Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 9.

Mój nowy tymczas jest dziwny.. i biedny. Biedaczek nic nie zjadł i nic nie wypił przez noc<zostawiłam go w pracy>. Nie chce mieć kontaktu ze mną, syczy, drapie... biedny mocno chyba zestresowany jest. Włazi w najciemniejsze miejsca. Będzie ciężko...

lalka999 pisze:Mój nowy tymczas jest dziwny.. i biedny. Biedaczek nic nie zjadł i nic nie wypił przez noc<zostawiłam go w pracy>. Nie chce mieć kontaktu ze mną, syczy, drapie... biedny mocno chyba zestresowany jest. Włazi w najciemniejsze miejsca. Będzie ciężko...

Nie skreślaj go za wcześnie

Mój Chojrak pierwsze dwie doby spędził pod szafką w łazience, też prawie nie jedząc i nie pijąc. Nie drapał, ale na widok wyciagniętej ręki cofał się i syczał. Po socjalizacji nie jest może klejącym się do człowieka miziakiem, ale zupełnie dobrze funkcjonuje w ludzkim towarzystwie.

Biedaczek został pddany i myśle, że nie bardzo wie co się dzieje:(

Felek [*] 03.08.2011 Przepraszam mój malutki

Mamy dwie wersje loga, zrobione w pilkach esp!
Harrusiowa bardzo dziękuję, uratowałaś nas

Które logo mam wysłać:

Uploaded with ImageShack.us

Jesteśmy grupą kilkunastu wolontariuszy działających w Trójmieście i jego okolicach. Dokarmiamy, leczymy i przede wszystkim sterylizujemy rocznie setki kotów (m.in. ze Stoczni Gdynia, gdańskiej lisiarni). Ponad 150 z nich przebywa stale w naszych domach tymczasowych, czekając na kochających właścicieli."

CZY COS JESZCZE DODAĆ?

Felek [*] 03.08.2011 Przepraszam mój malutki

A może coś takiego:

Jesteśmy grupą kilkunastu wolontariuszy, działamy w Trójmieście i jego okolicach. Kochamy koty i nie umiemy bezczynnie patrzeć jak naszym braciom mniejszym dzieje się krzywda. Zdajemy sobie sprawę, że świata nie uratujemy, ale wychodzimy z założenia że każda najmniejsza pomoc jest ogromnie ważna. Dlatego opiekujemy się bezdomnymi kotami w naszej okolicy. A w naszych domach tymczasowych nasi podopieczni czekają na nowych, kochających właścicieli.

Może pominąć gdzie - ludziom spoza Trójmiasta miejsca niewiele powiedzą.
"Opieka" obejmuje wszystko: leczenie, dokarmianie, sterylizację. Może zamiast sterylizacji: "staramy się kontrolować populację" - sterylizacja kontrowersyjna jest, jak wiadomo

==========

Tak czy inaczej dzisiaj trzeba to wysłać!!!
Czekam na decyzję w sprawie tekstu do 13-tej!

Moze tak:

Jesteśmy grupą kilkunastu wolontariuszy działających na terenie Trójmiasta i okolic.
Kochamy koty i nie umiemy bezczynnie patrzeć jak naszym braciom mniejszym dzieje się krzywda.
Zdajemy sobie sprawę, że świata nie uratujemy, ale ratując jednego kota zmieniamy cały jego świat.
Dokarmiamy, leczymy i przede wszystkim sterylizujemy rocznie setki kotów (m.in. ze Stoczni Gdynia, gdańskiej lisiarni). Ponad 150 z nich przebywa stale w naszych Domach Tymczasowych, czekając na kochających właścicieli.

wychodzi znaków 494

"Zdajemy sobie sprawę, że świata nie uratujemy, ale wychodzimy z założenia że każda najmniejsza pomoc jest ogromnie ważna."

Tak bym nie pisała - nasza pomoc nie jest najmniejsza - nasza pomoc jest ogromna :wink:

Wiecie o co mi chodzi - tak naprawdę w kilkanaście osób przy naprawdę niewielkim finansowaniu (w stosunku do finansowania chocby ciapkowa) robimy ogrom roboty, nie umniejszajmy naszych zasług.

Ja bym słowo sterylizacja zostawiła, trzeba odczarowywać jego kontrowersyjność.

Jesteśmy niewielką grupą wolontariuszy działających na terenie Trójmiasta i okolic. Kochamy koty i nie umiemy bezczynnie patrzeć jak naszym braciom mniejszym dzieje się krzywda. Zdajemy sobie sprawę, że świata nie uratujemy, ale ratując jednego kota zmieniamy cały jego świat. Leczymy, dokarmiamy i przede wszystkim sterylizujemy setki kotów rocznie (m.in. ze byłej Stoczni Gdynia S.A.). Około 150 kotów przebywa stale w naszych kilkunastu domach tymczasowych czekając na kochających właścicieli.

a tak??

Mi się podoba.

Mi też, chyba najbardziej. Ma któraś wolny pokój? Wiem, że nie ale wole zapytać. Kocur którego przejełam wczoraj nie odnajduje się, jest zagubiony, a u mnie w tył tłoku bedzie mu ciężej niż samemmu teraz u mnie w pracy.

Jesteśmy grupą miłośników kotów z Trójmiasta i okolic. W ramach organizacji Pomorski Koci Dom Tymczasowy (www.pkdt.pl) pod patronatem fundacji Międzynarodowy Ruch na rzecz zwierząt – Viva! działamy na rzecz uregulowania niekontrolowanego rozmnażania się kotów. Dodatkowo ponad 150 kotów rocznie przebywa w naszych Domach Tymczasowych - są tam leczone, oswajane i oczekują na adopcję. (ze spacjami 387)

albo coś takiego - jest jeszcze miesjce by coś dodać, tylko brak mi pomysłu co (nie wiem co chcecie osiągnać?)

". Zdajemy sobie sprawę, że świata nie uratujemy, ale ratując jednego kota zmieniamy cały jego świat. " czy ratując uratuemy i świata świat nie przeszkadza?

Marlon pisze:". Zdajemy sobie sprawę, że świata nie uratujemy, ale ratując jednego kota zmieniamy cały jego świat. " czy ratując uratuemy i świata świat nie przeszkadza?

... ale ratujemy świat tego kota? może tak?

To takie powiedzenie jest gdzieś tam funkcjonujące, ja go nie wymyśliłam, tak gdzieś przeczytałam.
Dokładnie to brzmiało chyba tak:
"Całego świata nie uratujesz, ale ratując jednego kota zmienisz cały jego świat"
to nawet ładne jest i ma jakiś sens...
nie wiem czy to wykorzystywać, jak chcecie, ja to wstawiłam zamiast "ale wychodzimy z założenia że każda najmniejsza pomoc jest ogromnie ważna".

Ehhh, im więcej myślę tym większy mętlik w głowie, nie jestem dobra w tzw. 'pisarstwie'

Pomorski Koci DOm Tymczasowy - PKDT- vol. 9.

Kto przegląda forum