Pąpą - bądź szczęśliwy!

A nie wiem :mrgreen:

Ja doczytalam

Jak maluszek bryka wieczorem?

Coz wiadro i smietnik nazywane sa Pewexem-a Gapka ma na drugie Pewexiara nie bez powodu :roll:

Jak widzi saszetkę to leci do michy, łebek zadziera do góry i kręci się w kółko.

Bryka. Właśnie morduje węża.

Madry kot- dobrze ,ze trafily na Ciebie :mrgreen:

Uszta i ToiToi pozdrawiają nowe "cośki". WIerza że sa w super rękach, każą przekazać lizuski i mruczanki dla maluchów.

Wariatuńcio chciał mi wyskoczyć z kuchni. Za progiem zobaczył Ryżego. Zahamował nieomal z piskiem opon, rozpłaszczył się na podłodze i tylko łypał przerazony, ani drgnął :lol:

Wreszcie jakiś zwierz czuje respekt przed Wampirem. Bo Dominika dokucza mu, jak tylko może. I z miski mu wyjada bezczelnie.

Uwaga - oba w domu!
Cffaniak jak wariat, z radości nie wie, co ma zrobić. Nowy warczy i nie daje do siebie podejść.

Mam nadzieję, że się dogadają, bo szkoda mi Cośka. Siedzi w kątku i patrzy wielkimi oczami na Cffaniaka, który szaleje ze szczęścia, rozrabia jak pijany zajączek, doskakuje co chwila do Cośka, a tamten syczy i macha na niego łapą.

Boi sie i jest mniejszy

Czy mozna sie domagac banerka z Cffaniakiem i Coskiem?? Czy Cosiek sie jeszcze nie nadaje do fotek?

anulka111 pisze:Boi sie i jest mniejszy

Czy mozna sie domagac banerka z Cffaniakiem i Coskiem?? Czy Cosiek sie jeszcze nie nadaje do fotek?

Cosiek jeszcze kompletnie się nie nadaje.
Planowałam go jutro wykąpać, ale wstrzymam się do czasu, aż się oswoi z nowym miejscem. Bo jest za bardzo zestresowany.

Jest większy. Ma dłuższe łapki. Zapowiada się na dużego kota.

A mzoe zamiast traumy kapaniowej to tylko go ciut gabka przetrzec jak sie pewniej poczuje??

Moj Gucio nienawidzi wody ,bo mu musialam tylek myc :roll:

jak byl chory,a nie wpadlam na to ,ze moglam gabka........dopiero po czasie.

Gabke akceptuje

Jest okropnie brudny. Złapałam go jak wykąpanego w błocie. Mnóstwo ma na skórze pchlich odchodów. Był czesany grzebieniem rzadkim, potem gęstym, potem szczoteczką (do zębów, bo tylko taka miała odpowiedni rozmiar). Ale nie udało się porządnie, bo grzebień o kości zaczepiał.
Gąbka nic nie da chyba.

Cffaniak go ciągle zaczepia, chce się z braciszkiem bawić.

Zmrola też początkowo było trudno czesać - sam szkieletorek. Ale to minie (jak u Zmrolasa). :ok:

P.S. weszłam na nakietę i widzę, że póki co Pompon żondzi :mrgreen:

zabers pisze:Zmrola też początkowo było trudno czesać - sam szkieletorek. Ale to minie (jak u Zmrolasa).

P.S. weszłam na nakietę i widzę, że póki co Pompon żondzi

Zdecydowanie.
Żondzi Pąpą :mrgreen:

Na razie przypomina nie pomponik, ale powyciągane nitki.
ale mam nadzieję, że imię będzie dobrą wróżbą :ok:

jaaana pisze:
zabers pisze:Zmrola też początkowo było trudno czesać - sam szkieletorek. Ale to minie (jak u Zmrolasa).

P.S. weszłam na nakietę i widzę, że póki co Pompon żondzi

Zdecydowanie.
Żondzi Pąpą
Na razie przypomina nie pomponik, ale powyciągane nitki.
ale mam nadzieję, że imię będzie dobrą wróżbą

Będzie.
(w końcu przyszło mi do głowy ot tak. Spojrzałam i bęc, przyszło. Tylko to. Żadne inne. musi co magia. :mrgreen:

)

Mam nadzieje ,ze bedzie ok :mrgreen:

i sie utuczy :mrgreen:

Pąpą - bądź szczęśliwy!

Kto przegląda forum