Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 02, 2011 20:35 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Pozdrawiamy cieplutko
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt wrz 02, 2011 21:00 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Super, że Dinuś dobrze zniósł odjajczanie. Mam nadzieję, że to choć trochę pomoże w jego zapędach i tym samym zmieni złe nastawienie do niego.
Aniu, nie jesteś sama..............oprócz rodziny masz nas.................mam wszystkich wymienić...........;)
Zulek też nie jest sam, bo ma ogromne towarzystwo piesków i kotków ( imiennych i bezimiennych), które czekają na spotkanie z nami, ale dopiero jak przyjdzie odpowiedni czas ( niezależny od nas).

Dokąd idą koty, psy gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba
To przepraszam Cię Panie Boże
Mnie tam także iść nie potrzeba.

...Ja proszę na inny przystanek
Tam gdzie merda stado ogonów
Zrezygnuję z anielskich chórów
tudzież innych nagród nieboskłonu.

W moim niebie będą miękkie sierści
Nosy, łapy, ogony i kły
W moim niebie będę znowu głaskać
Moje wszystkie pożegnane koty.... psy.......
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 02, 2011 21:38 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

EVA2406 pisze:Super, że Dinuś dobrze zniósł odjajczanie. Mam nadzieję, że to choć trochę pomoże w jego zapędach i tym samym zmieni złe nastawienie do niego.
Aniu, nie jesteś sama..............oprócz rodziny masz nas.................mam wszystkich wymienić...........;)
Zulek też nie jest sam, bo ma ogromne towarzystwo piesków i kotków ( imiennych i bezimiennych), które czekają na spotkanie z nami, ale dopiero jak przyjdzie odpowiedni czas ( niezależny od nas).

Dokąd idą koty, psy gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba
To przepraszam Cię Panie Boże
Mnie tam także iść nie potrzeba.

...Ja proszę na inny przystanek
Tam gdzie merda stado ogonów
Zrezygnuję z anielskich chórów
tudzież innych nagród nieboskłonu.

W moim niebie będą miękkie sierści
Nosy, łapy, ogony i kły
W moim niebie będę znowu głaskać
Moje wszystkie pożegnane koty.... psy.......

Super :ok: Ja też nie chcę nieba bez kotów,psów i koni i innych wspaniałych zwierząt.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob wrz 03, 2011 18:05 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

pamiętam o tobie Zulusku...
też mam nadzieję, że trafię do takiego nieba...do moich ukochanych...
do zobaczenia Maciuńku...moje cudne rude szczęście...
do zobaczenia Kociku...może z głupim imieniem ale wiesz jak bardzo cię kochałam...
do zobaczenia Pusiaczku...wspaniały przyjacielu wszystkich kotów...zabrana przez okrutną chorobę
z którą tak dzielnie walczyłaś prawie dwa lata...
do zobaczenia Zulusku...piękny zielonooki Królewiczu, który stałeś mi się bardzo bliski poprzez twoją walkę z chorobą...
do zobaczenia... :D :D :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2011 10:28 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

I cóż ja mam napisać...
Cały czas jest mi źle...
Chyba tylko Zulusek wie, jak bardzo...
Są dni, kiedy myślę, że odrobinę jest lepiej, ale tu złudne...
Za chwilę jest jeszcze gorzej...
Płaczę w domu, samochodzie, sklepie, pracy...
Momentami aż mi głupio...
Nie mogę sobie znaleźć miejsca na tym świecie...
Nie mogę...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1347
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Wto wrz 06, 2011 10:38 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

my też wiemy...jak Ci jest źle bez Zuluska...
pamiętaj, że każda z nas przez to przeszła i dlatego tak dobrze Cię rozumiemy...
i pamiętaj, że to nieprawda, że czas leczy rany...on tylko sprawia, że boli troszkę mniej...
pozdrawiam i przytulam...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2011 12:39 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Puszatku, jak zwykle doskonale umiesz ubrać w słowa myśli i odczucia, które każda z nas doświadcza.

Aniu :1luvu: , wczoraj odebrałam paczuszkę od Ciebie i Zulka. Tak bardzo się wzruszyłam, że nie mogłam nawet nic napisać. Teraz też mam łzy w oczach :(
Bardzo Wam dziękuję za wszystko.
Zdjęcie Zulcia stanęło wśród zdjęć moich kochanych zwierzaczków, które odeszły za TM - piesków: Ledy, Toffiego,oraz koteczków: Karolka I , Kruszynki, Pankracego, Wacusi i Faćki.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2011 14:34 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Ja paczuszkę od Was dostałam dzisiaj .... dziękuję ... a teraz siedzę i płaczę ... Zdjęcie Zuluska stoi obok komputera ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 06, 2011 22:11 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Hakitko, jestem i mysle...
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 07, 2011 1:13 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Hakita wszyscy co tu zaglądamy myślimy o Twoim ukochanym Zulusku i o Tobie.Bądź silna i nie daj się depresjii :ok: :ok: :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 07, 2011 19:13 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

I ja też zaglądam i też myślę o Tobie Aniu. I pamiętam o Zulusku.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 07, 2011 19:59 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Aniu...że pozwolę w ten sposób odezwać się do Ciebie...
Zulusek jest teraz taki rozdarty patrząc z góry na Ciebie...na nas...
bardzo go boli, że tak cierpisz...a chciałby się tylko już bawić ze swoimi nowymi przyjaciółmi...
wiemy jak bardzo tęsknisz, jakbyś chciała go jeszcze raz dotknąć...przytulić...ucałować...
przeżywamy to wszystko z Tobą...każda z nas wchodząc na ten wątek...
martwi się już tylko o Ciebie, bo on jest już szczęśliwy i tam będzie na Ciebie kiedyś czekał...
nie pozwolimy Ci wpaść w depresję, bo Zulusek by miał do nas o to żal...
każdy inaczej przeżywa żałobę...damy Ci tyle czasu ile potrzebujesz...
będziemy tu zaglądać jak długo będziesz nas potrzebować...
właśnie...dla NIEGO ...dla CIEBIE i waszej cudnej miłości...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 07, 2011 20:00 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

Kochani...
Wiem, że jesteście...
Nawet kiedy nie piszecie...
I ja jestem, nawet kiedy nie piszę...

Czasem po prostu nie wiem, co napisać...
Momentami mam wrażenie, że cierpię jeszcze bardziej niż kilka, kilkanaście dni temu...

Nie pisałam o tym, ale...
Momentami mam wrażenie, jakbym go słyszała...
W weekend miałam niesamowity moment...
Wróciłam do domu z ogródka i siedząc przy kawie nagle zobaczyłam z boku, jak z pokoju wychodzi kot...
Zulusek zwykle wychodził z tego pokoju, w którym był chłód i jego azyl...
Serce mi zadrżało, łzy popłynęły...
To był Micuś, który niepostrzeżenie tam się schował na słodki sen...
Wyobraźcie sobie jakie to było przeżycie...
Przez ostatnich kilka miesięcy tylko Zulusek tam bywał...

Nie wiem, jak się pozbierać...
Nie wiem, jak zacząć żyć...
Na razie po prostu zmuszam się by żyć...

Cieszę się, że do wszystkich dotarły przesyłki.
Do Ani Rylskiej również, ponieważ pisała mi pv.
Choć tyle mogłam, mogliśmy zrobić...
A zdjęcie będzie Wam przypominać, że to prezent od Królewicza...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1347
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Śro wrz 07, 2011 20:04 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

puszatek pisze:Aniu...że pozwolę w ten sposób odezwać się do Ciebie...
Zulusek jest teraz taki rozdarty patrząc z góry na Ciebie...na nas...
bardzo go boli, że tak cierpisz...a chciałby się tylko już bawić ze swoimi nowymi przyjaciółmi...
wiemy jak bardzo tęsknisz, jakbyś chciała go jeszcze raz dotknąć...przytulić...ucałować...
przeżywamy to wszystko z Tobą...każda z nas wchodząc na ten wątek...
martwi się już tylko o Ciebie, bo on jest już szczęśliwy i tam będzie na Ciebie kiedyś czekał...
nie pozwolimy Ci wpaść w depresję, bo Zulusek by miał do nas o to żal...
każdy inaczej przeżywa żałobę...damy Ci tyle czasu ile potrzebujesz...
będziemy tu zaglądać jak długo będziesz nas potrzebować...
właśnie...dla NIEGO ...dla CIEBIE i waszej cudnej miłości...



Puszatku kochany...
Dziękuję Tobie, dziękuję Wszystkim...
Dziękujemy...
Nigdy nie zapomnę tego, co dla nas zrobiliście, co robicie...
Czuję, że jesteście naszymi PRAWDZIWYMI Przyjaciółmi...

O niczym innym nie marzę, żeby Zulusiątko było teraz i już zawsze szczęśliwe...
Mimo mojego bólu, bo on zawsze już będzie...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1347
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Śro wrz 07, 2011 20:08 Re: Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

miałam podobne wrażenie Maciusia, który spał na podusi obok...
miałam wrażenie, że się głośno przeciąga wydając takie mmmmrrrraaaauuu...
po śmierci Pusi...przez długi czas słyszałam jak pije...wodę...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka i 62 gości