
Moderator: Estraven


Zdiecie z soboty, dzisiaj wyglada to jeszcze gorzej, czesc skory trzeba bylo wyciac bo obumarla. Najwazniejsze ze nie ma zadnego zakazenia, reszta tkanek zywa i sie obudowywuje. Skany rach jakos wieczorem dorzuce.
W klinice maja te opatrunki (żelowe), mamy policzone grosze za to...w ogole to leczony jest po kosztach, tyle co za ceny lekow.
Teraz najwazniejsze zeby nie dopuscic do zakazenia...ale duzo czasu minie zanim sie zagoi.
Wypadek poczas zabiegow bardzo spokojny, jak nie kot normalnie!
za Ciebie
Kciuki! 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], bpolinski33, Haniazyl66, kota_brytyjka, Meteorolog1, Wojtek i 83 gości