Domek Emilki pisze:Korciaczki, Wy tam macie jakiś prywatny tajny magazyn ze szczególnie urodziwymi tymczasami? Bo co wątek to ładniejszy kot! Kompletnie nie rozumiem, jak takie cudo jak Thaja mogło w ogóle znaleźć się w schronisku!
Domku Emilki
my z założenia braliśmy raczej przede wszystkim niezbyt chore koty (KK, grzybek czzy świerzb, ew. zapalenie dziaseł) - nie mamy odpowiedniej wiedzy do leczenie trudnych przypadków, ani tez specjalnie większych funduszy...
Już kiedyś pisałam, że bierzemy koty adopcyjne czyli tzw. rokujące na domek, bo możemy mieć w sumie jednorazowo 1 tymczasa -( aczkolwiek ryzyko, że kot zachoruje na coś powaznego i zostanie, zawsze jest). Czasami się zdarzało, że miogliśmy mieć dwa, a cudem było cztery (sierotki).
Bo wystarczy, żeby jeden został na stałe i już koniec z tymczasowaniem. A tak - po jednym, po jednym, ale zawsze coś.
No takie układy domowe.
A tak w ogóle pozdrawiam wszystkich serdecznie, zwł. tych daaaawno niewidzianych na naszych wątkach
W szczególności dla Mysi i i Piotrusia
Na horyzoncie pojawiły się dwa domy dla Thai. Obydwa ze Śląska.
Jeden - baaardzo wesoły, ciepły z 1,5 rocznym kotkiem (szukają towarzysza);
i drugi, który w sumie napisał pierwszy.
I gdyby nie ten drugi, to nie miała bym chyba żadnych wątpliwości i Thaja pojechałaby tam, do tego "wesołego" domku (oczywiście po wizycie pa).
Ale
ten drugi domek bardzo się o Thaję stara.
Obiecał zabezpieczyć okna przed ew. wydaniem Thai
i
uwaga
zdecydował się (po moim elaboracie dlaczego Thaja nie może być jedynaczką)
na drugiego kota. Tzn jest to dopiero w planach.
Pod koniec tego tygodnia Thaja będzie miała wizytę tego domku.
I zobaczymy, jak sprawy się potoczą.
Pozdrawiamy serdecznie

Ostatnio edytowano Wto wrz 06, 2011 12:02 przez tellma, łącznie edytowano 1 raz