andorka pisze:Mieciu, nasz bure cudeńko![]()
![]()
![]()
Chyba mu tam u Was dobrze no nie? Rozpuszczacie troszkę chłopaka?
Ano chyba mu dobrze- nie skarży się póki co

Rozpuszczamy w granicach rozsądku

Gosiu- faktycznie wyloozowany kocur Nam się trafił,
mało co go denerwuje

Aaa- pytanie mam

Ile Miecio jadł jak był na koloniach :>
Doczytałam, że dwa razy suche i trochę mokrego.
Interesuje mnie ile to jest taki 'raz' suchego i to 'trochę' mokrego

Gdyż Mieczysław praktycznie cały czas siedzi przy misce i woła 'am'

W takim tempie do Bożego Narodzenia będziemy mieć dużą futrzaną kulkę...
Jakieś cenne rady ?

Będę dzwięczna
