Ostatni okres był dla nas wyjątkowo ciężki. Wszystko skumulowało się w jednym czasie, co było najgorsze.
Bardzo się cieszymy i dziękujemy za wsparcie, oraz za troskę o nas jak i o koty

Maluchy z mamusią przeprowadziły się z łazienki do pokoiku na dole.
Maluchy okazały się nieziemskimi syfiarzami, co również było decydującym czynnikiem do zmiany ich miejsca pobytu;))
Co prawda zmieniła im się powierzchnia, ale jak się okazuje nie stanowi to żadnej przeszkody do ograniczania zabawy!
Wręcz przeciwnie!
Mama tak bardzo martwiła się o Gucia, ponieważ rzekomo był "niemrawy", natomiast to co Guciu nam zaprezentował przeszło nasze najśmielsze oczekiwania.
Najwierniejszym pomocnikiem Gucia, a raczej pomocniczka okazała się Fredzia czyli innymi słowy Autocasco;))
Oboje mordują się nawzajem aż do pisków i wrzasków, ganiają i skaczą!
Guciu tym samym bardzo pozytywnie nas zaskoczył;)
Reszta mruczusów to giziaki do potęgi! Jak tylko zobaczą człowieka od razu mruczą i ocierają się o nogi!

a teraz czas na zdjęcia:
Roxi:


Rumba:





Guciu:





Rocky:




Wszyscy:



Kociaki są przygotowane do adopcji, dwa razy odrobaczone. Teraz pozostaje nam je tylko zaszczepić i mogą lecieć w świat;))
Mamy tylko jeden problem… Mianowicie maluszki upodobały sobie do jedzenia tylko barfa.
Pozdrawiam Natalia.