Punia- [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 04, 2011 11:32 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

zaznaczam :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie wrz 04, 2011 13:14 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Mama nie była niestety w Cz- wie, bo nie miała czym. Prosto od weta w Pajęcznie poleciała na przystanek, a autobus pojechał chyba z 3 minuty wcześniej. Pojedzie jutro.
Anna61 pisze:Lekarz musi ocenić jej stan zdrowia i możliwości ratunku...u mnie od razu powiedział, że rokowania złe, ale ja nie wierzyłam, nie chciałam wierzyć! i miałam nadzieję na ratunek dla białaczkowej Gagusi.

Oczywiscie bardzo bym chciała aby Twojej kotce się udało. :ok: :ok: :ok: :ok:


Aniu, on daje jej kilka miesięcy życia.

Teraz czuje się lepiej, poszła pod swoje ulubione drzewko. Jest ciepło na dworze. Dostaje antybiotyk. Martwimy się o nią bardzo. Najgorsze, że nawet nie ma kto zawieźć ich do tej Cz- wy. Gdybym mieszkała gdzieś bliżej, a tak, to tylko telefony
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie wrz 04, 2011 13:18 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Anna61 pisze:
olafen pisze:Niby w czwartek ma wszystko mieć zrobione, tylko czy do czwartku dotrzyma ? Teraz poszła na kroplówkę, ale w nocy było już cieniutko

Czwartek to późno, już powinna mieć to zrobione.
Musi mieć pełną diagnostykę, rtg z kontrastem i bez, usg, badania krwi, badanie płynu.
Czy lekarz tego od razu nie zlecił?

Ona się meczy, ale pytanie czy jeszcze można uratować?
Takie operacje na otwartej klatce piersiowej wykonuje Warszawa, Wrocław... o ile tego guza można zoperować.

Ja wiem, robimy wszystko co tylko w naszej i lekarzy mocy aby nasze skarby ratować, ale czasami to nie wystarcza...i patrząc na cierpiącego kotka musimy pozwolić mu odejść.


Lekarz nie mógł zrobić zwykłego badania krwi, bo krew zbyt gęsta. Dlatego miała dostawać kroplówki dożylnie, ale ten w Pajęcznie uważa, że podskórnie to to samo.
Dlatego mama stwierdziła, że od jutrea będzie co rano do Czwy jeździć. Ale jutro na pewno coś wykombinują .

Inna sprawa, że te badania są drogie, i nas po prostu na nie nie stać
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie wrz 04, 2011 13:19 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Blue pisze:Kotce trzeba koniecznie zrobić testy na FIV i FeLV podczas badania krwi, tym bardziej że to kotka wychodząca,
Takie guzy w klatce piersiowej często są chłoniakami towarzyszącymi tym wirusówkom.
:(

Dobrze,ze wiem, przekażę to mojej mamie, tylko problem - krew

Dzięki za informacje
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie wrz 04, 2011 15:02 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Jeżeli jest płyn i kotka się meczy należy go ściągnąć.
Gagusi ściągnięto 100ml przeźroczystego krwistego płynu i jeszcze zostało. :(

Wiem, że to wszystko kosztuje i nie poradziłabym sobie bez karty kredytowej którą to płaciłam w lecznicy.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie wrz 04, 2011 15:10 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

olafen
w zeszłym roku umarła moja kotka Shadow z konińskiego schroniska..Miała guzy i zrosty w sercu...Umierała tydzień..zaksztusiła sie podczas jedzenia..myslelismy ,ze cos jej "wpadło'w nie tą dziurkę...Miała zrobione usg, rtg...badania-"srania",cuda.Koszty sie domyslacie,tymbardziej,ze badania były powtarzane co 2-3 dzień....Gdybym wiedziała,ze to zrosty w sercu uspiłabym ja od razu,bo tego sie nie leczy,a kot cierpi...oddycha coraz ciezej, nie moze złapac tchu..i w końcu sie udusiła,gdy wet wyszedł z gabinetu na chwilę...
Dopiero sekcja zwłok wykazała, jak była chora..wyniki miała dobre...testy oczywiscie negatywne...USG NIC nie wykazało, na RTG była widoczna maluska plameczka na prawym płucu...


Trzeba walczyc o nasze futrzaste,ale pamietajcie,że one czują i nie nalezy ich meczyc kiedy nadchodzi ten trudny do podjecia czas decyzji"co dalej"
Trzymajcie się... :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie wrz 04, 2011 15:10 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Ona oddycha na razie normalnie. Przed antybiotykiem miała świsty i charczała. Teraz już nie. Chodzi sama. Tylko nie chce jeść i jest słaba i teraz nie wiemy, czy to z powodu kroplówki czy z innego
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie wrz 04, 2011 15:14 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

BOZENAZWISNIEWA pisze:olafen
w zeszłym roku umarła moja kotka Shadow z konińskiego schroniska..Miała guzy i zrosty w sercu...Umierała tydzień..zaksztusiła sie podczas jedzenia..myslelismy ,ze cos jej "wpadło'w nie tą dziurkę...Miała zrobione usg, rtg...badania-"srania",cuda.Koszty sie domyslacie,tymbardziej,ze badania były powtarzane co 2-3 dzień....Gdybym wiedziała,ze to zrosty w sercu uspiłabym ja od razu,bo tego sie nie leczy,a kot cierpi...oddycha coraz ciezej, nie moze złapac tchu..i w końcu sie udusiła,gdy wet wyszedł z gabinetu na chwilę...
Dopiero sekcja zwłok wykazała, jak była chora..wyniki miała dobre...testy oczywiscie negatywne...USG NIC nie wykazało, na RTG była widoczna maluska plameczka na prawym płucu...


Trzeba walczyc o nasze futrzaste,ale pamietajcie,że one czują i nie nalezy ich meczyc kiedy nadchodzi ten trudny do podjecia czas decyzji"co dalej"
Trzymajcie się... :(

Na pewno nie chcemy jej męczyć, ale chcemy aby żyła
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie wrz 04, 2011 15:17 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Kroplówki podskórnie można robić w domu samodzielnie, szkoda, że mam daleko do Pajęczna. Ale weta można poprosić, by pokazał, w aptece rzeczy do tego są połowę tańsze, jak u weta.

Badania to podstawa, w tym krwi i na wirusówki...
najszczesliwsza
 

Post » Nie wrz 04, 2011 16:06 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Dostała kocie jedzonko i cały sosik wylizała. Dużo pije i sika, po tym Furasemidzie.
Jutro rano będzie mama z nią w Cz- wie. Na pewno będą działać, ale kroplówka powinna być dożylnie, żeby tą krew rozrzedzić.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie wrz 04, 2011 16:38 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

kroplówki dozylne, przy chorym sercu, płynie w płucach i osierdziu itp.mogą być tez bardzo niebezpieczne , do takiego działania trzeba madrego weta, czasami kroplówki tez moga zaszkodzic a nawet zabic , koniecznie wtedy furosemid trzeba podawac.
Bardzo współczuję :(

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie wrz 04, 2011 17:13 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Ja też napiszę, że kotka powinna mieć zrobione usg, a najlepiej echo serca (na pewno wykonuje się je w Warszawie, u Was - nie wiem). To da lepszy obraz tego, co się dzieje w klatce piersiowej. Jeśli płynu jest dużo, trzeba go ściągnąć, żeby mogła oddychać i nie zapadły się płuca. Oczywiście, jak już pisano, testy na wirusówki.
Rzeczywiście uważajcie na dożylne kroplówki w takiej sytuacji. Mój kot z nowotworem płuc i płynem w opłucnej dobrze tolerował jedynie te podskórne. Raz pewna wetka podała mu kroplówkę dożylną i o mało się nie udusił :!:
Potem musiał być bardzo intensywnie odwodniony i został umieszczony w komorze tlenowej. Tłumaczono mi, że przy chorobach płuc, nie przyjmują one tak dużej ilości płynu i powstają przesięki kroplówki do płuc, czyli zwierzę "tonie".
Ja, oczywiście, nie jestem wetem, ale piszę to z perspektywy prawie półrocznej walki z nowotworem płuc w ostatnim stadium.

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 04, 2011 18:29 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

gisha pisze:kroplówki dożylne, przy chorym sercu, płynie w płucach i osierdziu itp.mogą być tez bardzo niebezpieczne , do takiego działania trzeba mądrego weta, czasami kroplówki tez mogą zaszkodzić a nawet zabic , koniecznie wtedy furosemid trzeba podawać.
Bardzo współczuję :(



Ona dostała już raz kroplówkę dożylnie W Cz-wie, w czwartek i było widać od razu poprawę. Więc już sama nie wiem. Furasemid dostaje
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie wrz 04, 2011 18:31 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Alex405 pisze:Ja też napiszę, że kotka powinna mieć zrobione usg, a najlepiej echo serca (na pewno wykonuje się je w Warszawie, u Was - nie wiem). To da lepszy obraz tego, co się dzieje w klatce piersiowej. Jeśli płynu jest dużo, trzeba go ściągnąć, żeby mogła oddychać i nie zapadły się płuca. Oczywiście, jak już pisano, testy na wirusówki.
Rzeczywiście uważajcie na dożylne kroplówki w takiej sytuacji. Mój kot z nowotworem płuc i płynem w opłucnej dobrze tolerował jedynie te podskórne. Raz pewna wetka podała mu kroplówkę dożylną i o mało się nie udusił :!:
Potem musiał być bardzo intensywnie odwodniony i został umieszczony w komorze tlenowej. Tłumaczono mi, że przy chorobach płuc, nie przyjmują one tak dużej ilości płynu i powstają przesięki kroplówki do płuc, czyli zwierzę "tonie".
Ja, oczywiście, nie jestem wetem, ale piszę to z perspektywy prawie półrocznej walki z nowotworem płuc w ostatnim stadium.

Bardzo współczuje i śmierci kotka i tej walki
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie wrz 04, 2011 19:11 Re: Punia- guz w okolicy serca, lekarz daje kilka miesięcy życia

Ja mam pytanie.
Czym różni się RTG od USG
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot] i 773 gości