Krew w kale :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 30, 2011 23:36 Krew w kale :(

Mój wychodzący kot zrobił dziś koło 15.00 rzadką kupę z krwią. Poza tym zachowywał się całkiem normalnie - jadł, pił, itd. Wieczorem pojechaliśmy z nim do weterynarza, który obmacał kota i zmierzył mu temperaturę, po czym stwierdził, że nie ma się czym przejmować i że powinno mu samo przejść, a jeśli nie przejdzie za 2 tygodnie (!?) to mamy kupić nifuroksazyd. Zasugerowałam, że może jest to związane z obecnością jakichś robali. Odpowiedział, że jak najbardziej to możliwe i podał kotu Anipracit w iniekcji. Po zastrzyku okazało się, że działa on tylko na tasiemce, wg tego pana nie ma potrzeby używania leków o większym spektrum działania, bo u kotów zwykle są tasiemce. Do tej pory odrobaczaliśmy kota aniprazolem, ostatni raz ponad 4 mce temu.
Chciałam przebadać ten kał na obecność jaj pasożytów, ale pan doktor nie ma mikroskopu :roll:
Jak już wspomniałam, Hugon jest kotem wychodzącym i większość kup robi poza zasięgiem naszego wzroku, w związku z czym utrudniona jest ich obserwacja.

Czy naprawdę nie mam czym się przejmować? Czy ten anipracit jest wystarczającym środkiem do odrobaczania wychodzącego kota? Czy może jechać jutro do innego lekarza? Do tej pory mam przed oczami tę krew w kupie, nie było jej dużo, ale wystarczająca ilość by wywołać we mnie panikę ;)

Zastanawiam się nad zakupem pro-kolinu przez internet, jeśli konsystencja kupy nie ulegnie poprawie. Ale czy można go podawać przy obecności krwi w kale?

parva

 
Posty: 32
Od: Pon cze 28, 2010 22:06

Post » Wto sie 30, 2011 23:42 Re: Krew w kale :(

Nie znam tego lekarstwa, ale krew w kale może świadczyć o różnych rzeczach, wirusówka chociażby, super, że kot je i sie normalnie zachowuje, ale raczej bym poszła do innego weta, chyba, że ten to Twój sprawdzony i mu ufasz.
Jak mój pies miał takie cudo to leżała 3 dni pod kroplówką, chociaż fakt, że samopoczucie miała nienajlepsze.

Tak czy siak to rada, aby czekac 2 tygodnie to chyba mu sie coś "pomieszało" ciekawe czy on po 2 tygodniach by dopiero wziął stoperan.

pozdrawiam!
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 30, 2011 23:49 Re: Krew w kale :(

Chyba faktycznie przejadę się jutro do innego weta.

Zapomniałam dodać, że temperaturę miał w normie, a kupa nie była jakaś wodnista, tylko taka luźna. No i karmę ma cały czas tę samą.
To była jedna kupa, potem tylko raz sikał. No i jakieś pół godziny temu wyszedł chyba na dłużej.

parva

 
Posty: 32
Od: Pon cze 28, 2010 22:06

Post » Śro sie 31, 2011 0:57 Re: Krew w kale :(

[...]
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 17:23 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro sie 31, 2011 18:09 Re: Krew w kale :(

Skoro to jest kot wychodzący,to mógł sobie coś przegryźć na dworze nie świeżego lub jakąś roślinę.Mój mały dziś zrobił brzydką koopę z małą ilością krwi,ale wczoraj zaczęłam mu wprowadzać nową saszetkę,ale do weta profilaktycznie poleciałam :D powiedział,że przy każdej nowej karmie krew to nie jest nic niepokojącego,i chyba ma rację bo teraz kupa była już zwarta i bez krwi,innych objawów brak :ok:
Obrazek
24.05.2011 [*]

Tess 1610

 
Posty: 760
Od: Nie mar 19, 2006 1:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sie 31, 2011 18:14 Re: Krew w kale :(

Po zatruciu trutką na szczury też jest krew w stolcu :roll:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro sie 31, 2011 22:13 Re: Krew w kale :(

Na szczęście Hugonek zrobił dziś normalną kupę :) Może faktycznie zjadł coś dziwnego na dworze :) Niepotrzebnie panikowałam ;)

Wczoraj krew w kupie była jasna, świeża i tylko na końcu kupy. W ciągu ostatnich kilku dni jadł tylko suchą karmę. Je ją od dłuższego czasu i zawsze robił po niej normalne kupy.

Dziękuję za wszystkie rady w imieniu swoim i Hugonka, rozciągniętego aktualnie w poprzek mojego łóżka ;)

Edit: Tess ślicznego masz rudzielca :1luvu: Hugon też jest rudy ;)
Ostatnio edytowano Śro sie 31, 2011 22:21 przez parva, łącznie edytowano 1 raz

parva

 
Posty: 32
Od: Pon cze 28, 2010 22:06

Post » Śro sie 31, 2011 22:19 Re: Krew w kale :(

Przy biegunce się zdarzają się pęknięte naczynka (moje miały okropną biegunkę po Aniprazolu), tak mnie poinformowano kilka dni temu, jak panikowałam z tego samego powodu ;)

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Śro sie 31, 2011 23:15 Re: Krew w kale :(

Gdy u mojej Efisi pojawiła się krew w kale, lekarz zalecił przegłodzenie takie 10-12 to godzinne, bo jest obżartuchem. Tak żeby układ pokarmowy odsapnął. Badania kupy nie wykazały pasożytów. Efisia dostaje mniejsze porcje jedzenia, a suchą zamieniłam na gastro intestinal. Na chwilę obecną oglądam te kupy, krwi nie widać, choć wcześniej była wielokrotnie.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 154 gości