GLIWICE.11LETNIA KICIA MA DOM

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 06, 2011 7:29 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

Bryska4 pisze:
Liwia_ pisze:Nie wierzę w to, co czytam. Barbarak8 była jedyną osobą, która była skłonna uratować kicię. Nie gwarantowała jej ds, była to jedna z opcji. Nie poinformowano jej o agresji kotki, teraz na jej pobycie cierpią rezydenci, a i ona sama nie czuje się dobrze w dt. Nie rozumiem, jak można mieć w tej sytuacji pretensje, że dt chce dla niej innego, spokojnego domu, domu bez innych kotów...? Pomijam już uwagi o "chwaleniu się" gdy dt pisze o wydatkach i o tym, jak stara się dbać o kotkę. Uwagi o braku miłości są też co najmniej niestosowne.
Oczywiście, trzeba próbować kotkę wyciszyć, uspokoić, ale pretensje w takim tonie do osoby, która przyjęła pod swój dach kotkę w zasadzie bez szans na tymczas są kuriozalne. Pretensje te powinny być raczej kierowane do osoby, która kota porzuciła.


Podpisuję się.


Ja także.
Bardzo współczuję Barbarak8 takiej sytuacji.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 06, 2011 15:52 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

Do końca września kotka zostanie barbarak8 zabrana od Ciebie

izabela1234

 
Posty: 93
Od: Nie lis 21, 2010 18:05

Post » Wto wrz 06, 2011 17:46 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

anita5 pisze:
Bryska4 pisze:
Liwia_ pisze:Nie wierzę w to, co czytam. Barbarak8 była jedyną osobą, która była skłonna uratować kicię. Nie gwarantowała jej ds, była to jedna z opcji. Nie poinformowano jej o agresji kotki, teraz na jej pobycie cierpią rezydenci, a i ona sama nie czuje się dobrze w dt. Nie rozumiem, jak można mieć w tej sytuacji pretensje, że dt chce dla niej innego, spokojnego domu, domu bez innych kotów...? Pomijam już uwagi o "chwaleniu się" gdy dt pisze o wydatkach i o tym, jak stara się dbać o kotkę. Uwagi o braku miłości są też co najmniej niestosowne.
Oczywiście, trzeba próbować kotkę wyciszyć, uspokoić, ale pretensje w takim tonie do osoby, która przyjęła pod swój dach kotkę w zasadzie bez szans na tymczas są kuriozalne. Pretensje te powinny być raczej kierowane do osoby, która kota porzuciła.


Podpisuję się.


Ja także.
Bardzo współczuję Barbarak8 takiej sytuacji.

Ja także. Jestem w szoku i nie mogę zrozumieć jak można atakować jedyną osobę, która dała schronienie tej biednej koteczce 8O
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto wrz 06, 2011 19:35 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

Liwia_ pisze:Nie wierzę w to, co czytam. Barbarak8 była jedyną osobą, która była skłonna uratować kicię. Nie gwarantowała jej ds, była to jedna z opcji. Nie poinformowano jej o agresji kotki, teraz na jej pobycie cierpią rezydenci, a i ona sama nie czuje się dobrze w dt. Nie rozumiem, jak można mieć w tej sytuacji pretensje, że dt chce dla niej innego, spokojnego domu, domu bez innych kotów...? Pomijam już uwagi o "chwaleniu się" gdy dt pisze o wydatkach i o tym, jak stara się dbać o kotkę. Uwagi o braku miłości są też co najmniej niestosowne.
Oczywiście, trzeba próbować kotkę wyciszyć, uspokoić, ale pretensje w takim tonie do osoby, która przyjęła pod swój dach kotkę w zasadzie bez szans na tymczas są kuriozalne. Pretensje te powinny być raczej kierowane do osoby, która kota porzuciła.


Ok, może i powinnam się czuć winna, że moje posty brzmią jak pretensje, wszak tytuł wątku obecnie brzmi : "ma czas do końca września", a nie "zabierać natychmiast".
Więc nie należy się obawiać, że kotka we wrześniu wyląduje na bruku, a to już jest naprawdę dużo.

Nie jest sztuką przygarnąć i kochać te "lepsze" koty.
Wszak gdyby kotka była z tych "lepszych" to można by było do końca życia pławić się w chwale, że się biedną, starą koteńkę przygarnęło.
A tak, do końca września i już, problem z głowy.

A co do wydatków, to proponuję założyć osobny wątek pod tytułem : " Ile kasy kosztują tymczasy" i powinien być lekturą obowiązkową dla osób, które decydują się na tymczasy, żeby potem nie było wyliczania listy wydatków.
(z podtytułem: gdyby nie tymczasy to miałabym wczasy)
Ewa 507 953 900 e-mail korespondentka2@wp.pl
Zajrzyj na 1 stronę, zakochaj się :-) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13 ... 84&start=0
JAMNIKI DO ADPCJI : http://jamniki.eadopcje.org/
www.poomoc.pl

Korespondentka

 
Posty: 688
Od: Wto lis 09, 2010 22:42
Lokalizacja: Knurów / Gliwice

Post » Wto wrz 06, 2011 20:06 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

Korespondentka pisze:Ok, może i powinnam się czuć winna, że moje posty brzmią jak pretensje, wszak tytuł wątku obecnie brzmi : "ma czas do końca września", a nie "zabierać natychmiast".
Więc nie należy się obawiać, że kotka we wrześniu wyląduje na bruku, a to już jest naprawdę dużo.
Naprawdę dużo, to to, że barbarak8 wzięła do siebie kotkę, zapewniła jej bezpieczne schronienie i uratowała ją przez BARDZO niepewnym losem, jaki groził jej w poprzednim domu. To jest ogrom i coś, na co większość małoadopcyjnych, starszych kotów nie ma żadnych szans.
Korespondentka pisze:Nie jest sztuką przygarnąć i kochać te "lepsze" koty.
Wszak gdyby kotka była z tych "lepszych" to można by było do końca życia pławić się w chwale, że się biedną, starą koteńkę przygarnęło.
A tak, do końca września i już, problem z głowy.
Czy Ty się dobrze czujesz? Nie jest sztuką przygarnąć kota?!Starego kota, kota w nieadopcyjnym kolorze, itd? Przepraszam, ale to jakieś piramidalne bzdury. Przygarnięcie każdego kota to ogromna, nie do przecenienia pomoc. Zrozumiałabym może jeszcze taki tekst w przypadku, gdyby chodziło o rasowego malucha, o którego bije się x tymczasów, ale jak można tak deprecjonować ogromną pomoc, jakiej udzieliła barbarak8 i jakiej udziela masa innych domów tymczasowych na forum? Może żyjemy w innych światach, ale moim zdaniem przygarnięcie potrzebującego futra wcale nie jest łatwe.

Przygarnięcie zaś kota agresywnego - o którego agresji nikt nie uprzedzał - to nie pomoc, a heroizm, na który każdy może sobie pozwolić. Nie każdy ma warunki do izolacji, a w momencie, gdy z powodu tak trudnego tymczasa cierpią rezydenci, gdy prowadzący dt obawia się kociej agresji, decyzja o konieczności wyprowadzki kici jest w mojej opinii w 100% zrozumiała.
Nie wiem też, jakim prawem piszesz, że ktoś miałby zamiar "pławić się w chwale"? Skąd tyle jadu? Czytałam cały wątek, od początku i jedyne co przebijało z postów dt to radość z możliwości uratowania kici i troska o nią, a nie chełpienie się własną wspaniałością. A nawet gdyby barbarak8 była dumna z przygarnięcia biednej, starej koteńki - to miałaby do tego święte prawo.
Korespondentka pisze:A co do wydatków, to proponuję założyć osobny wątek pod tytułem : " Ile kasy kosztują tymczasy" i powinien być lekturą obowiązkową dla osób, które decydują się na tymczasy, żeby potem nie było wyliczania listy wydatków.
(z podtytułem: gdyby nie tymczasy to miałabym wczasy)
"Wyliczanie listy wydatków" nastąpiło dopiero w momencie, gdy zaczęłaś sugerować, że kicia jest niekochana, że nie dba się o nią i jej los nie leży dt na sercu. A nawet gdyby nastąpiło wcześniej - to co? Uważasz, że dt nie ma prawa do wypisania wydatków, jeżeli są spore, a on sam nie jest w dobrej sytuacji finansowej? Tu jednak chodziło tylko o odparcie Twoich zarzutów, które naprawdę - wyglądają kompletnie niepoważnie.

Kończę tą dyskusję, bo Twoje teksty nie mieszczą mi się w głowie, nie jestem w stanie pojąć, jakim prawem wylewasz tyle jadu na dt, który uratował kicię i jakim prawem w obrzydliwy sposób go deprecjonujesz. Lektura Twoich postów jest dla mnie bardzo smutna, współczuję barbarak8 i nie chciałabym trafić na osobę wydającą kota do dt, która miałaby taką postawę, jak Twoja.
Ostatnio edytowano Wto wrz 06, 2011 20:28 przez Liwia_, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto wrz 06, 2011 20:26 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

Liwia_ pisze:
Korespondentka pisze:Ok, może i powinnam się czuć winna, że moje posty brzmią jak pretensje, wszak tytuł wątku obecnie brzmi : "ma czas do końca września", a nie "zabierać natychmiast".
Więc nie należy się obawiać, że kotka we wrześniu wyląduje na bruku, a to już jest naprawdę dużo.
Naprawdę dużo, to to, że barbarak8 wzięła do siebie kotkę, zapewniła jej bezpieczne schronienie i uratowała ją przez BARDZO niepewnym losem, jaki groził jej w poprzednim domu. To jest ogrom i coś, na co większość małoadopcyjnych, starszych kotów nie ma żadnych szans.
Korespondentka pisze:Nie jest sztuką przygarnąć i kochać te "lepsze" koty.
Wszak gdyby kotka była z tych "lepszych" to można by było do końca życia pławić się w chwale, że się biedną, starą koteńkę przygarnęło.
A tak, do końca września i już, problem z głowy.
Czy Ty się dobrze czujesz? Nie jest sztuką przygarnąć kota? Starego kota, kota w nieadopcyjnym kolorze, itd? Przepraszam, ale to jakieś piramidalne bzdury. Przygarnięcie każdego kota to ogromna, nie do przecenienia pomoc. Zrozumiałabym może jeszcze taki tekst w przypadku, gdyby chodziło o rasowego malucha, o którego bije się x tymczasów, ale jak można tak deprecjonować ogromną pomoc, jakiej udzieliła barbarak8 i masa innych domów tymczasowych na forum? Może żyjemy w innych światach, ale moim zdaniem przygarnięcie potrzebującego futra wcale nie jest łatwe.
A przygarnięcie kota agresywnego - o którego agresji nikt nie uprzedzał - to nie pomoc, a heroizm, na który każdy może sobie pozwolić. Ja na przykład bym nie mogła i nie sądzę, by było to coś, czego muszę się wstydzić. Nie każdy ma warunki do izolacji, a w momencie, gdy z powodu tak trudnego tymczasa cierpią rezydenci, gdy prowadzący dt obawia się kociej agresji, decyzja o konieczności wyprowadzki kici jest w mojej opinii w 100% zrozumiała.
Nie wiem też, jakim prawem piszesz, że ktoś miałby zamiar "pławić się w chwale"? Skąd tyle jadu? Czytałam cały wątek, od początku i jedyne co przebijało z postów dt to radość z możliwości uratowania kici i troska o nią, a nie chełpienie się własną wspaniałością. A nawet gdyby barbarak8 była dumna z przygarnięcia biednej, starej koteńki - to miałaby do tego święte prawo.
Korespondentka pisze:A co do wydatków, to proponuję założyć osobny wątek pod tytułem : " Ile kasy kosztują tymczasy" i powinien być lekturą obowiązkową dla osób, które decydują się na tymczasy, żeby potem nie było wyliczania listy wydatków.
(z podtytułem: gdyby nie tymczasy to miałabym wczasy)
"Wyliczanie listy wydatków" nastąpiło dopiero w momencie, gdy zaczęłaś sugerować, że kicia jest niekochana, że nie dba się o nią i jej los nie leży dt na sercu. A nawet gdyby nastąpiło wcześniej - to co? Uważasz, że dt nie ma prawa do wypisania wydatków, jeżeli są spore, a on sam nie jest w dobrej sytuacji finansowej? Tu jednak chodziło tylko o odparcie Twoich zarzutów, które naprawdę - wyglądają kompletnie niepoważnie.

Kończę tą dyskusję, bo Twoje teksty nie mieszczą mi się w głowie, nie jestem w stanie pojąć, jakim prawem wylewasz tyle jadu na dt, który uratował kicię i jakim prawem w obrzydliwy sposób go deprecjonujesz i prezentujesz tak skrajnie roszczeniową postawę.
Twoje posty są dla mnie bardzo smutne i obawiam się, że po ich lekturze można dojść do wniosku, by absolutnie nie pakować się w żadne tymczasy, brane przy Twoim pośrednictwie.

:ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto wrz 06, 2011 21:08 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

Mam tylko jeszcze jedno pytanie do "obrończyń" : z iloma oddawanymi kotami i psami macie codziennie do czynienia ? Ile przerażonych oczu na Was codziennie patrzy ?
Faktycznie, żyjemy w innych światach.
Ewa 507 953 900 e-mail korespondentka2@wp.pl
Zajrzyj na 1 stronę, zakochaj się :-) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13 ... 84&start=0
JAMNIKI DO ADPCJI : http://jamniki.eadopcje.org/
www.poomoc.pl

Korespondentka

 
Posty: 688
Od: Wto lis 09, 2010 22:42
Lokalizacja: Knurów / Gliwice

Post » Wto wrz 06, 2011 21:34 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

wierz mi że mamy do czynienia z naprawdę dość sporą ilością oczu patrzących i trochę wprawy w tymczasowaniu, zamiast pisać, po prostu zabierz kota do siebie bardzo to proste i skuteczne, skoro masz jedno słuszną linię światopoglądową i dokładnie wiesz jak to się robi, było by to najlepsze rozwiązanie nieprawdaż? co ty na to? mogę się zobowiązać przetransportować ją do Ciebie?

Bakeneko

 
Posty: 633
Od: Wto cze 10, 2008 11:19
Lokalizacja: K-PAX

Post » Śro wrz 07, 2011 6:52 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

tak jak myślałem w tym momencie kończy się pisanie..... zamiast pisać i wyżywać się "literacko" i oceniać innych, po prostu zabierz kotkę do siebie do domu! dasz jej wtedy szansę!

Bakeneko

 
Posty: 633
Od: Wto cze 10, 2008 11:19
Lokalizacja: K-PAX

Post » Śro wrz 07, 2011 7:33 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

Jak pisałam wcześniej do końca września kotka zostanie zabrana. Chyba w tej całej kłótni wszyscy zapomnieli o niej...

izabela1234

 
Posty: 93
Od: Nie lis 21, 2010 18:05

Post » Śro wrz 07, 2011 7:47 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

nie nie zapomnieli, tylko pisanina dla samej pisaniny i obrażanie innych nie przynosi żadnego skutku virtual to nie real, zaoferowałem pomoc przy przewiezieniu, zauważyłem że, miau z forum "pomocowego" stało się forum w którym, nie pisze się wielu rzeczy, by właśnie nie natrafić na docinki mądrali zza klawiatury, którzy maja jedną słuszna ideę. Świat nie jest czarno-biały, a życie, to nie wirtualne miau, nawet wolontariusz nie zdaje sobie sprawy jak się żyje z wielka gromadą kotów, 24h na dobę, pracując przy tym na 2 etatach i zapewniając im warunki najlepsze z możliwych, zawsze będę twierdzić że jeśli wszyscy mądrale internetowi zabrali by chociaż jednego kota do własnego domu i dali mu szansę... to ci inni którzy na okrągło coś przygarniają mieli by mniej roboty..... nikogo nie chcę tym postem obrazić ani sponiewierać... taka jest moja osobista opinia o zwyczajach panujących na tym forum.... kiedyś było inaczej :(

Bakeneko

 
Posty: 633
Od: Wto cze 10, 2008 11:19
Lokalizacja: K-PAX

Post » Śro wrz 07, 2011 7:53 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

Bakeneko pisze:wierz mi że mamy do czynienia z naprawdę dość sporą ilością oczu patrzących i trochę wprawy w tymczasowaniu, zamiast pisać, po prostu zabierz kota do siebie bardzo to proste i skuteczne, skoro masz jedno słuszną linię światopoglądową i dokładnie wiesz jak to się robi, było by to najlepsze rozwiązanie nieprawdaż? co ty na to? mogę się zobowiązać przetransportować ją do Ciebie?


Tak się składa, że jestem z tych myślących i wiem na jakie tymczasy mogę sobie pozwolić, żeby nie cierpiała żadna ze stron.
Nie porywam się z motyką na słońce, żeby komuś coś udowodnić.
Z "trudnymi" kotami mam do czynienia codziennie i dlatego wiem, że dany jej czas, był czasem zbyt krótkim. Na dobrą karmę takich kotów się "nie weźmie", na miłe słowa pisane w internecie też nie.

A co do transportu, jak będziesz kiedyś miał kocie noworodki bez matki, to możemy się nad transportem do mnie zastanowić.
Jestem BDT, więc Ci nie wypomnę kosztów utrzymania maluchów od noworodków do czasu adopcji.

Bakeneko pisze:tak jak myślałem w tym momencie kończy się pisanie..... zamiast pisać i wyżywać się "literacko" i oceniać innych, po prostu zabierz kotkę do siebie do domu! dasz jej wtedy szansę!


No cóż, wspomniane kocie maluchy nie potrafią zrozumieć, że nie dostaną należnej im butli, nie zostaną im wymasowane brzuchy i dupcie i że nie mają się wydzierać, bo ich opiekunka musi skończyć odpowiadanie, żeby nie być posądzoną o brak chęci do dalszej dyskusji - więc jedno karmienie odpuści, a jak wątek dobrze się będzie rozwijał to odpuści też karmienie o pierwszej, nie wspominając o karmieniu o czwartej trzydzieści.

izabela1234 pisze:Jak pisałam wcześniej do końca września kotka zostanie zabrana. Chyba w tej całej kłótni wszyscy zapomnieli o niej...


Nie, ja nie zapomniałam, wiem, że kotka zostanie zabrana i to w sumie jest pocieszenie.
Tylko szlak mnie trafia jak ktoś łaskawie podaje termin do którego ktoś inny ma czas na zabranie zwierzaka jakby zwierzak był rzeczą. I albo ją zabierzecie, albo co ??

Edit : dobrze, że dzisiaj mam w pracy wolny dzień, bo jak bym zasiadła do komputera po 20-tej to bym chyba została zeżarta przez tych, co sądzą, że zniknęłam bo nie chcę "rozmawiać".
Ewa 507 953 900 e-mail korespondentka2@wp.pl
Zajrzyj na 1 stronę, zakochaj się :-) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13 ... 84&start=0
JAMNIKI DO ADPCJI : http://jamniki.eadopcje.org/
www.poomoc.pl

Korespondentka

 
Posty: 688
Od: Wto lis 09, 2010 22:42
Lokalizacja: Knurów / Gliwice

Post » Śro wrz 07, 2011 8:09 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

moja oferta jest nadal aktualne kotka z dowozem do twojego domu.... zaopiekujesz się nią? odpowiedz Tak lub Nie, jeśli nie udzielisz odpowiedzi nie pisz wcale, nie cytuj zabierasz miejsce....

Bakeneko

 
Posty: 633
Od: Wto cze 10, 2008 11:19
Lokalizacja: K-PAX

Post » Śro wrz 07, 2011 8:22 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

Korespondentka pisze:A co do transportu, jak będziesz kiedyś miał kocie noworodki bez matki, to możemy się nad transportem do mnie zastanowić.
Jestem BDT, więc Ci nie wypomnę kosztów utrzymania maluchów od noworodków do czasu adopcji.


Wydaje mi się, że chyba wyraźnie napisałam.

Kotkę zabiera izabela1234, jeżeli jesteś chętny do transportu to umów się z Izą, każda pomoc cenna.
Ewa 507 953 900 e-mail korespondentka2@wp.pl
Zajrzyj na 1 stronę, zakochaj się :-) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13 ... 84&start=0
JAMNIKI DO ADPCJI : http://jamniki.eadopcje.org/
www.poomoc.pl

Korespondentka

 
Posty: 688
Od: Wto lis 09, 2010 22:42
Lokalizacja: Knurów / Gliwice

Post » Śro wrz 07, 2011 8:22 Re: GLIWICE.11LETNIA KICIA SZUKA DOMKU MA CZAS DO KOŃCA WRZEŚNIA

Korespondentka pisze:Mam tylko jeszcze jedno pytanie do "obrończyń" : z iloma oddawanymi kotami i psami macie codziennie do czynienia ? Ile przerażonych oczu na Was codziennie patrzy ?
Faktycznie, żyjemy w innych światach.


dobre pytanie w odniesieniu do Liwii_ :ryk: ...... żenada

barbarak8 nie przejmuj się :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 19 gości