Cz-wa już 4 m-c porzucony domowy kotek Tofik w DS

W niedzielę 28 sierpnia pisałam w wątku Meli
"zaczynam wpadać w panikę...Coraz zimniejsza noc, a na działkach został sam bez pomocy podrzucony tam tydzień temu przemiły b.oswojony chyba 2,5 miesięczny kociak -czarny kocurek z grubaśnym ogonem. Ma jeszcze nie wybarwione oczy - są teraz brązowe. Miałam nadzieję, że ktoś go weźmie, biegał za każdym , wchodził na kolana, miział się....... Głaskali go, przytulali, czasem dali kąski jedzenia i ...zostawiali. Nikt mu nie dał domu, ani nawet altanki, choć widzieli,że to domowy kociak i kanapowiec. Przez tydzień przyyjeżdżałam wieczorem, karmiłam, czasem miał pusty brzuszek, czasem był b. mokry, jakby wpadł do istniejących oczek wodnych. Ostatnio zaczął wybiegać za ludźmi na ulicę....

Dziś też dzwoniłam do znajomych, czy by ktoś go wziął, dzwoniłam też na telefony, które mogły pomóc, ale milczały....
Nie wiem co robić , potrzebny na pewno krótki DT, kotek nadaje się do szybkiej adopcji, a na działkach nie jest bezpieczny....."

W środę koleżanka wzięła go do domu na krótkie przetrzymanie. Kotek czysty, kuwetkowy, bez pchełek, z wielkim apetytem, miziasty i pięknie bawiący się z dzieckiem. Ale jej koty go nie akceptują, kocice się stresują w sposób nieprzyjemny, a stary kot słabnie i rzęzi umęczony po niechcianych zaczepkach małego.
Potrzebna pomoc na już, dzisiaj. On nie może tam zostać, Proszę o DT doświadczone z kociakami. Najlepiej by się czuł z młodymi kotami.....Dowiozę kotka.
W ciągu dnia liczyłam na odzew i pomoc z miejscowej fundacji, ale cisza .......

0017

2

018

023

Piękny.

Na zdjęciach wygląda na całkiem dużego.

Nie jest jednak starszy. Wg poradników brązowy przejściowy kolor oczu zmienia się na właściwy w wieku 10-12 tygodni, a on ma dalej oczy jeszcze brązowe. I w ogóle to jeszcze wagowo chucherko.

Ale i tak jest piękny. Niesamowity ogon i piękne futerko :1luvu:

Fundacja nie pomoże szybko, trudna sytuacja, tymczasowe domy przepełnione......
Co mam zrobić kotku? Chciałam cię już szczepić, a tak .....

jakie czarne cudeńko...ktoś tak po prostu...wyrzucił :?:

Fundacja nie pomoże, to było oczywiste, ale Twoje znajome mają namiar na Martę od sterylizacji, może Ona coś wyczaruje?

**Adopcje: 12 >>**

ten rok to makabra.

Śliczny malec :1luvu:

PILNIE DT/DS potrzebny!

najszczesliwsza pisze:Fundacja nie pomoże, to było oczywiste, ale Twoje znajome mają namiar na Martę od sterylizacji, może Ona coś wyczaruje?

i co...jest to jakaś szansa :?:

puszatek pisze:jakie czarne cudeńko...ktoś tak po prostu...wyrzucił

Właśnie tak. Jakiś działkowicz widział obce nastolatki z kotkiem w pudełku, nie przypuszczał, że przyszły po to, by go zostawić. Kotek przez tydzień pętał się po działkach, na których byli ludzie, a w nocy zostawał sam pod gołym niebem i mimo mojej wieczornej obecności nie mogłam go zabezpieczyć, bo nie mam altanki ani szopy. Jest b.miziasty ale i rozrabia. Podobała mu się dzienna swoboda na działkach.

małe biedactwo...to takie przykre... :cry:

i taki samiusi tam jest czy z innymi kotami :?:

puszatek pisze:małe biedactwo...to takie przykre...
i taki samiusi tam jest czy z innymi kotami

On już nie jest na działce, w nocy kocury by go wykończyły, a w dzień zaczął wychodzić na ulicę za ludźmi. Było niebezpiecznie. W środę zabrała go do domu koleżanka, ale następnego dnia zorientowała się, że nie może być DT dla malucha, bo jej własne dorosłe koty pozostają w silnym nieprzyjemnym stresie, a kocica wykazuje niehigieniczne odchylenia.
Więc szukam na cito mu innego DT/DS.

Cz-wa już 4 m-c porzucony domowy kotek Tofik w DS

Kto przegląda forum