Czarny ok.roczny kocurek - śląska przylepa. Już jest:)

Biedne małe czarne słoneczko. Jakby ludzie widzieli go w realu to już bez niego do domu by nie wrócili.

Naprawdę jest śliczny

.
I to pysio :1luvu:

!

Nikt sie nie zlituje nad slodziakiem? Zima niedlugo

Rany, jak on bardzo zasługuje na dom. Byłam dzisiaj u niego, wypieściłam za wszystkie czasy, jak on mruczał. I tak został sam na chodniku przed blokiem nawet dziecięce rowerki przejeżdżające mu nie przeszkadzały

Już sobie wyobrażam, jak było ci przykro go zostawiać

.

Matko jedyna! Może choć tymczas jakiś!!!!! :cry:

vip0 pisze:Już sobie wyobrażam, jak było ci przykro go zostawiać .

Ech

Dzięki, że o nas pamiętacie.

Pamietamy, sliczny Kocurku :1luvu:

Strasznie mi go żal. Już znajomych "molestowałam", ale wokół mnie jakoś mało kociolubów... Nawet ci, co już kota mają na wzmiankę o drugim pukają się w czoło. My mamy już trzy i wcale nie narzekam, że dużo! Prawdziwej miłości nigdy za wiele :wink:

Kciuka za tego czarnego absztyfikanta!

Niedzielnie podrzucam mojego naj :1luvu:

!

Troszkę podrzucę, bo może ktoś zajrzy ... :ok:

To i ja podrzucę, może wieczorem ktoś się zakocha :?:

mój Kropek też tak kiedyś zostawał...na chodniku a dziewczynie która go zostawiała...pękało serce
tak jak Tobie :cry:

ogłaszała go i miał odrobinkę szczęścia :oops:

bo akurat trafiłam na to ogłoszenie
to była niedziela...wieczór 5 grudzień, zimno i tytuł "Podaruj mu gwiazdkę..."
we wtorek rano Kropek był już u mnie w domu

choć tyle szczęścia życzę i tej kocince :lol:

Kurczę, tak mi się podoba ten młodzieniec :1luvu:

...a to pysiulo to bym zacałowała :1luvu:

.

masz niedaleko... :lol:

Czarny ok.roczny kocurek - śląska przylepa. Już jest:)

Kto przegląda forum