tam 5 kociaków - podrostków (...) jeden będzie mijauł usunięte oko
drugi ma koci katar (...), nie dzwonią i nie żądają pomocy (...)
annskr pisze:Niestety... nie jeden kociak ma kk, a wszystkie, plus to oczko..ewa_mrau pisze:Wschodnia ileś tam...
sobota 3 września 2011 r. (...) ...Pani powiedziała, że nie chce on nas żadnej pomocy (...)
.w sumie złapało się tam 5 kociaków - podrostków (...) jeden będzie mijauł usunięte oko
drugi ma koci katar (...), nie dzwonią i nie żądają pomocy (...)
Pani zadzwonila do ewy_mrau, bo jednak potrzebuje pomocy...
Klatki na przetrzymanie kotów
pomocy w kosztach leczenia
Jak odmówć?
Pani pewnie umiałabym, ale ucierpią koty, a nie pani..
Myślę, że ewa-mrau napisze więcej, i zdjęcia jakieś pokaże.
WIęc bardzo proszę - zaglądajcie na te bazarki - piekne i oryginalne grafiki i pierścienie
viewtopic.php?f=20&t=132694&p=7922793#p7922793
viewtopic.php?f=20&t=132701&p=7923131#p7923131
Nie mnieewa_mrau pisze:Aniu, Aniu!
bardzo Ci dziękuję!
...mrrr!
andorka pisze:andorka pisze:Łódź, Radogoszcz Zachód.
Dzieci znalazły koteczkę. Śliczna pingwinka, milutka do ludzi, na moje oko góra roczna. Najprawdopodobniej wyrzucona, bo koczuje w jakimś lasku na końcu osiedla. Dziewczynki przyszły do nas do sklepu po pomoc w szukaniu domu lub właściciela. Poprosiły by wydrukować jakieś ogłoszenia o tej kici. Dokarmiają ją. We wtorek planuję zabrać kitkę do Ań zeby zobaczyć czy jest ciachnięta, a jeśli nie to ciachnąć.
I wiecie co jest w tym wszystkim najsmutniejsze? Żadne z rodziców tych 3 dziewczynek nie zgodziło się podać swojego numeru tel. do ogłoszeń gdyby ktoś się kicią zainteresował. Ogłoszenia poszły na Wiedźmę.
To jest ta kitka:
Zabrałam wczoraj kicię do Ani. Ogoliłyśmy brzuszek - blizny nie ma, więc mała poszła pod nóż.
Niestety okazało się, że była już sterylizowanabocznym cięciem. Chipa nie ma. W tej chwili dochodzi do siebie w hoteliku. Będziemy szukać jej domu. Kitka - Zuzia, tak ochrzciły ją dziewczynki, zdecydowanie nie ma jeszcze roku. Miała pchły, ale uszyska bez świerzbu co by wskazywało na to, ze błąka się niedługo.
Dopisuję.ewa_mrau pisze:proszę dopisać 1 kastrację
Krawiec vel Krzysztof vel Krzysio już pewnie po zabiegu
...mrrr!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości