Moderator: Moderatorzy
kamari pisze:Bardzo piękna jest historia o Wacławie![]()
A szczególnie ta część o gotowanym kurczakuAle głodna jestem ...
![]()
Megana, jak ty wytrzymujesz bez jedzenia mięsa
kamari pisze:Megana, jak ty wytrzymujesz bez jedzenia mięsa
jasdor pisze:(...)
Coraz częściej myślę o padlinie na talerzu, choć spożywam bardzo sporadycznie. (...)
Nemi pisze:Ja niestety nie mogę sporadyczniei się nad tym od dawna zastanawiałam. Testowałam nawet opcję polowania, ale mi nie wyszło. Teraz zgłębiam temat koszerności - może właśnie koszerne mięso jest metodą na spokojne sumienie
![]()
annafreesprit pisze:Rytualny ubój, wykrwawiające się zwierzę, metodą na spokojne sumienie??!
![]()
![]()
![]()
Zlituj się! W życiu nie sądziłam, że ktoś się może na takie historie dać złowić...?Nemi pisze:annafreesprit pisze:Rytualny ubój, wykrwawiające się zwierzę, metodą na spokojne sumienie??!
![]()
![]()
![]()
Dziewczyny - moja wiedza w tym temacie jest niewielka i dlatego zamierzałam drążyć ten temat. Wzięło się to stąd, że znalazłam informację, że religia nakazuje traktowanie zwierząt lepiej od siebie, że mają odpoczywać w dzień wolny i nie nigdy nie wolno jeść przed zwierzęciem. Spodobało mi się to, bo u nas zwierzaki zawsze jedzą pierwsze, w brew niektórym koncepcjom, że człowiek ma jeść pierwszy, bo jest to wychowawczePóźniej znalazłam informację, nie twierdzę, że prawdziwą, że koszerne jest jedynie mięso zwierzęcia, które odchodząc nie cierpiało. I nadal myślę, że warto to sprawdzić
![]()
annafreesprit pisze:(...)
Tak, tak, sprawdzaj dalej, myślę, że warto sprawdzać, żeby wyzbyć się mrzonek o braku cierpienia podczas rytualnych ubojów i nie propagować szkodliwych poglądów...
Problem polega na tym, że jest to awykonalne! Dlatego szkodliwością poglądów nazwałam sugestię (powtórzoną za jakimś źródłem), jakoby zabijane zwierzę nie cierpiało, a przez to jego mięso było/mogło być koszerne. Każde świadome postępowania z nim zwierzę (celowo pomijam samą obecność zwierzęcia w rzeźni, cały etap przygotowań do uboju, które już powodują niewyobrażalny strach i cierpienie zwierzęcia), zarzynane, wykrwawiające się -bezgranicznie cierpi!!! Utrzymanie zwierzęcia w pełnej świadomości podczas rytualnego uboju jest podstawowym warunkiem koszerności jego mięsa! Innymi słowy: koszerne mięso=dodatkowe cierpienie (a nie jego brak!). To jest dla mnie bestialstwo kulawo usprawiedliwiane nakazami religijnymi...Nemi pisze:(...) Później znalazłam informację, nie twierdzę, że prawdziwą, że koszerne jest jedynie mięso zwierzęcia, które odchodząc nie cierpiało.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości