= PIĘTASZKA w domu....rozpoczęła nowe życie.!!!!

[Tysiek]

Super:)
Dziewczyny, mam po prostu taki stres jak nie wiem
3majcie kciuki żeby kicie się polubiły, pliiiiiiiiiiiiiiiiiiiis

Stres mam i ja
Dam znać, jak kotki dotrą do mnie do Szczecina. Mam nadzieję, że choć one są wyluzowane

[Tysiek]

Kotki dojechały do Szczecina. Chyba nie jest najgorzej, bo tylko na parę chwil skryły się: jedna pod regałem, a druga pod tv. Ale obie dały się wywabić na małą przekąskę i pozwoliły się pogłaskać.

[monika74]

Tysiek dziękujemy za wszystko
Podziękuj jeszcze raz Ani

[Tysiek]

Tysiek dziękujemy za wszystko
Podziękuj jeszcze raz Ani

Cała przyjemność po jej stronie

[cypisek]

Tysiek dziękujemy za wszystko
Podziękuj jeszcze raz Ani

Wielkie dziękuję.
Czekamy na relacje jak to się wszystko potoczy.
Piętaszkę to dobrym jedzonkiem można kupić.

[berushkaa]

Melduję, że Piętka dojechała, odpoczęła, zjadła.
Jest spokojna i (na moje oko) wyluzowana.
Mój kot numer 1 trochę się nastroszył i prychnął ze 3 razy, ale interakcji nie było (czy to dobrze?)
Piętka siedzi póki co w oddzielnym pokoiku, ma kocyk, kuwetkę, jedzonko i pićku, zabaweczki i jest bardzo spragniona pieszczot.

[atla]

no to całkiem nieźle się zaczęło! gratulacje!

no i wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

[berushkaa]

Ale już ze 3 razy mnie pacnęła!!!
O co może chodzić?

[atla]

pewnie jest trochę zdenerwowana sytuacją. to jednak poważna zmiana w jej życiu. a było ich już sporo. musi mieć czas, żeby zaufać i zrozumieć, że teraz już będzie stabilnie.

[turkawka]

Chciała podać łapę na przywitanie

[Tysiek]

Melduję, że Piętka dojechała, odpoczęła, zjadła.
Jest spokojna i (na moje oko) wyluzowana.
Mój kot numer 1 trochę się nastroszył i prychnął ze 3 razy, ale interakcji nie było (czy to dobrze?)
Piętka siedzi póki co w oddzielnym pokoiku, ma kocyk, kuwetkę, jedzonko i pićku, zabaweczki i jest bardzo spragniona pieszczot.

Cieszę, że jest kontaktowa. Trochę się obawiałam, jak wpłynie na nią ta podróż.
Też mi przyłożyła kilka razy, ale nie ma w tym agresji, to raczej ostrzeżenie

[berushkaa]

Teraz proszę o komentarz sytuacji:

Kot nr 1 posyczał na "Nową", Nowa wyszła z pokoju.
Kot nr 1 obecnie śpi w skrzyni od kanapy, Nowa śpi w drugim pokoju.

Dobrze czy źle? Czego dalej oczekiwać?

[Zyta Felicjańska]

Jeżeli to tylko syknięcie a nie jakieś prześladowanie to chyba nie najgorzej...
Prawdę powiedziawszy to się dopiero wszystko ułozy z czasem.

[Gibutkowa]

Teraz proszę o komentarz sytuacji:

Kot nr 1 posyczał na "Nową", Nowa wyszła z pokoju.
Kot nr 1 obecnie śpi w skrzyni od kanapy, Nowa śpi w drugim pokoju.

Dobrze czy źle? Czego dalej oczekiwać?

Nie panikować Jest nieźle, wiem coś o tym miałam straszne dokocenie, z niejedzeniem i niesikaniem do kuwety przez 2 dni i chodzeniem na niskim podwoziu kotki wcześniejszej. Do tego na nas tez syczała, nie dawała się dotknąć.
To normalne że syczy, to było do tej pory tylko jego terytorium. Zachowuje się całkiem normalnie, nie ma co się obawiać. Rzekłabym że jest standardzik, czyli normalne dokocenie.
Gdyby był mocno zestresowany (nie je, nie sika, chowa się panicznie, nie da się dotknąć) to można najpierw spróbować feliwaya w spraju, jak nie pomoże to kropli Bacha i karmy RC Calm. Ale na ten moment nie jest to absolutnie konieczne.

To co teraz możesz tak na zapas profilaktycznie robić to trzeć dłońmi o policzki rezydenta (kot nr 1) a potem te dłonie wycierać o Piętaszkę. Przenosisz w ten sposób kocie feromony szczęścia (znajdujące się w gruczołach policzkowych kota) z kota nr 1 na Piętaszkę, ona ma jego zapach na futerku więc jest bardziej "swoja"

[berushkaa]

Dzięki!!! Póki co jest spokojnie Śpią.
Piętka trochę poprychuje na mnie, ale to takie ni miauknięcie ni prychnięcie. Tłumaczę to stresem wyłącznie.
A tak naprawdę to zgadnijcie kto jest najbardziej spanikowany ??