ICH TRZECH,ONA JEDNA...banda Vipa, część 3 - relaksacyjna !

w sumie teraz mam już drugi, też od taty, bo tamten mi zatrzymano...

vip0 pisze:A dajcie wy mi spokój, żebym ja na własne życzenie miała jeszcze takie ciężary dźwigać .
Wystarczą mi siaty z zakupami ,czyli spacer farmera takzwany .

No ja właśnie z tego powodu taki wór noszę. Wtedy dodatkowe siaty nie są potrzebne :mrgreen:

No więc tak, aparat do mnie wrócił, bo wysłałam go na adres zameldowania - wrócił z dopiskiem "powtórnie awizowany" :evil:

Wysłałm jeszcze raz, razem z kamieniami, na adres z sms'a. Przy pisaniu adresu pomyliłam się dwa razy, więc przepraszam za nieelagancką kopertę, ale już nie miałam siły przepakowywać.

A ametysty chociaż doszły?

Ja się ostatnio tak często mylę, że to już nawet nie wstyd, tylko chyba jakaś choroba, bo stale coś robię nie tak :cry:

Naprawdę pójdę do lekarza, bo już mam dosyć tłumaczenia się i przepraszania :roll:

Cześć i czołem z rana

Dziewczyny, piszę bardzo szybko, bo na reszcie baterii.
Wywaliło mi korki.
Tu są takie automaty wciskowe, wiec po tel. do właścicielki zrobiłam, jak kazała i d...a.
Stwierdziła, że jak automat nie załącza, to musi być grubsza afera.
Czekam na fachowca.
Tel. też mi pewnie siądzie zaraz, bo nie naładuję.
Fachowiec przyjdzie w czasie bliżej nieokreślonym.
Tak trochę chaotycznie, ale staram sie napisać jak najwięcej w jak najkrótszym czasie.
Żebyście się nie martwiły.

vip0 pisze:Dziewczyny, piszę bardzo szybko, bo na reszcie baterii.
Wywaliło mi korki.
Tu są takie automaty wciskowe, wiec po tel. do właścicielki zrobiłam, jak kazała i d...a.
Stwierdziła, że jak automat nie załącza, to musi być grubsza afera.
Czekam na fachowca.
Tel. też mi pewnie siądzie zaraz, bo nie naładuję.
Fachowiec przyjdzie w czasie bliżej nieokreślonym.
Tak trochę chaotycznie, ale staram sie napisać jak najwięcej w jak najkrótszym czasie.
Żebyście się nie martwiły.

Poza korkami w mieszkaniu masz główny na klatce schodowej i jeszcze główniej gdzieś w bloku - w sumie 3.

Odbierz telefon, to ci szybko wytłumaczę

Nie zdążyłam

.
Ale Maryś, baba mi kazała nic nie robić...zreszta ja nie wiem, czy bym umiała

.

To mnie naprawdę przeraża. W dzisiejszych czasach, jak nie ma prądu to nie ma życia. Odetną Ci wodę, nie ma problemu, albo kupisz w sklepie, albo dowiozą beczkowozem. A bez prądu... często nawet obiadu nie ugotujesz, bo coraz częściej nawet gazu w domach nie ma. Koszmar jakiś...

masz rację...wyobraź sobie Warszawę...bez prądu...na kilka godzin...koszmar :mrgreen:

Właściwie nie trzeba wywoływać wojny. Wystarczy wyłączyć ludziom prąd na tydzień :roll:

Brak lodówki, światła i dostępu do internetu... w dzisiejszych czasach to koszmar. Chyba warto sobie przypomnieć, jak sie robi świece :mrgreen:

pozamykane sklepy...banki...stacje benzynowe...i co tam jeszcze :mrgreen:

puszatek pisze:pozamykane sklepy...banki...stacje benzynowe...i co tam jeszcze

Zapomniałam o bankach

do benzyny jeszcze by się chyba można jakoś dorwać. Ale idziesz do dziury w ścianie a ona milczy...koszmar :twisted:

kamari pisze:Chyba warto sobie przypomnieć, jak sie robi świece

Bez prądu pewnie też się uda :twisted:

Jakiś czas temu pracowałam w firmie ubezpieczeniowej w dziale assistance. Przyjmowaliśmy zgłoszenia od osób, które miały problemy zdrowotne za granicą, organizowaliśmy pomoc tam na miejscu, transport chorego do kraju, itp. Wszystko oczywiście było na maxa skomputeryzowane. Miałam okazje odwiedzić niemiecką filię tej firmy i okazało się, że tam co kilka dni drukują wszystkie dokumentacje, żeby w razie awarii sieci, serwera, czegokolwiek można było to wszystko odzyskać. Za naszą zachodnią granicą, są jakoś bardziej przewidujący...

nio...dziura milczy :ryk:

sklepy też zamknięte :mrgreen:

bo nie ma czym zapłacić...

ICH TRZECH,ONA JEDNA...banda Vipa, część 3 - relaksacyjna !

Kto przegląda forum