» Sob wrz 03, 2011 18:22
Re: Moja Gromadka ;)
FELINOTERAPIA - LECZENIE KOTEM
Kot terapeutą? Ten arogancki drapieżnik-indywidualista, który chadza własnymi ścieżkami i niechętnie okazuje uczucia? A jednak...Czytaj więcej
Kot jest chyba jednym z najbardziej kontrowersyjnych zwierząt. Przed wiekami przypisywano mu piekielne konszachty, dziś bywa oskarżany o fałsz i zupełną nieumiejętność przywiązania do człowieka. Miliony go nienawidzą, miliony kochają.
Ale ten, kto poznał to pełne wdzięku i niezwykle kontaktowe zwierzę wie, że nawiązuje ono równie bliską więź z człowiekiem jak pies. Jeśli nie bliższą.
Od dawna wiadomo, że kontakt z kotem działa uspokajająco, zmniejsza stres. Głaskanie zwierzęcia, jego monotonne, głębokie mruczenie i rozmaite kocie zaśpiewy wpływają kojąco na osoby nerwowe. Wpływa to na obniżenie ciśnienia, cholesterolu i trójglicerydów we krwi, a co za tym idzie - redukuje ryzyko chorób układu krwionośnego (np. ryzyko zawału spada o 3 procent). Koty mogą pomóc w uśmierzaniu bólu, gdyż wyczuwają bolesne miejsca na ciele i układają się na nich. Ma to związek z tym, że sierść kota jest najonizowana ujemnie, a chore miejsca dodatnio. Kładąc się na bolących miejscach, kot neutralizuje szkodliwe jony.
Taki rodzaj felinoterapii możemy wypróbować na sobie sami, przygarniając mruczka. Rasa i kolor – bez znaczenia. Ale koty pełnią również rolę pełnoprawnych terapeutów, jak psy, odwiedzając rozmaite placówki, a w nich – potencjalnych pacjentów.
W wielu państwach stworzono profesjonalne programy felinoterapii, wspomagające leczenie osób starszych, chorych psychicznie, dzieci autystycznych, a nawet – resocjalizację więźniów.
Kot a starość
Kot znakomicie sprawdza się jako towarzysz życia człowieka starego. Nie wymaga zbyt wielu zabiegów, motywuje do aktywności w postaci opieki nad zwierzakiem, osłabia poczucie osamotnienia.
Oprócz niezwykle istotnej więzi emocjonalnej, dostarcza też człowiekowi dobrodziejstw zdrowotnych. Na starość dotykają nas zaburzenia ukrwienia, co często łączy się z uczuciem zimna w dłoniach i stopach. Kot, którego naturalna temperatura wynosi ok. 38 stopni, działa podczas głaskania jak grzałka. Dodatkowo, ta czynność, tak na ogół przez koty lubiana, to dla dotkniętych reumatyzmem czy usztywnieniem stawów dłoni bardzo dobra gimnastyka.
Jeśli osoba starsza nie może już mieszkać sama i przebywa w placówce leczniczej, zwykle bardzo rzadko może mieć pupila przy sobie. Wtedy właśnie kot-terapeuta ze swoim opiekunem mogą stworzyć przynajmniej namiastkę takiego cennego kontaktu. Na szczęście są kraje, np. Wielka Brytania czy kraje skandynawskie, gdzie w domach starców lub szpitalach psychiatrycznych wprowadza się koty jako stałych mieszkańców, by pensjonariuszom zapewnić do nich stały dostęp.
Ostatnio edytowano Sob wrz 03, 2011 20:19 przez
bozena640, łącznie edytowano 1 raz