Pod smietnikiem przy mnie nie pojawil sie nikt, natomiast jak stamtad wracalam, to na "stolowce" byl czarny, tri i szylkretka, za chwile doszedl jeszcze jeden czarny glodomor, patrzyly na mnie jakby z wyrzutem: co tak malo dalas? Juz nie wiem, ile sypac. Kiedys jak tyle sypalam to zostawalo na drugi dzien nawet a teraz.... koty zra jakby glodowaly tydzien
