
Tam bardzo niebezpiecznie.Pełno samochodów, sprzętu ciężkiego, niebezpiecznych dziur, lisów i psów...Obok przelotowa ulica, po pasie zieleni spaceruja właściciele psów. Co nie którzy szczują z przyjemnością swoich pupili na zwierzynę.
Z drugiej strony chaszcze i boisko dla młodzieży. Dowożonej samochodami pod samą furtkę.
Teraz noce zimne.Bardzo zimne.Takie małe ciałka szybko wychładzają się.
Takie maluszki muszą być z mamunią. Muszą być bezpieczne, najedzone, zaopiekowane.
A mama nie żyje. Koty są nie ogrzane i głodne. I na pewno przestraszone!
Całe ich dzieciństwo jest pod znakiem zapytania.
Całe ich życie to wielki znak zapytania!
Dziś padało.Jak one przeżyły? Czy w ogóle przeżyły.
Pisze chaotycznie, na świeżo.
Pilnie tymczas potrzebny.
PILNIE!!!
Wiem niemożliwe.

Ale może ktoś ma kawałek podłogi.
U mnie totalne przepełnienie

Proszę mi uwierzyć. Gnieździ się kilkanaście kotów w mieszkaniu blokowym na IV p. Chore jedne inne źle znoszące przepełnienie.
Szukam ratunku dla kocich dzieci.Dla sierot!
Transport załatwimy.
Tylko PROSZĘ o pomoc!
Wiem,to nie jest chodliwy kolor.
Ale to dzieci jeszcze!!!!
Bardzo proszę!
Dzieciaki:
Budowlańce
Lala to ta rozłożona najblizej ASK. Dymniak to Popiołek.Jest największy.Sorek lekko z prawej strony w środku.Ciemny.
Lala (*) odeszła za TM 24.09.2011r.






