Nazwałyśmy ją Muszka, bo była zjadana żywcem przez larwy much - ma ranę w pachwinie w której zalęgły się larwy much - były także w odbycie i w gruczołach okołoodbytowych.
Koteczka jest skrajnie wychudzona i odwodniona - w wieku 3,5 miesiąca waży zaledwie 412g a powinna ze 3x tyle.
Do tego katar koci i zapewne robaczyca.
Ma zamknięte złamanie lewej tylnej nóżki - najprawdopodobniej kość udowa nad kolanem.
Rany nie są świeże - mają spokojnie 4-5 dni, tylko muchy były "świeże" bo mniej więcej od wczoraj - jeszcze się spasły.
Koteczka ma wypłukane rany, nawodniłam ją, dostała antybiotyk osłonowo, RC Recovery i suche RC Babycat.
Jeżeli przeżyje do jutra i kilka kolejnych dni, wzmocni się, to będzie potrzebowała RTG złamanej nóżki i najprawdopodobniej operacji, a potem dobrego papu do rekonwalescencji i dobrego domu.
Pani która ją znalazła zupełnie nie ma środków finansowych ani na leczenie ani na utrzymanie koteczki.
Bardzo chciała abym wzięła koteczkę do siebie, ale to jest niemożliwe - w lecznicy nie ma opieki całodobowej, a w domu mam przekocenie i zdrowy rozsądek jest już silniejszy niż serce.
HELP!
Mam zdjęcie z telefonu - jeżeli ktoś może tu wstawić, to prześlę mu mmsem, bo sama nie potrafię (506 717 698).
Jeżeli kotka przeżyje do jutra, to podam numer konta i zacznę zbierać na jej leczenie

DANE KONTAKTOWE :
lek.wet. Ewa Zygmunt
tel. 506 717 698
bluerat@wp.pl
nr konta : 50 1020 5558 1111 1603 8420 0174 PKO BP Inteligo
z dopiskiem MUSZKA
WPŁYWY
50zł Alata 09.09.11
43zł afiain 11,09,11
50zł afiain 12,09,11
20zł p.Olga 16,09,11
50zł p. Małgorzata od Jasminki Radlinki 19,09,11
RAZEM 213zł
WYDATKI
na dzień 08.09.2011 w lecznicy jest dług 135zł