Nietypowy problem urologiczny u kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 02, 2011 9:20 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

Osad badano, tylko dopisano coś o białku, wałeczkach i krwi, tylko za nic nie umie tego rozczytać, a co z tym keteonem co to może być, bo ja już naprawde nie wiem co mam z tym wszystkim robić

czarekpers

 
Posty: 27
Od: Nie sie 28, 2011 18:07

Post » Pt wrz 02, 2011 9:24 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

W osadzie nie było piasku, kryształków

czarekpers

 
Posty: 27
Od: Nie sie 28, 2011 18:07

Post » Pt wrz 02, 2011 9:44 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

Obecność ciał ketonowych w moczu zwykle świadczy o cukrzycy.
Ale one najpierw wychodzą we krwi i mogą powodować kwasicę.
Powąchaj kotu paszczę i zwróć uwagę na zapach (czy przypadkiem nie czuć acetonu).
Te wałeczki (jakie?) w moczu to też niezbyt dobra infromacja.
Ale poza wszystkim odnoszę wrażenie, że diagnozowanie tego kota jest jakieś chaotyczne.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt wrz 02, 2011 11:08 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

w krwi pisałam wcześniej o glukozie, była w normie, kotku nic z paszczy nie smierdzi, kotek może chaotycznie diagnozowany nie jest, ale moje wypowiedzi są napewno chaotyczne, piszę w trakcie pilnowania kotka, więc nie zawsze na spokojnie mogę pisać
o wałeczkach w osadzie chyba coś pisze ale nie potrafie tego odczytać, coś jest napisane o pojedyńczych (ale chyba nie wałeczkach) nabłonkach z głębszych warst, o ile dobrze rozcytałam

czarekpers

 
Posty: 27
Od: Nie sie 28, 2011 18:07

Post » Sob wrz 03, 2011 21:10 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

asfodel pisze:....
Do PcimOlki - widzisz, to nie zawsze jest problem z człowiekiem, właścicielem kota, który jest ZŁY, to przynajmniej równie często jest Twój problem z komunikacją międzyludzką.

Moj problem dotyczy wyłącznie komunikacji z nietrybami. Po prostu mi się nie chce. Z pozostałymi problemu większego nie ma. Dopisz sobie więc ignora i oszczędź górnolotnych uwag, bo wszak to twój czas zmarnowany.

asfodel pisze:....
Masz inne standardy uprzejmości niż reszta świata - być może warto się zapoznać z normami także w tej dziedzinie życia.

Podziwiam megalomanię upoważniającą do wypowiadania się w imieniu reszty świata. No trudno, co zrobić.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 04, 2011 8:46 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

PcimOlki możesz obrażać do woli, tylko że nie każdy właściciel zwierzaka musi mieć fachową wiedzę, nt badań i chorób naszych pupili, chyba w tym celu mogłoby służyć forum. Wiedzę napewno masz więc zamiast naskakiwać, mógłbyś poprostu się ową wiedzą podzielić. skoro wg Ciebie wszyscy weci są nietacy, to gdzie powinnam się zgłosić z moim futrzakiem? Może znasz weterynarzy, tych naj, naj...

czarekpers

 
Posty: 27
Od: Nie sie 28, 2011 18:07

Post » Nie wrz 04, 2011 9:11 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

Na liście ignorowanych już cię miałam i wygląda na to, że znajdziesz się tam ponownie. Po tym jak zgłoszę Twój, świadczący od elementarnych brakach w zakresie dobrego wychowania, post do moderacji. Nie masz żadnych podstaw, by zwracać się do mnie w prezentowanym powyżej tonie oraz twierdzić, że jestem ograniczona umysłowo, i niestety Twoja wypowiedź świadczy bardzo negatywnie o Twojej osobie.

Jeśli zaś chodzi o megalomanię - cóż, to nie ja mam 84 ignory. Można to uznać za twarde dowody.

edit - no niestety, wygląda na to, że ktoś mnie ubiegł.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 20, 2011 9:20 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

Mój kociak niestety albo stety ma te objawy na tle nerwowym, jest ok, ale gdy w domu u nas pojawia się ktokolwiek obcy to objawy z sikaniem powracają. Ma ktoś może z nas pomysł jak przyzwyczaić kociaka do innych ludzi?? Bo już nie mam siły, ponad tydzień było ok, ale przez weekend odwiedził mnie bratanek i objawy znów powróciły, wcześniej też już była taka sytuacja, tym razem pani z ubezpieczenia przyszła. Kotek dostaje karme Royal Calm, ale chyba to niezbyt na niego działa, nie wiem jak pomóc jemu i sobie.
Odebrałam wczoraj wyniki badań genetycznych na Pkd, niestety wynik jest taki. Kot jest nosicielem mutacji w genie PKD-1 (C->A w exonie 29) który opisywany jest jako odpowiedzialny za powstawanie wielotorbielowatości nerek (PKD). Nie wiem za bardzo jak teraz mam postępować z kociakiem, u weterynarza dostałam jakiś proszek n a nerki, ale czy to wystarczy jak narazie. Dodam że jego nerki narazie pracowały ok, proszę może na ktoś z was jakieś doświadczenia z tą chorobą genetyczną,

czarekpers

 
Posty: 27
Od: Nie sie 28, 2011 18:07

Post » Wto wrz 20, 2011 9:46 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

czarekpers pisze:(...)
Odebrałam wczoraj wyniki badań genetycznych na Pkd, niestety wynik jest taki. Kot jest nosicielem mutacji w genie PKD-1 (C->A w exonie 29) który opisywany jest jako odpowiedzialny za powstawanie wielotorbielowatości nerek (PKD). Nie wiem za bardzo jak teraz mam postępować z kociakiem, u weterynarza dostałam jakiś proszek n a nerki, ale czy to wystarczy jak narazie. Dodam że jego nerki narazie pracowały ok, proszę może na ktoś z was jakieś doświadczenia z tą chorobą genetyczną,

Pewnie ipakitine...Ciekawe, po co?

Obawiam się, że z chorobą genetyczną nie bardzo da się "coś zrobić".
Póki co wiadomo tylko, że Twój kot jest nosicelem mutacji.
To nie daje 100% pewności, że zachoruje.
Ale mając taką świadomość ja starałabym się szczególnie dbać o cały układ moczowy bo niezdiagnozowane, nieleczone, źle leczone problemy z pęcherzem mogą mieć wpływ na funkcjonowanie nerek w przyszłości.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 20, 2011 10:02 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

"Ale mając taką świadomość ja starałabym się szczególnie dbać o cały układ moczowy bo niezdiagnozowane, nieleczone, źle leczone problemy z pęcherzem mogą mieć wpływ na funkcjonowanie nerek w przyszłości." Czyli w jaki sposób mogę o układ moczowy zadbać? Kotek znów ma problem z pęcherzem, tylko że przez stresy, nie wiem co mogę z tym zrobić i tak już dużo rzeczy zostało podporządkowanych kociakowi, ale wszystkiego unikać się poprostu nieda. A jeśli chodzi o ten proszek to nie warto go podawać? Może znacie jakieś lepsze preparaty? A może próbować z mokrą karmą dla kotów chorych na nerki? Powiedzmy saszetka dziennie, a suchą karmę dawać mu tą Calm?

czarekpers

 
Posty: 27
Od: Nie sie 28, 2011 18:07

Post » Wto wrz 20, 2011 12:12 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

Proszek jest prawdopodobnie środkiem wiążącym fosfor, (jest tego kilka rodzajów), wskazaniem do jego podawania byłby podwyższony poziom fosforu we krwi kota. Posiadanie geny chorobowego niestety oznacza, że z wiekiem w nerkach kota będą powstawały kolejne torbiele i z czasem nerki przestaną działać, co najczęściej następuje kiedy kot z wadą wkracza w wiek średni. Jedynym ratunkiem mógłby być wtedy przeszczep, ale to kosztuje pewnie z 50 tysięcy.

Dbanie o układ moczowy to niedopuszczanie do stanów zapalnych (szybkie reagowanie na różne zapalenia pęcherza) i monitorowanie stanu kota - czyli robienie kontrolnych badań. Oprócz tego trzeba zadbać o dietę oszczędzającą nerki - i tu są różne zdania co do tego czy ograniczać białko czy nie, ale na pewno pożywienie powinno być mokre i nie zawierać białek roślinnych (sojowych, kukurydzianych), oraz odpadków typu "produkty pochodzenia zwierzęcego".
Jest preparat o nazwie "urinowet" który można w niewielkiej dawce stosować profilaktycznie (działa też uspokajająco), ale niestety ma on m.in działanie moczopędne, więc nie wiem, czy nadaje się dla kota z PKD.

Jeśli chodzi o dbanie o stan psychiczny kota polecam Ci książeczkę pt. "Koci detektyw", jest tam rozdział na ten temat. No i musisz być pewna, że to faktycznie problem czysto psychiczny.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 20, 2011 18:20 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

Dzięki książkę napewno poszukam, a co do diety to morka z royala chyba byłaby ok, (niestety kot mokrej narazie wogóle nie chce, powącha i nawet nie chce skosztować), nie wiem saszetka mokrej karmy dziennie chyba wystarczy? Jakoś będę musiała go przekonać to jedzenia mokrej. A do tego jakaś sucha, może narazie royal calm będzie ok? Kociak <<odpadków typu "produkty pochodzenia zwierzęcego">> raczej nie lubi i tak i tak, więc z tym jest mniejszy problem.

czarekpers

 
Posty: 27
Od: Nie sie 28, 2011 18:07

Post » Wto wrz 20, 2011 21:48 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

royal canin calm - skład:

Suszone mięso drobiowe, kukurydza, gluten pszenny***, gluten kukurydziany, hydrolizowane białka zwierzęce, tłuszcze zwierzęce, włókna roślinne, pulpa buraczana, sole mineralne, tran, łuski i nasiona psylium, fruktooligosacharydy (FOS), polifosforan sodu, olej sojowy, proszek jajeczny, olej z ogórecznika, hydrolizat alfa-S1 kazeiny (trawiony trypsną)****, wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny).
*** L.I.P. - białka wyselekcjonowane pod kątem bardzo wysokiej przyswajalności
**** Na kg: hydrolizowane białka mleka: 0,94g , Tryptofan: 3,3g

http://www.krakvet.pl/royal-canin-calm-p-13835.html

Gluten pszenny i kukurydziany to jest niestety białko roślinne, całkiem nieodpowiednie. Hydrolizowane białka zwierzęce to prawdopodobnie właśnie "produkt pochodzenia zwierzęcego". Kukurydza w dużych ilościach (na drugim miejscu i jeszcze rozdzielona na dwa składniki, żeby nie wpaść na początek) też raczej nie wygląda za dobrze.

Trzeba opanować kwestię czytania etykiet.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 21, 2011 9:45 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

Rozumiem, że mam unikać karm z zawartością białek roślinnych, ale w takim razie nie wiem jaką karmę mam kupić, bo Royal renal, karma dla kotów z niewydolnością nerek też w zawartości ma gluten kukurydziany, dlatego może wiesz w kierunku której karmy mam skierować swoje kroki, chodzi mi o karmę suchą głównie (jak pisałam kotek mokrej nie chce, a też nie chcę go z dnia na dzień, na siłe zmuszać do mokrej, mniej stresujące dla niego będzie zrobić to na spokojnie), ale też jakąś mokrą.

czarekpers

 
Posty: 27
Od: Nie sie 28, 2011 18:07

Post » Śro wrz 21, 2011 13:35 Re: Nietypowy problem urologiczny u kota

Myślę że przede wszystkim ewentualne zmiany w pożywieniu należy przeprowadzać powoli, analizując różne za i przeciw. Np. argumentem za Royal Calm jest działanie uspokajające, to że kot to je i nie pluje, a przeciw taki sobie skład oraz adnotacja producenta "nie stosować przy niewydolności nerek".

Np. kwestia obniżenia ilości białka w diecie - u ludzi to działa ułatwiając pracę nerek, u kotów może doprowadzić do zaniku mięśni i wynędznienia, dlatego jeśli już się to wprowadza, to na dość zaawansowanym etapie niewydolności. Wszystko zależy, na jakim etapie Twój kot jest obecnie, jakie ma wyniki krwi, czy jest odpowiednio nawodniony i ogólnie jak się miewa.

Trzeba sobie uświadomić, że część firm, często uważanych za renomowane pakuje do pokarmu dla kotów różne śmieci, bo to im obniża koszty a nie dlatego, że kot potrzebuje jeść np. gluten kukurydziany. Gluten kukurydziany wylądował w omawianej karmie po to żeby w składzie na opakowaniu był dobrze wyglądający % białka - większość ludzi się na to nabiera.

Trzeba poprzeglądać składy różnych karm i wybierać takie, które się składają głównie z rzeczy typu "mięso drobiowe" "całe jajka" "olej z łososia" - coś co ma konkretną nazwę i potrafisz stwierdzić, co to jest. Tutaj jest wątek o żywieniu kotów zawierające analizy niektórych karm uważanych za niezłe pod tym względem: viewtopic.php?f=10&t=117399

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 894 gości