Punia- [*]

W Kiedrzynie, Roman jakiś - moja mama tam wozi koty od 2 lat. Wcześniej na Wałach Dwerickiego

olafen pisze:W Kiedrzynie, Roman jakiś - moja mama tam wozi koty od 2 lat. Wcześniej na Wałach Dwerickiego

Jedyne co mogę, to polecić 2 lecznice.

1. to TRI-VET na Sikorskiego
2. ARGOWET na Armii Krajowej

A ta w Kiedrzynie - nie bardzo ?
Ten weterynarz z Pajęczna studiował razem z tym Romanem - i teraz gdy jest potrzeba, dogadują się razem, ta, że zastrzyki, kroplówki robimy w Pajęcznie

olafen pisze:A ta w Kiedrzynie - nie bardzo ?

Tam znajoma woziła swojego kota i była zadowolona.

Płyn w kocie mi się nie podoba.
Może warto by podejrzeć co to?

Myślę, że będzie chciał, ale w chwili gdy badał kota, Punia byłą bardzo słaba, więc najpierw chce ją wzmocnić, a potem porobić resztę badań. Krwi nie można jej był pobrać, tak była gęsta, że zaraz krzepła

On się nazywa Roman Garbaciak.
Gdy Effi była w ciąży, prawie umierająca z kocim katarem, on ją bardzo ładnie wyciągnął i nawet nie zdarł z nas ostatniej koszuli. Ma taki ciepły stosunek do zwierząt, widać, że je lubi i mu zależy

Moja Gagunia też miała guza

wypis z sekcji

Znacznie powiększone ww. chłonnych krezkowych, w miedniczkach nerkowych obecne ciemnożółte złogi, pozostała narządy jamy brzusznej bez zmian patologicznych.
W jamie klatki piersiowej obecny przejrzysty krwisty płyn, w śródpiersiu przednim guz zrośnięty z workiem osierdziowym, przełykiem tchawicą, guz tęgiej konsystencji , koloru kremowego o niejednolitej strukturze, wymiary ok 4x8 cm. W świetle tchawicy obecna duża ilość pienistej wydzieliny.

viewtopic.php?f=1&t=122446&start=870

Anna61 pisze:Moja Gagunia też miała guza

wypis z sekcji
Znacznie powiększone ww. chłonnych krezkowych, w miedniczkach nerkowych obecne ciemnożółte złogi, pozostała narządy jamy brzusznej bez zmian patologicznych.
W jamie klatki piersiowej obecny przejrzysty krwisty płyn, w śródpiersiu przednim guz zrośnięty z workiem osierdziowym, przełykiem tchawicą, guz tęgiej konsystencji , koloru kremowego o niejednolitej strukturze, wymiary ok 4x8 cm. W świetle tchawicy obecna duża ilość pienistej wydzieliny.

viewtopic.php?f=1&t=122446&start=870

Aniu, zaczęłam czytać ten wątek, ale mam internet na lini telefonicznej i co zacznę czytać, ktoś dzwoni i rozłącza mi neta.

Opis badania Puni z czwartku :
duszność, charczenie, język obolały i zsiniały, błony śluzowe zsiniałe, lekko apatyczna, brzuch niebolesny, miękki.

Opis RTG
Płyn w worku osierdziowym i jamie opłucnej, oddzielone płaty tylne i pole płucne przednie niepowietrzne, w okolicy rozwidlenia tchawicy cień unoszący tchawicę ( jakiś guz)
Serce położone na mostku, oskrzela zmienione, prawdopodobnie zwłóknienia lub efekt niewydolności oddechowej.

badanie krwi - reflovet

Leki : senegal - inj. 50 mg
Furosemid 5 % - 50 mm 0.3 mm

zalecane nawadnianie Ryneger PWE

Punieczka, niestety znów czuje się gorzej

olafen pisze:Punieczka, niestety znów czuje się gorzej

Jak tylko będzie możliwość zróbcie jej badania krwi.
Trzymam za nią :ok:

Niby w czwartek ma wszystko mieć zrobione, tylko czy do czwartku dotrzyma ? Teraz poszła na kroplówkę, ale w nocy było już cieniutko

olafen pisze:Niby w czwartek ma wszystko mieć zrobione, tylko czy do czwartku dotrzyma ? Teraz poszła na kroplówkę, ale w nocy było już cieniutko

Czwartek to późno, już powinna mieć to zrobione.
Musi mieć pełną diagnostykę, rtg z kontrastem i bez, usg, badania krwi, badanie płynu.
Czy lekarz tego od razu nie zlecił?

Ona się meczy, ale pytanie czy jeszcze można uratować?
Takie operacje na otwartej klatce piersiowej wykonuje Warszawa, Wrocław... o ile tego guza można zoperować.

Ja wiem, robimy wszystko co tylko w naszej i lekarzy mocy aby nasze skarby ratować, ale czasami to nie wystarcza...i patrząc na cierpiącego kotka musimy pozwolić mu odejść.

Mama jest na przystanku i jedzie do Częstochowy.
W Cz-wie nie wiem, czy mają możliwość zrobić jej takie badania. Najgorsze jest teraz to zapalenie płuc. Nie można się wbić w żyłkę, bo wszystkie pękają. Nie można podać kroplówki dożylnie, bo żyły pękają a krew bardzo gęsta i to też ma wpływ na jej zdrowie i samopoczucie. Po południu będę wiedziała co dalej

Lekarz musi ocenić jej stan zdrowia i możliwości ratunku...u mnie od razu powiedział, że rokowania złe, ale ja nie wierzyłam, nie chciałam wierzyć! i miałam nadzieję na ratunek dla białaczkowej Gagusi.

Oczywiscie bardzo bym chciała aby Twojej kotce się udało. :ok:

Kotce trzeba koniecznie zrobić testy na FIV i FeLV podczas badania krwi, tym bardziej że to kotka wychodząca,
Takie guzy w klatce piersiowej często są chłoniakami towarzyszącymi tym wirusówkom.

Punia- [*]

Kto przegląda forum