kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-już jest dobrze :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 02, 2011 20:32 kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-już jest dobrze :)

To nasza podopieczna, około 3 letnia, półdzika kotka. Na wiosnę została wysterylizowana i wypuszczona, karmiona i doglądana przez okolicznych mieszkańców.
ObrazekObrazek
jakoś tak w lipcu spuchła jej jedna łapka. Najpierw same palce, potem opuchlizna poszła do góry. Podejrzewana była o ugryzienie przez jakiegoś owada. Opuchlizna po dwóch dniach nie zeszła, więc kotkę odłowiliśmy i zabraliśmy do weta. Dostała antybiotyk(clamoxyl) i coś przeciwzapalne. Po następnych dwóch dniach nic się nie poprawiło, więc antybiotyk został zmieniony na synergal, było też RTG-nic na nim nie wyszło, tylko malutkie zwapnienie przy jednym palcu. Wtedy wyglądała tak: Obrazek

Po takim leczeniu niby przeszło, tutaj nawalili ludzie którzy się nią opiekowali, bo kotka kiedy opuchlizna zaczęła schodzić, została wypuszczona- w klatce czuła się źle. A ludzie mieli podawać antybiotyk i krzyczeć, jak tylko zaczęło by się coś dziać. No i nie krzyczeli, za to przed chwilą powiadomili nas, że kotka ma spuchnięta obie łapy(zdjęcia na górze). Odłowiona, siedzi w klatce. Łapu są jak balony, miękkie, spuchnięte aż do łokci, na łokciach są łyse łaty, tak jakby futro tam wypadało kępkami. Futro zrobiło się matowe, porozdzielane na kępki. Ogólnie-widać, że kotka nie czuje się najlepiej.
CO TERAZ??? JAKIE BADANIA ZROBIĆ :?: :?: :?:
Aha: puchną tylko przednie łapki(jak na razie :roll: ),takie podstawowe badania były robione(morfologia, nerki, wątroba) i wszystko ok.

edit. jeśli ktoś, miałby ochotę pomóc nam w zdiagnozowaniu Krówki:
http://allegro.pl/show_item.php?item=1807155723
Każdy grosz się liczy!
Ostatnio edytowano Wto lis 01, 2011 0:33 przez Szenila, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt wrz 02, 2011 20:50 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

Pojęcia nie mam co to może być, no bo i skąd, ja nie wet. Mógłby tu jakiś zajrzeć.
Może to coś z krążeniem, jak u ludzi. Nogi i ręce wtedy puchną. Może reakcja alergiczna. Szkoda kociny bo pewnie bardzo cierpi :cry:
Skonsultuj z innym weterynarzem jeśli Twój nie wie co robić.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt wrz 02, 2011 21:05 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

Oczywiście, skonsultujemy z innym wetem-to jasne...

Młoda kotka, kurcze, no... :roll:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt wrz 02, 2011 21:07 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

coś mi to przypomina :(, zaraz napiszę do joshua_ada, może jest i się odezwie

nerki wyszły ok, nic nie jest choć lekko podwyższone?
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt wrz 02, 2011 21:13 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

Nie, nic nie jest podwyższone... To podobno(te obie łapki) trwa już kilka tygodni, ludzie się teraz zebrali, żeby nas zawiadomić. Za mało nas jest, żeby wszystkie koty ciągle przeglądać, a zwłaszcza te, które niby mają opiekę :|
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt wrz 02, 2011 21:44 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

hm to dziwna sprawa, a jest możliwość zrobienie USG narządów wew.?
ze szczególnym uwzględnieniem nerek oczywiście

co kotka dostaje do jedzenia? na wszelki wypadek (gdyby to była alergia) zmieniłabym karmę na inną i bezkurczaczą
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt wrz 02, 2011 22:15 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

Koniecznie:
- stosunek albumin do globulin (jeśli w łapkach odkłada się woda może stać za tym przewodnictwo albumin)
- dobrze zrobić dobre USG nerek oraz badanie moczu (przez chore nerki może paść cały metabolizm)
- zawczasu warto zrobić posiew z antybiogramem


Mieliśmy podobne objawy u naszej koteczki. Było podejrzenie FIP-a (stosunek albumin do globulin, spadek albumin), potem diagnoza poszła w stronę choroby nerek (kłębuszkowego zapalenia) ostatecznie niestety okazało się, że była to sepsa, w tym 2 szczepy bakterii odporne na podawane antybiotyki.
Jutro wieczorem wstawię skan historii leczenia oraz posiewu na wątek naszej koteczki.
Oby Waszej się udało - mocno trzymam kciuki! Wyobrażam sobie ten strach...
:ok:

Link do wątku: viewtopic.php?f=1&t=128027
(nie wiem na ile informacje się przydadzą, może to być coś zupełnie innego - ale można kierować wetów na odpowiednie badania)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob wrz 03, 2011 6:38 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

Mieliśmy rok temu kocurka, dość długo chorował, potem spuchła mu potwornie jedna przednia łapa. O ile dobrze pamiętam, to weci mówili chyba coś o sepsie, dostawał dożylnie silny antybiotyk. Na szczęście wyszedł z tego i nawet znalazł dom...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob wrz 03, 2011 8:30 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

Tyle, że u nas takie badania to...ech. A w lecznicy, w której zostały by wykonane mamy 800,00 zł długu. Na koncie 0 (zero). Nie damy rady kolejnego kota finansować z własnej kieszeni.
Kotka je to samo, co przez 3 lata. U mnie jest od wczoraj, dostała surową wołowinę. Schudła bardzo, przedtem to był taki serdelek.
No nic...idę do weta...
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie wrz 04, 2011 19:43 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

Wczoraj Krówka miała powtórzoną biochemię(ASPAT, ALAT, mocznik i kreatyninę)-wszystko w normie, wyniki wręcz idealne.
Dostała steryda i nowy antybiotyk(cefalexim). No i? No i nic... nawet troszeczkę się nie zmniejszyła opuchlizna...
A łapy pod spodem popękane, opuszki ropieją... na zdjęciach to żółte to zabarwione ropą futro...ObrazekObrazekObrazek
Do tego pod pachą i koło łokcia kicia nie ma futra-wygląda to tak, jakby jej kępkami wypadło.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie wrz 04, 2011 19:47 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

A USG wątroby było?
Mogłabyś przepisać te wyniki, które masz?
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 23:31 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie wrz 04, 2011 19:56 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

USG nie było jeszcze. Nie mogę przepisać wyników, bo ich nie mam-wet pod wrażeniem łap zapomniał dać i ja też :oops:
To jest CHRZANÓW :crying: to taka wioseczka maluteńka, gdzie jak się chce leczyć coś więcej niż koci katar, to trzeba się dobrze nakombinować :|
Ale czy przy wątrobie nie były by chociaż odrobinkę podwyższone wyniki?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie wrz 04, 2011 20:07 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

Niestety, czasami jest tak, że nawet gdy wątroba [przy nerkach tez tak bywa] jest niewydolna, to parametry tego nie pokazują.
Poza tym, wielokrotnie spotkałam się z tym, że wet mówi `wyniki oki`, a wyniki wcale oki nie są.
Dobrze by było mieć jak najwięcej oznaczonych parametrów w badaniu krwi, wtedy łatwiej jest dojść co nie gra.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 23:30 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie wrz 04, 2011 20:13 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

To jakie badania jutro robić?
A żeby śmieszniej było, to kotka czuje się dobrze.Na dodatek nam się całkiem oswoiła. Super po prostu :roll:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie wrz 04, 2011 20:22 Re: kotka z bardzo SPUCHNIĘTYMI ŁAPAMI-POMOCY!

moja Pusi także zaczęła puchnąć łapa, jakieś rok temu. Jest kotką domową. która spaceruje po ogródku. Poszłam do weterynarza który ją zbadał i oglądnął łapkę, ale sam nie wiedział co jej jest :( Zrobiliśmy badania krwi i były zupełnie idealne. Weterynarz kazał codziennie przez 5 dni chodzić na zastrzyk. Po całej serii zastrzyków ok.2 tygodni było dobrze, opuchlizna zeszła, ale widziałam że tak jakby ją ta łapka bolała. Niestety znowu łapa zaczęła puchnąć :( Wtedy już poszłam do innego weterynarza, który zlecił prześwietlenia i okazało się że w łapce tkwi kawałek ułamanego drutu siatkowego. Zupełnie niepotrzebnie dostała antybiotyki i inne lekarstwa. Proszę prześwietl te łapki!
Drut został wyjety natychmiast i łapka zupełnie zdrowa. Pozdrawiam

pusia123

 
Posty: 113
Od: Wto kwi 19, 2011 12:28

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 127 gości